Content uploaded by Małgorzata Mader
Author content
All content in this area was uploaded by Małgorzata Mader on Nov 22, 2022
Content may be subject to copyright.
1
DOBRE PRAKTYKI ARCHITEKTONICZNE W PROJEKTOWANIU DLA
OBSZARÓW POPRODUKCYJNYCH ZE SZCZEGÓLNYM UWZGLĘDNIENIEM HAL
JEDNOPRZESTRZENNYCH.
GOOD PRACTICE IN ARCHITECTURAL DESIGN FOR POST-INDUSTRIAL
AREAS ATTACHING PARTICULAR ATTENTION TO THE REUSE OF ONE-SPACE
PRODUCTION HALLS.
mgr inż. arch. Małgorzata Mader
Instytut Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej
m.mader@wp.pl
Abstract
The article raises an issue of post-industrial cities. Numerous of regions all over the world has
been facing the problem of turning wasted structures inside urban tissue into livable areas, since
the fall of industry.
T
rying to reuse existing architecture and to avoid its demolition, should be
one of the main concerns while designing for the cities. Eliminating demolishing process reduces
pollution, costs of an investment and often saves historical values. In a constant fight for
generating new functions in old industrial buildings, one-space, big production halls often
become victims of investment process and they being demolished regardless of the value. In this
article author focuses on analyzing the examples of good architectural practice, tendencies in
using potential of existing post-industrial spaces in architecture and tries to define simple
methods for "building reuse treatment".
Słowa kluczowe: architektura, lofty, adaptacja, hale jednoprzestrzenne, rewitalizacja,
konserwacja zabytków
Key words: architecture, loft, adaptation, post-industrial spaces, one-space production halls
Wstęp
W obliczu wyraźnych i szeroko komentowanych skutków rozlewania się miast, rozbicia centrów
i tym samym zaburzenia ich funkcjonowania, etyka projektowa wymusza konieczność
wykorzystywania zdegradowanych, niefunkcjonujących terenów poprodukcyjnych oraz
budynków pofabrycznych. Po upadku przemysłu obszary industrialne wchłonięte w procesie
urbanizacji blokują często rozwój miasta w obrębie granic śródmieść. Oczywistą stała się
potrzeba ponownego użycia zdegradowanej tkanki. Ten problem jest szczególnie widoczny w
miastach, które w czasach świetności podporządkowane były funkcjonowaniu przemysłu.
Generowanie wyłącznie funkcji publicznych dla kompleksów pofabrycznych zaburzałoby
2
proporcję funkcjonalną obszarów miejskich, zatem popularną formą stały się również adaptacje
na mieszkania czyli tzw. lofty. Pomimo ich niewątpliwej popularności wiele budynków nie
doczekało „drugiego życia” w nowej funkcji.
Skalę problemu dobrze obrazują zbiory serwisu internetowego forgotten.pl. Twórcy portalu
prowadzą dokumentację opuszczonych budynków, dzieląc je według lokalizacji i funkcji. W
swoich zbiorach posiadają domy, dworki, bloki, budynki kolei, obiekty militarne, podziemia,
tunele, szpitale, zamki oraz budynki industrialne. Do tej pory serwis zgromadził ponad 400
niefunkcjonujących kompleksów industrialnych w tym: zakładów chemicznych, gorzelni,
drukarni, odlewni żelaza, kamieniołomów, cukrowni, lokomotywowni, cegielni, młynów,
magazynów, hut szkła, budynków stoczni, browarów, wież ciśnień i wszelkich typów fabryk,
które nie doczekały się jeszcze próby tchnięcia w nie drugiego życia.
Nie brakuje przykładów realizacji, w których szacunek dla istniejących, pofabrycznych obiektów
jest szczególnie wyraźny. Adaptowane są nie tylko wielokondygnacyjne, dobrze doświetlone
budynki, ale także głębokie, jednoprzestrzenne hale, których elastyczna przestrzeń stanowi
zarówno potencjał jak i trudność . Badając zróżnicowane realizacje skupię szczególną uwagę na
tych ostatnich, jako że wartość niedzielonej przestrzeni, utworzonej z słupów, kratownic czy
przestrzeni zupełnie otwartej, zdaje się być często niedostrzegana.
Materiały i metodyka badań.
Metodykę badań stanowi przede wszystkim analiza przykładów realizacji, które trafnie obrazują
podejścia projektantów do tematu adaptacji na szereg funkcji: począwszy od funkcji mieszkalnej,
na użyteczności publicznej skończywszy.
Lofty.
Warto jednak zacząć od zarysowania historycznego tła, szczególnie, że temat adaptacji
poprzemysłowych obiektów sięga lat 60-tych XX wieku, po upadku przemysłu w Nowym
Yorku. Opuszczone fabryki i magazyny, a nawet niewielkie pomieszczenia techniczne
adaptowane były głównie przez artystów na mieszkania i pracownie. Trudno zatem określić
cechy typowego loftu przede wszystkim dlatego, że poprzemysłowe budynki różnią się znacznie
między sobą za sprawą szeregu pełnionych funkcji. Nie sposób, przecież porównać przestrzeni
3
elektrowni niewielkiego zakładu do wielokondygnacyjnego obiektu fabryki bawełny. To nie
wielkość przestrzeni determinuje pojęcie loftu, a możliwości stworzenia w nim wygodnego
miejsca do życia. W nomenklaturze pojawiły się nawet takie pojęcia jak "hard loft" i "soft loft"1.
Hard lofty to autentyczna architektura poprzemysłowa przekształcona w mieszkania. Soft lofty,
natomiast to powstające od podstaw budynki nawiązujące estetyką do stylu industrialnego. Co
zatem definiuje współczesny loft skoro pojęcie "soft" z zasady wyklucza jego autentyczność?
Moda na lofty skutecznie zabija ideę architektoniczną, nie wystarczy przecież wymurować
ścianę z cegły w nowoczesnym apartamentowcu by mieszkanie nazwać loftem. Bez
autentyczności nie ma architektury, a pojęcie "soft loftu" mogłoby zostać uznane za antylogię
lub zastąpione określeniem "apartamentowiec à la loft". Czy o „loftowości" miejsca decyduje
zatem atmosfera, słynny „genius locci"?
Do jednych z najznakomitszych światowych realizacji można zaliczyć adaptację barcelońskiej
fabryki cementu wykonanej przez Ricardo Bofilla w 1975.
Architekt zaprojektował mieszkanie na pięciu tysiącach metrów kwadratowych, harmonizując
surowe, jednoprzestrzenne wnętrza z wybujałą roślinnością. Projektant przemycił do
betonowychprzestrzeni postmodernizm, gotyk, a nawet zauważalny surrealizm. Nie sposób
odmówić realizacji autentyczności i magii, mimo iż romański łuk w oknach nie kojarzy się ze
stylem industrialnym.
Na grunt polski idea loftu przeniknęła stosunkowo późno. Oficjalnie pierwsza taka inwestycja
miała miejsce w 1999 roku w Łodzi2. Wtedy to architekci z pracowni Marciniak&Witasiak
zaprojektowali niewielką, bo niespełna osiemdziesięciometrową, przestrzeń mieszkalną w
remizie strażackiej Karola Scheiblera. Rozgłos zdobyła jednak inna inwestycja, często nazywana
pionierską. Bytomski dwustumetrowy Bolko Loft w starej lampiarni Zakładów Górniczo-
Hutniczych(1906r.)został jednak zrealizowany 4 lata później, dzięki projektowi Przemo
Łukasika z pracowni Medusa Group. Pierwsza w Polsce adaptacja dużego kompleksu
poprzemysłowegomiała miejsce w 2009, kiedy to to użytku zostały oddane gliwickie Lofty w
Starym Spichlerzu z XIX wieku.Ta sama Grupa Medusa zaprojektowała tam 30 mieszkań o
1 Kowal J., Czym róni si loft od "soft loftu" , http://formikodesign.pl/czym-rozni-sie-loft-od-soft-loftu/ [dostęp
19.04.2018]
2 Ivon, Pierwszy polski loft powstał w Łodzi. Kolejny w Bytomiu, "Nowy Zabytek",
http://nowyzabytek.pl/gliwickie-lofty-w-starym-spichlerzu/,[dostęp 11.10.2016]
4
powierzchni od 80 do 300 m2. Niecały rok później polska oferta poszerzyła się dzięki
zaprojektowanym przez Pawła Marciniaka i Dariusza Witasiaka Loftom Scheiblera. Łódzka
fabryka z XIX wieku,z długą na 210 m przędzalnią, została zajęta przez 420 mieszkań o różnym
standardzie: od trzydziestometrowych kawalerek do dwupoziomowych apartamentów.
Realizacja otrzymała wiele nagród, w tym tytuł "Najlepszej rewitalizacji w Polsce". Inwestorowi
udało się sprzedać tylko jedną trzecią apartamentów zanim ogłosił upadłość. Zagraniczni
inwestorzy w czasie światowego kryzysu finansowego zaczęli wycofywać się z umów, a zamysł
lokali dla klasy średniej nie korespondował z ich ceną i inwestycję przejął syndyk.
Potencjalnych polskich inwestorów nie zachęcił autentyczny, surowy klimat przestrzeni
wspólnych. Złośliwi porównywali estetykę wielokondygnacyjnego hallu otulonego galerią do
architektury więziennej. Następnych inwestorów zainteresowanych rewitalizacją fabryk nie
zniechęciła finansowa porażka Loftów Scheiblera. Wkrótce do użytku została oddana część
Tobaco Parku - kompleksu czterech budynkówpofabrycznych i trzech współczesnychna terenie
przędzalni i tkalni z 1895r. należącej do Karola Kretschmera, a później Państwowej Wytwórni
papierosów. Podobnie jak u Scheiblera i w Starym Spichlerzu motywem przewodnim stała się
czerwona cegła i duże industrialne okna ze szprosami. W tym samym czasie oddano do użytku
zaprojektowane przez Barbarę i Janusza Kaczyńskich Lofty Tytoniówka (2008-2010) w
Białymstoku3. Inwestor zaadaptował 2 pofabryczne budynki, z drugiej połowy XIX wieku, na
funkcję mieszkalną oraz dobudował 3 nowe budynki domykając kompozycję urbanistyczną. 36
spośród zrealizowanych wówczas mieszkań, o niższym standardzie niż w podanych wcześniej
przykładach, znalazło się w historycznej zabudowie. Późniejsze inwestycje to m.in. Nowa
Papiernia we Wrocławiu, w fabryce papieru z końca XIX wieku czy Młyn Żytni w Szamotułach
zaprojektowany przez pracownię TEKKTURA.
Niemal wszystkie z powyższych realizacji to adaptacje wielokondygnacyjnych ceglanych
budynków z przełomu XIX i XX wieku. W zależności od głębokości obiektów, mieszkania
pojawiają się po dwóch stronach wewnętrznego korytarza, po jednej, lub zajmują powierzchnię
kondygnacji "na przestrzał". Spektrum możliwości podziału przestrzeni, które stwarzają takie
obiekty jest ograniczone, niewykraczające poza tradycyjne budownictwo mieszkalne. Długie
3 Mikulicz Tomasz, Osiedle Tytoniówka. Lofty z fabryki tytoniu, „Poranny.pl” 9 października 2010,
http://www.poranny.pl/wiadomosci/bialystok/art/5338380,osiedle-tytoniowka-lofty-z-fabryki-
tytoniu,id,t.html/,[dostęp 12.10.2016]
5
ściany dzielone są szeregiem przegród. Zachowane są często oryginalne stropy, zdobne żeliwne
słupy lub urokliwe podziały w wielkich oknach, ale nie sposób w tej konfiguracji zachować
monumentalności przestrzeni dawnych fabryk. Idea loftu czyli taniego mieszkania dla młodych
artystów w murach upadłych zakładów produkcyjnych przekształciła się w alternatywne
mieszkania dla zamożnych ekscentryków, których nie zadowala życie w typowym
apartamentowcu. Loft stał się metaforą luksusu z ceglaną ścianą i belką dwuteową w tle. Na ile
jednak jest to dla inwestorów poszukiwanie autentyczności w industrialnej przestrzeni, a na ile
moda, która przeminie wraz z odkryciem, że to "nowoczesne" mieszkanie utknęło w przeszłości
pod względem funkcjonalnym?
Nie trudno zauważyć, jak bardzo adaptowane budynki są do siebie podobne, zapominamy
jednak, że kompleksy fabryczne nie kończyły się na kilkukondygnacyjnych budynkach
produkcyjnych czy magazynowych. Na tych samych działkach budowane były często
jednoprzestrzenne obiekty po których nie ma już śladu we współczesnych realizacjach loftów.
Jednoprzestrzenne hale.
Adaptacja budynków jednoprzestrzennych kojarzy się zazwyczaj z próbą stworzenia przestrzeni
publicznej: targiem, galerią czy halą wystawienniczą. Jednak zapotrzebowanie na tego typu
obiekty jest w mieście niewątpliwie mniejsze, niż na budynki mieszkalne. Inwestorzy nie
dostrzegają w nich potencjału inwestycyjnego, mimo iż ich wartość estetyczna często nie odstaje
od innych pofabrycznych gmachów.
Ostatnimi czasy z mapy Łodzi zniknęło bardzo wiele jednoprzestrzennych hal, wpisanych
niekiedy do rejestru zabytków. W 2012 roku spłonęła zabytkowa hala Uniontexu zwana "Tkalnią
Papieską".4 Zaprojektowana przez Pawła Riebensahma, na zlecenie Karola Scheiblera, została
wybudowana w latach 1898-1899 jako największa i najnowocześniejsza tkalnia bawełny w
Królestwie Polskim. Przekryta szedowym dachem hala miała 200 m. długości i 180 m.
szerokości. Do dzisiaj zachowała się jedynie jej ceglana, nietynkowana fasada. Podobny los
spotkał halę maszynowni i odlewni zakładów Fakora z 1913 roku zaprojektowanej przez
4 Pierzchała W. , Centrum papieskie w Łodzi. Zabytkowa tkalnia ma być remontowana,
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3415527,centrum-papieskie-w-lodzi-zabytkowa-tkalnia-ma-byc-
remontowana-zdjecia,id,t.html
6
Franciszka Karpińskiego5. Jej żelbetowa konstrukcja złożona była z ośmiu naw krytych dachami
dwuspadowymi ze świetlikami. Obok niej stał obiekt jeszcze ciekawszy: druga hala odlewni z
1950 roku, w estetyce wczesnego modernizmu,z unikalną w skali miasta i regionu pięcionawową
konstrukcją żelbetową. Rozpiętość żelbetowych łuków wynosiła średnio aż 24m. Plany
inwestycyjne oraz nieudana współpraca konserwatora zabytków z inwestorem doprowadziły do
rozbiórki prawie całego budynku. Zachowały się jedynie po 3 przęsła naw. Hala pozbawiona jest
jednak dachu, więc z roku na rok niszczeją pozostałości niezwykłego gmachu.
Jednoprzestrzenne hale to nie tylko obiekty poprodukcyjne, to również zdobne elektrownie, stare
hale targowe lub zajezdnie. W 2012 roku podpalono, a następnie zburzono zabytkową zajezdnię
tramwajową przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi. Prawdziwą stratą dla polskiej architektury było
wyburzenie warszawskiego Supersamu przekrytego unikalną konstrukcją dachu. Takie
traktowanie obiektów architektonicznych nie wynika wyłącznie z braku szacunku do
historycznej architektury czy niezrozumienia. Wynika to często z braku wyobraźni i pomysłu jak
przekuć tak nieoczywistą przestrzeń w sukces inwestycyjny.
Dobrych przykładów ze świata nie brakuje. Londyńskie muzeum Tate Modern6 otwarte w 2000
roku, projektu Herzog&de Meuron udowadnia, że wykorzystanie ogromnej, otwartej przestrzeni
jest nie tylko możliwe, ale może być niezwykle korzystne. Oczywiście obiektów industrialnych o
tak spektakularnej kubaturze i potencjale jak elektrownia Bankside Power Station nie spotyka się
w każdym mieście. Podobnie jak nie każda opuszczona hala może stać się jednym z
najciekawszych muzeów sztuki nowoczesnej.
Północna dzielnica Amsterdamu wypełniona jest pomysłami na adaptacje industrialnych
obiektów. Kolorowa enklawa NDSM to zespół kilkunastu budynków służących niegdyś do
produkcji statków, obecnie będących strefą artystycznej działalności. Wnętrze hangaru
Kunststad tworzą kontenery na stalowych ramach, w których mieszczą się biura. Zespoły
dwukondygnacyjnych „pudełek"ustawione są niezależnie od ścian hali, a przestrzenie pomiędzy
nimi tworzą uliczki. Obiekt nie był przebudowywany podczas adaptacji, naturalne światło
dociera do wnętrz dzięki podłużnym świetlikom dachowym. Przestrzeni daleko do skali i
5 Lorenc-Karczewska Agnieszka, Fakora-fabryka kotłów i radiatorów, Załącznik nr 1 i 2
6 Jones R. AD Classics: The Tate Modern / Herzog & de Meuron, /https://www.archdaily.com/429700/ad-classics-
the-tate-modern-herzog-and-de-meuron/, [dostęp: 11.11.2016]
7
wzniosłości Tate Modern, ale swobodny klimat stanowi dobre tło dla pracy w przemyśle
kreatywnym.
Niedaleko Kunststad stoi zabytkowy budynek Smederij z 1909 roku. Zaprojektowany jako
jednoprzestrzenna hala o wymiarach 36x45 metrów, z dwuspadowym dachem opartym na
trójkątnych kratownicach stalowych. Oprócz konstrukcji, architekci z pracowni Group A,
adaptujący obiekt, zachowali fragmenty ceglanych ścian zewnętrznych, wypełniających
przestrzenie pomiędzy stalowymi słupami. Obiekt doświetlony jest dzięki nowym oknom
zamontowanym w elewacji oraz świetlikom dachowym, zastępującym stare lukarny.
Nieoczyszczona z rdzy konstrukcja stalowa kontrastuje z nowoczesnym designem wnętrz.
Projektanci wyraźnie pokazali skalę obiektu, tworząc w jego środku atrium pełnej wysokości
14m. Wokół wewnętrznego dziedzińca na trzech kondygnacjach zorganizowali pomieszczenia
biurowe i konferencyjne./
W zespole NDSM znajduje się również hala Oostvleugel, w której wnętrzu odbywają się
koncerty i przedstawienia teatralne, hala Noordstrook przeznaczona na wystawy i imprezy
masowe oraz hala Lasloods nazywana "Industrialną Katedrą".W Wielkiej Brytanii w 2016 roku
został zrealizowany projekt wnętrza otwartej przestrzeni starej łaźni miejskiej Ashton Old Baths
z 1870 roku. Bogaty w detal ceglany obiekt przywodzi na myśl architekturę sakralną. W związku
z niezwykłym charakterem zdobnych ścian architekci z pracowni Modern City Architecture &
Urbanism zdecydowali się na odsunięcie od nich nowej struktury. W ten sposób powstał
niemalże budynek w budynku. Trzykondygnacyjny, wykończony drewnem,obły biurowiec zdaje
się unosić w ceglanej szkatule. Trudno tu jednak mówić o industrialnym charakterze zastanego
budynku.
W Pradze w 2013 roku oddany do użytku został obiekt zaadaptowany dzięki projektowi Ricardo
Bofilla. Architekt przeprojektował 3 sąsiadujące ze sobą hale: 2 mniejsze, skrajne podzielił
stropem na kondygnacje, środkową natomiast pozostawił jako jednoprzestrzenną. W niej na
1800 m2znalazła się otwarta przestrzeń biurowa. Widać tutaj zderzenie skali człowieka z
kilkunastometrową wysokością wnętrza. Surowość projektu została dodatkowo podkreślona
chłodem szarości i bieli, którą pokryto stalową konstrukcję, ściany i dach hali.
Ponadtosurrealistyczne wrażenie zaburzenia skali stwarzają „porozrzucane"między
8
biurkamimakiety wielkich liter. Całość to gra przytłaczającego ogromu białej przestrzeni i
wybijającego się z tła jej małego użytkownika.
Na podstawie powyższych przykładów wyłaniają się 4 podstawowe tendencje w
zagospodarowywaniu wnętrz obiektów jednoprzestrzennych: 1: „przytulenie"funkcji do ścian
zewnętrznych obiektu (co wiąże się z wykorzystaniem istniejących okien, bądź wybiciem
nowych) i zgromadzeniem jej wokół wewnętrznego dziedzińca; 2: wstawienie niezależnych
konstrukcji pomieszczeń w swobodnym układzie, niezależnym od ścian istniejącego obiektu; 3:
zbudowanie zwartej struktury "budynku w budynku"; 4. wykorzystanie skali zastanej przestrzeni
Schemat 1 Tendencje w zagospodarowaniu przestrzeni hal. Schemat: M. Mader
9
jako pojedynczego pomieszczenia i umeblowanie jej.
Oczywiście pojawiają się również połączenia i kombinacje tych tendencji. Widać, jak wiele
możliwości kreowania przestrzeni w różnej skali stwarzają jednoprzestrzenne hale i jak wiele
funkcji potrafi się w nich znaleźć. Od biur, przez biblioteki i funkcje sportowe, aż po teatry i
muzea.
Jednak hale jednoprzestrzenne adaptowane na lofty to zazwyczaj niewielkie budynki warsztatów
i pracowni. Mieści się w nich zwykle jedno lub dwa mieszkania. Autorem takiego projektu jest
Henning Stummel, brytyjski architekt. Dom w hali warsztatu meblowego powstał w 2005 roku i
niedługo później otrzymał nagrodę RIBA Award. Strefa dzienna zaprojektowana została w
otwartej przestrzeni budynku, strefa nocna mieści się w drewnianych zamkniętych "pudłach" o
niezależnej konstrukcji. Użyte materiały to przede wszystkim drewno i beton, dobrze
kontrastujące z surowością blachy i stali.
Wyjątkiem jest projekt z 2015 roku adaptacji stacji pomp holenderskiej pracowni Eek and
Dekkers, w którym zaprojektowano 10 mieszkań. Budynek podzielono wewnętrzną
„uliczką"stanowiącą przestrzeń wspólną.Pokoje dzienne zlokalizowane zostały na poddaszu, w
towarzystwie trójkątnych kratownic stalowych, pokrytych czarną farbą. 8 mieszkań ma prywatne
tarasy. Dostęp światła dziennego zapewniają duże okna i świetliki dachowe.
Typologia Hal
Wygodnie w tym temacie najpierw posłużyć się podziałem hal ze względu na ich funkcje.
Wyróżnić można hale przemysłowe (produkcyjne i magazynowe), służące funkcjom publicznym
(hale sportowe, wystawowe, targowe) oraz te związane z obsługą infrastruktury (zajezdnie,
hangary, warsztaty, hale peronowe).
Ewolucja hal to wyścig o osiąganie coraz większych rozpiętości między podporami, co
umożliwiało coraz swobodniejsze budowanie ciągu funkcjonalnego wewnątrz. Za początek
wyścigu można uznać wprowadzenie do budownictwa żelaza jako samodzielnego materiału
konstrukcyjnego w drugiej połowie XVIII wieku i powstanie konstrukcji mostu żeliwnego o
rozpiętości łuków 30,5m. Rewolucja przemysłowa, rozwój hutnictwa i wprowadzenie
walcowanychbelek dwuteowych w połowie XIXw. wyparło żeliwo z konstrukcji. W następnych
10
latach gwałtownie rozwinęła się inżynieria konstrukcji stalowej. Oprócz stali na rynku pojawiło
się również aluminium. Niemal równolegle z rozwojem konstrukcji stalowych rozpoczęła się
historia żelbetu. Początkowo był to zwykły beton zbrojony, później pojawiły się również
konstrukcje z betonu sprężonego (strunobetonowe i kablobetonowe), siatkobetonu oraz
fibrobetonu. Nie można pominąć również rozwiązań drewnianych z drewna litego, a także
rozwiązań łączonych np. drewnianych wiązarach opartych na stalowych słupach. Powstają
również hale z tworzyw sztucznych: tkanin czy włókna szklanego.W ostatnich latach prawdziwy
rozkwit przeżywa stosowanie drewna klejonego warstwowo w produkcji przekryć o dużych
rozpiętościach. Dzieje się to za sprawą szerokiego spektrum możliwości, jakie stwarza ta
technologia. Materiał ma bardzo wysoką wytrzymałość i sztywność przy stosunkowo małym
ciężarze, dużą odporność ogniową, brak tendencji do skręcania belek, a co najciekawsze bardzo
duże możliwości uzyskiwania niemal dowolnych kształtów elementów konstrukcyjnych.
Występuje kilka układów konstrukcyjnych hal:
1. przestrzenne z prętowych elementów nośnych, z których tworzy się poprzeczne konstrukcje
nośne: słupowo-belkowe (słupowo-ryglowe) i ramowe (il.a) i łukowe
2. przestrzenne stosujące powierzchniowe konstrukcje przekrycia (tarczownice (il.b), łupiny
walcowe, linowe (il.d), namiotowe, powłoki błonowe (il.e)itp.)
3. przestrzenne, kształtowane z kratownic przestrzennych: struktury –ruszty (il.c)
11
4. pneumatyczne (balonowe (il.f), soczewkowe (il.g), żebrowe kopuły i cylindry)
Schemat 2 Układy konstrukcyjne hal. Źródło: własne na podstawie C. Bąbiński. Projektowanie zakładów
przemysłowych. Wydawnictwa Naukowo- Techniczne, Warszawa 1972, s. 195-202
12
Niezwykle istotna z punktu widzenia
projektanta jest metoda doświetlenia hal
1. boczne przez podwyższenie nawy
2. dzięki zróżnicowanej wysokości
podpór
3. w halach szedowych
4. świetliki gąsiennicowe wzdłuż hali
5. świetliki gąsiennicowe w poprzek hali
6. świetliki latarniowe
Schemat 3 Doświetlenie hal. Schemat: M.Mader
13
Pięknekonstrukcje
Na architekturę hal przemysłowych miał wpływ niemal wyłącznie ich funkcjonalizm i dostępne
w określonym czasie środki konstrukcyjne. Budynki te musiały uwzględniać istniejący proces
produkcji lub magazynowania i jednocześnie łatwo dostosowywać się do możliwych zmian
zachodzących w przyszłości. W halach służącym funkcjom publicznym częściej możemy
spodziewać się poszukiwania estetyki.Wartości estetycznej hal można szukać na wielu
płaszczyznach. Począwszy od konstrukcji, poprzez szeroko pojętą architekturę integralną ze
strukturą, na detalu skończywszy.
Chyba najwięcej imponujących i ponadczasowych realizacji wielkopowierzchniowych obiektów
powstało w czasie bumu budowlanego powojennego modernizmu. Wtedy to wznoszono
nowoczesne zakłady pracy wraz z halami produkcyjnymi, w centrum miast pojawiały się hale
sportowe, targowe i widowiskowe. W państwach bloku wschodniego dominował żelbet i
technologia jego wykorzystania szybko się rozwijała.
Dobrym przykładem pięknej konstrukcji był budynek Supersamu w Warszawie
zaprojektowanego m.in przez Jerzego Hryniewieckiego oraz Macieja i Ewę Krasińskich.
Współpracowało z nimi aż czterech konstruktorów: Wacław Zalewski, Andrzej Kuś, Andrzej
Żurawski i Józef Sieczkowski7. Obiekt powstał w 1962 roku, jego hala sprzedażowa miała ponad
1100 m2 powierzchni, a jej przekrycie nie było podparte w żadnym punkcie poza ścianami
zewnętrznymi.Fałdowa konstrukcja dachu była wykonana z dwóch pasów: ściskanego i
rozciąganego metodą, która pozwalała na zmniejszenie ilości wykorzystanej stali do minimum.
Na łącznikach pomiędzy pasami przytwierdzone było wielowarstwowe pokrycie z lekkich
materiałów izolacyjnych, wewnętrznej i zewnętrznej faktury8. Całość dachu ważyła 100 ton i to
koszty jego konserwacji stały się pretekstem do przeprowadzenia rozbiórki budynku w 2006r.
Los Supersamu podzieliła też katowicka hala widowiskowo-sportowa Huty Baildon. Powstały w
1969 roku budynek, zaprojektowany przez Wojciecha Zabłockiego, mógł pomieścić około 1500
osób. Oryginalny, siodłowy dach hali wykonany został z pięćdziesięciu lin rozpiętych pomiędzy
7Springer Filip. architekturze PRL-u: Wydawnictwo Karakter, 2012, s.32
8- Techniczne, 1972, s. 211
14
żelbetowymi, zgiętymi filarami.Pęknięcie jednej z lin przy obciążeniu śniegiem doprowadziło do
zatrzymania działalności obiektu, a finalnie do jego wyburzenia w 2003r.
Pionierem w konstrukcji wiszących dachów ze stalowej siatki linowej był niezwykle
utalentowany architekt Maciej Nowicki. Zaprojektował on halę wielofunkcyjną Dorton Areny
przekrytej dachem z taką konstrukcją. Siatkę z lin zawieszono na dwóch przecinających się,
żelbetowych łukach parabolicznych. Punkty przecięcia łuków połączone zostały krzywą -
dodatnio wygiętą hiperbolą. Konstrukcja ta stanowi wzorcowy przykład doskonałego
wykorzystania właściwości ściskających żelbetu i rozciągających stali. Projekty Nowickiego
stały się inspiracją dla takich sław świata architektury jak Eero Saarinen. Niestety obiekt został
oddany do użytku dopiero w 1952 roku, już po tragicznej śmierci polskiego architekta.
Wyniki badań
Co zatem wpływa na sposób zagospodarowania wnętrz adaptowanych hal jednoprzestrzennych?
Czynniki można podzielić na 2 grupy: wewnętrzne: architektoniczno- urbanistyczne oraz
zewnętrzne : te na które projektant nie ma większego wpływu jak finanse, aspekty formalno-
prawne czy własnościowe. Skupię się na tych pierwszych, są to bowiem czynniki ważniejsze z
punktu widzenia architekta oraz najmocniej wpływają na decyzje projektowe.
Obszary uprzemysłowione musiały być dobrze skomunikowane z miastami, umożliwiało to
płynne funkcjonowanie zakładów, zatem prawie zawsze możemy spodziewać się istnienia
rozwiniętej infrastruktury drogowej, kolejowej lub wodnej. Rozrost miast spowodował natomiast
wchłanianie obszarów przemysłowych wypchniętych niegdyś na obrzeża, teraz zlokalizowanych
blisko aktywnych ośrodków miejskich. W przypadku adaptacji staje się to niewątpliwą zaletą,
tym bardziej, że lokalizacja obiektu często determinuje ewentualne przyszłe powodzenie
inwestycji. Sytuacja taka ma miejsce w aktywnie zasiedlanym obszarze Północnego
Amsterdamu wciągającego do swojej struktury budynki służące szkutni. Podobny sukces
spotyka rehabilitowane obiekty portu w Duisburgu.
W zagospodarowaniu wnętrza kluczowy staje się aspekt stanu technicznego i rodzaj zastanej
konstrukcji. Ma to bezpośredni wpływ na decyzję czy możemy istniejącą konstrukcję dodatkowo
obciążyć, czy należy zaprojektować strukturę zupełnie niezależną. W jednoprzestrzennych
halach najczęściej spotyka się podtrzymujące dach kratownice stalowe na stalowych lub
15
żelbetowych słupach. Jeśli dodatkowo produkcja wymagała od budynku możliwości
podwieszania technologii, można liczyć, że po jej zdjęciu odciążymy konstrukcję na tyle, że nie
będzie ona wymuszała żadnych dodatkowych ingerencji. Stopień korozji może jednak nie
pozwolić na ich zupełny brak.
Największą zaletą takich obiektów, z punktu widzenia projektanta, jest otwarty plan,
pozwalający na kształtowanie dowolnych form wewnątrz. Należy jednak pamiętać, że
wymagania izolacji termicznej w halach przemysłowych prawie na pewno będą znacznie różnić
się od obecnych. To z kolei determinuje decyzję czy warto izolować całą halę, czy stworzyć
zamknięte, niezależne termicznie docieplone obszary, a całą przestrzeń pomiędzy nimi, a
istniejącymi ścianami zewnętrznymi traktować jako nieogrzewany bufor. Aspekt termiczny tak
samo dotyka problemu istniejącej stolarki okiennej. Trzeba spodziewać się, że zarówno okna w
elewacji jak i świetliki dachowe będą wymagały co najmniej konserwacji, a najczęściej
wymiany. Tutaj pojawia się kolejny czynnik, niezwykle ważny podczas adaptacji na funkcje
obiektów z pomieszczaniami na pobyt ludzi takich jak biura, hotele, przedszkola czy mieszkania:
doświetlenie. Przy obiektach o dużej głębokości musimy liczyć na możliwości doświetlenia
przez dach. Jeśli adaptowany budynek jest dodatkowo wyższy niż 6-8 metrów światła
naturalnego może być za mało i będzie trzeba wesprzeć się oświetleniem sztucznym nawet w
ciągu dnia. Często jednak hale produkcyjne wyposażane były w duże przeszklenia, dobrze
doświetlające miejsca pracy. Ilość i jakość przeszkleń ma również znaczenie w kontekście
ogrzewania budynku. Instalacje grzewcze w starych poprzemysłowych budynkach wymagają
często wymiany, a niski poziom technologii szklenia dodatkowo pogłębia problem ochrony
cieplnej.
Kolejnym ważnym technologicznym aspektem projektowania w istniejącej hali jest jej
zabezpieczenie przeciwpożarowe. Budynkowi należy zapewnić odpowiednią klasę odporności
ogniowej, co generuje koszty i często odbiera naturalne piękno starym elementom. W zależności
od powstałych stref pożarowych przegrody między nimi, klatki schodowe i drogi ewakuacyjne
także muszą uwzględniać klasy odporności ogniowej.
Naturalne jest jednak, że architekt w każdym procesie budowlanym musi sobie poradzić z
aspektami technologicznymi budynku, lecz na odbiór projektu wpływa również, a może przede
wszystkim, jego estetyka. Kluczowa w przypadku adaptacji hali staje się umiejętność
16
pogodzenia starej tkanki z nową strukturą. Piękno istniejącego obiektu industrialnego nie zawsze
wynika z jego detalu, często to właśnie surowość i zaniedbanie dodają mu "charakteru". Już na
wstępie projektant musi odczytać na czym polega wartość estetyczna budynku, by móc ją
umiejętnie wykorzystać. O samej wartości świadczy czasem jakość konstrukcji, wkład
konstruktora w zaprojektowanie jej nie tylko funkcjonalnie, ale i estetycznie.
Adaptowanie obiektów postindustrialnych to ważny problem z punktu widzenia praktyki
konserwatorskiej. Wpisy budynków do rejestru zabytków często blokują inwestorów i
deweloperów przed podjęciem kroków modernizacyjnych.
"Jakakolwiek ortodoksja konserwatorska, z którą mamy niestety powszechnie do
czynienia, prowadzi do śmierci [tak] ambitnych idei. Celem nadrzędnym współczesnego
przywracania budynków do życia czy rewitalizacji zespołów powinno być nie tylko
odtwarzanie substancji budowlanej, które często wyklucza wprowadzenie współczesnych
nowych funkcji, lecz także wskrzeszanie jej ducha, nastroju, klimatu" 9
Znane są przykłady adaptacji (np. Gasometer w Wiedniu), gdzie projektanci stawiając na sukces
inwestycyjny wyburzali znaczną część autentycznej tkanki. Wiedeński projekt Jean`a Nouvel`a,
Coop`a Himmelblau`a, Manfreda Wehdorna i Wilhelma Holzbauer`a taki sukces niewątpliwie
odniósł. W projekcie "Tkalnia 17" w Zielonej Górze ściany zostały docieplone styropianem, a
następnie obłożone płytkami klinkierowymi imitującymi oryginalną cegłę, co bez wątpienia daje
zafałszowany obraz rzeczywistości. Projektant musi zatem balansować na cienkiej granicy
pomiędzy eliminacją przeszkód technicznych generowanych przez autentyczną tkankę, a
zachowaniem jej dostatecznej ilości, tak, aby budynek nie stracił wyjątkowego charakteru.
Warto również szczerze zaznaczyć, które elementy stanowią część dodaną, a które są materią
zastaną. Taki zabieg uczytelni realizację, pozwoli odbiorcy zrozumieć budynek. Stylizacja
nowych elementów udających stare wprowadza obserwatora w błąd jak to ma miejsce w
przypadku rozbudowy zachodniej części Loftów Scheiblera. Wyważony dialog pomiędzy
Konserwatorem Zabytków, a Projektantem i Inwestorem powinien być nieodzownym elementem
każdego procesu adaptacji, a jego głównym punktem ustalenie nadrzędnych celów inwestycji.
Warto niekiedy zrezygnować z obrony autentycznych elementów pozbawionych jednak wartości
9 Bulanda Andrzej; Stara substancja, nowa funkcja, [w:] Materiały Budowlane nr 5
17
z punktu widzenia inwestycji, blokujących powodzenie projektu. Wszystkie strony dyskusji
muszę wykazać się elastycznością i świadomością najwyższego celu jakim jest uczynienie
istniejącego obiektu pofabrycznego pełnoprawnym uczestnikiem przestrzeni miejskiej.
Te hale, które doczekały się adaptacji lub remontu, przekształciły się w użyteczne i lubiane
budynki w tkance urbanistycznej.
Hala Koszyki w Warszawie została ponownie oddana do użytku po rozbiórce i odbudowie, w
2016 roku. Przywrócono m.in. cześć stalowej konstrukcji korpusu głównego, pomalowanej na
pierwotny zielony kolor. Projekt biura architektonicznego JEMS zakładał również zachowanie
oryginalnych detali wyposażenia jak posadzka z płytek ceramicznych i secesyjne detale bram
wejściowych. Odbudowa ponad stuletniej, lubianej przez wielu mieszkańców hali targowej, była
tylko częścią ogromnej inwestycji . Pod budynkiem powstał parking i dwie nowe kondygnacje
użytkowe. Funkcja targowiska z mydłem i powidłem przekształcona została w siedlisko
piekarni, cukierni, herbaciarni i niewielkich lokali gastronomicznych z różnych stron świata.
Niewątpliwym sukcesem jest też adaptacja hali szedowej krakowskiego Muzeum Sztuki
Współczesnej MOCAK, zaprojektowana przez włoską pracownię Claudio Nardi.
Charakterystyczny kształt dachu hali stał się motywem przewodnim przedsięwzięcia. Do
budynku hali dobudowano nowoczesny obiekt oraz część podziemną. Wprowadzenie funkcji
poniżej poziomu parteru pozwoliło uzyskać dodatkową przestrzeń niedominującą urbanistycznie
nad zastanym kompleksem. Struktura istniejącej hali umożliwiła stworzenie bardzo dobrych
warunków doświetlenia sal. Wzdłuż szedów architekt zaprojektował rzędy okien połaciowych.
Dodatkowo zrealizowana została przeszklona fasada korespondująca ze starym murem budynku.
Od 2008 roku można było obserwować proces przemiany hali warsztatowej, przeznaczonej
niegdyś do naprawy wozów oczyszczania miasta, w najważniejszy punkt interdyscyplinarnego
ośrodka kultury Teatru Nowego Krzysztofa Warlikowskiego. Forma architektoniczna budynku,
o powierzchni ok 2800 m2, pozostała niezmieniona ze względu na jej zabytkowy charakter.
Wnętrze zostało uzupełnione o urządzenia potrzebne do elastycznego dostosowania układu sceny
i widowni w teatrze.
18
Elastyczność ustawienia sceny i widowni pozwala na symultaniczne wykorzystywanie
przestrzeni – część hali może zająć spektakl, inną część wystawa, gdzie indziej mogą
trwać przygotowania do koncertu.10
W kwietniu 2016 po ośmiu latach działalności i dwóch latach modernizacji kompleksu
rozpoczęła się działalność Międzynarodowego Centrum Kultury Nowy Teatr. Wnętrza
wyglądają surowo, przypominają bardziej studio filmowe niż klasyczny teatr, ale realizują swój
cel w przewidywany sposób.
PODSUMOWANIE I WNIOSKI
Na podstawie powyższych przykładów wyłania się różnorodny obraz adaptacji obiektów
postindustrialnych. Udany proces projektowy może skutkować powstaniem eleganckich wnętrz
wystawowych, wygodnych przestrzeni biurowych lub wnętrz, które z założenia nie podlegają
kontroli projektanta - rozwijają się swobodnie i samoistnie ograniczone jedynie ramą ścian
zewnętrznych. Na wzorze holenderskiego NDSM Amsterdam Noord wyraźnie widać, że nie
wszystko musi być „zaprojektowane”. Początek tego niezwykłego miejskiego wydarzenia sięga
przecież upadku przemysłu stoczniowego tamtego obszaru oraz stopniowemu zajmowaniu hal
przez młodych, kreatywnych artystów. Władze miejskie były jednak na tyle uważne by nie
przegapić ekspansji wewnątrz kompleksu i w porę zaangażować środki w jego rozwój. Można
zatem śmiało powiedzieć, że wszystko zaczęło się od zaufania władz miasta w sens działalności
skłotowych warsztatów i pracowni. Dostarczenie środków i współpraca rady miasta z lokalnymi
działaczami poskutkowała stworzeniem miejsca absolutnie niezwykłego. Niektóre skłoty stały
się znane jeszcze przed oficjalnymi krokami władz. W halach fabryki Yfanet w Salonikach
odbywają się liczne wydarzenia sportowo-kulturalne, a alternatywna działalność skłotowa tak
dalece wrosła w świadomość ludzi, że lokalni działacze skutecznie walczą z władzą o
pozostawienie kompleksu fabrycznego w istniejącej formie i niepodejmowanie prób jego
modernizacji. O przyszłym sukcesie miejsca nie decydują przecież jedynie jego walory
urbanistyczno-architektoniczne, ale często także emocje społeczne wobec obiektu.
Po hali warszawskiego Supersamu mało kto płakał, pomimo jej niewątpliwej wartości
architektonicznej. Niekiedy te upadłe zakłady, który nie doczekały się adaptacji ani nie
10O projekcie. Hala, http://budujemy.nowyteatr.org/pl/o-projekcie
19
przyciągnęły przemysłów kreatywnych, doskonale radzą sobie jako swoiste trwałe ruiny. W
parku krajobrazowym Duisburg- Nord nie spotkamy morenowych pagórków, a opuszczone
urządzenia dawnych kompleksów fabrycznych stanowiące obecnie, chętnie odwiedzany przez
turystów, pomnik historii przemysłu Zagłębia Ruhry.
Każdą niemal przestrzeń da się zaadaptować i niemalże w każdej przestrzeni można stworzyć
dostosowane do nowych potrzeb wnętrze. Podstawowym pytaniem, na które muszą sobie zatem
odpowiedzieć projektanci to czy zawsze warto wprowadzać nową wartość, czy zastana sytuacja
nie jest wystarczająca dla funkcjonowania obiektu? To czy architektura żyje i funkcjonuje w
mieście niezależnie od swojego pierwotnego przeznaczenia oraz jakość jej życia osadzona w
miejskiej przestrzeni zdaje się być nadrzędna nad „chciejstwem” projektantów. Nie ma więc
jednej metody i jednej recepty na adaptacyjny sukces, chociaż niewątpliwie niezbędna jest
wrażliwość, wnikliwa obserwacja i zdolność waloryzacji zastanej architektury.
BIBLIOGRAFIA
1. Bąbiński Czesław, Projektowanie zakładów przemysłowych: Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa
1972, s. 186,187, 195-202, 221-223
2. Bonisławski R.; Janik M.; Kusiński J.; Księga fabryk Łodzi, Wydawnictwo Jacek Kusiński, Łódź 2009, s. 102
3. Bulanda Andrzej; Stara substancja, nowa funkcja, [w:] Materiały Budowlane nr 5; Wydawnictwo SIGMA-NOT,
Warszawa 2007, s. 54-56
4. Dąbrowska- Milewska Grażyna, Nowe życie dawnej architektury przemysłowej: przykłady z "Manchesteru
północy", [w:] Czasopismo Techniczne. Architektura r.108, z.4-A/1, Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej im.
Tadeusza Kościuszki, Kraków 2011, s. 92-101
5.Ivon, Pierwszy polski loft powstał w Łodzi. Kolejny w Bytomiu, "Nowy Zabytek",
http://nowyzabytek.pl/gliwickie-lofty-w-starym-spichlerzu/,[dostęp 11.10.2016]
6.Ivon, Gliwickie lofty w starym spichlerzu, „Nowy Zabytek” http://nowyzabytek.pl/gliwickie-lofty-w-starym-
spichlerzu/, [dostęp 11.10.2016]
7.Kania Tomasz, Kania Stanisław, Pietraszek Piotr, Rewitalizacja budynków poprzemysłowych z wykorzystaniem
bloków gipsowych na przykładzie loftów w Tallinnie, [w:] Wiadomości Konserwatorskie nr 26, Wydawnictwo
Zarząd Główny Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, 2009, s. 510-517
8.Kowal J., Czym różni się loft od "soft loftu" , http://formikodesign.pl/czym-rozni-sie-loft-od-soft-loftu/ [dostęp
19.04.2018]
9.Kucharczuk Witold, Rodzaje hal stalowych oraz ich rozwiązania konstrukcyjne - cz. I, „Nowoczesne Hale 1/08|
Techniki i Technologie”, http://www.pabich.com.pl/artykul_9d09d420.pdf/, [dostęp 3.11.2016]
10.Kucza-Kuczyński Konrad; Lofty- architektura techniki czy architektura nastroju?, [w:] Materiały Budowlane nr
5; Wydawnictwo SIGMA-NOT, Warszawa 2007, s. 37-38
11. Kuydowicz Joanna; Degradacja pojęcia loftu w obliczu współczesnych polskich realizacji, [w:] Zeszyty
Naukowe Politechniki Śląskiej 2012; Seria: Architektura z.51, nr kol. 1856
12. Lorenc-Karczewska Agnieszka, Fakora-fabryka kotłów i radiatorów, Załącznik nr 1 i 2, Wkładka do karty
ewidencyjnej zabytków architektury i budownictwa Archiwum Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w
Łodzi, Łódź sierpień 2010r.
13. Mikulicz Tomasz, Osiedle Tytoniówka. Lofty z fabryki tytoniu, „Poranny.pl” 9 października 2010,
http://www.poranny.pl/wiadomosci/bialystok/art/5338380,osiedle-tytoniowka-lofty-z-fabryki-
tytoniu,id,t.html/,[dostęp 12.10.2016]
20
14. My i oni. Przestrzenie wspólne/projektowanie dla wspólnoty, Fundacja Bęc Zmiana, Warszawa 2014
15. Piątek G.: Fabryki do mieszkania, [w:] Architektura- murator, 3(162), marzec 2008
16. Sokołowska-Moskwiak Joanna, Zagała Łukasz, Aspekty przekształceń obiektów przemysłowych, „Inżynier
budownictwa”, 25 września 2006 ,/http://www.inzynierbudownictwa.pl/drukuj,23/, [dostęp 1.11.2016]
17. SpringerFilip, Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u: Wydawnictwo Karakter, 2012, s. 32
NETOGRAFIA:
1.http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/56,35751,19800547,mlyn-zytni-szamotuly,,3.html/, [dostęp 12.10.2016]
2.http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3415527,centrum-papieskie-w-lodzi-zabytkowa-tkalnia-ma-byc-
remontowana-zdjecia,id,t.html/, [dostęp 12.10.2016]
3. http://www.nastrojowyogrod.pl/2014/02/architektura-i-urbanistyka/, [dostęp 12.10.2016]
4. http://www.ppukom.pl/o_konstrukcjach_stalowych/fakty_o_konstrukcjach/, [dostęp 15.11.2016]
5. http://www.archsarp.pl/1025/maciej-nowicki-humanista-wizjoner-i-architekt/, [dostęp 15.11.2016]
6. http://www.ndsm.nl/en/gebouwen/, [dostęp 18.10.2016]
7. http://www.archdaily.com/433367/economia-building-ricardo-bofill/, [dostęp 2.11.2016]
8.http://www.archdaily.com/792704/rag-building-piet-hein-eek-plus-amvest/, [dostęp 2.11.2016]