Content uploaded by Adam Miodowski
Author content
All content in this area was uploaded by Adam Miodowski on Oct 05, 2021
Content may be subject to copyright.
T. XXIII (2020) Z. 1 (57)
ISSN 1509-1074
DOI 10.24425/rhpp.2019.131506
Activity of foreign women’s
movements in the light of the
publication „Praca Kobiet” —
of the journal of the Social and
Civic Women’s League
(march – december 1946)
Wydział Historii i Stosunków
Międzynarodowych Uniwersytet
w Białymstoku Plac NZS 1
PL 15-420 Białystok
e-mail: adam.miodowski@uwb.edu.pl
https://orcid.org/0000-0002-2623-955X
KEYWORDS:
the second half of the 1940s in the 20th century, history
of women, international leftist women’s organizations,
national leftist women’s organizations, history of the
press, Polish leftist women’s press, „Praca Kobiet”
ABSTRACT
The main purpose of the publication is to determine
what knowledge was available to Polish women about
the situation of women and feminist organizations in
Europe and on other continents? What picture of the
activities of these organizations was presented by
the Women’s League press bodies? By using the classic
method of analyzing and criticizing the content of the
press, and as an auxiliary methodology of monographic
research, it was possible to find answers to these and
similar questions. Studies have shown, among others
what role such organizations as the Democratic
Committee of Bulgarian Women and the Democratic
Union of Finnish Women played in the emancipation
processes.
ROCZNIK
HISTORII PRASY POLSKIEJ
Działalność
zagranicznych ruchów
kobiecych w świetle
publikacji „Pracy Kobiet”
— organu prasowego
Społeczno-Obywatelskiej
Ligi Kobiet
(marzec – grudzień 1946)
1
Adam
MIODOWSKI
SŁOWA KLUCZOWE:
druga połowa lat 40. XX w., historia kobiet,
międzynarodowe lewicowe organizacje kobiece,
krajowe lewicowe organizacje kobiece, historia prasy,
polska lewicowa prasa kobieca, „Praca Kobiet”
ABSTRAKT
Głównym celem publikacji jest ustalenie, jaką wiedzę
tuż po II wojnie światowej pozyskiwały Polki z prasy
na temat sytuacji kobiet i działalności stowarzyszeń
feministycznych w Europie i na innych kontynentach?
Ponadto jaki obraz funkcjonowania tych organizacji
prezentowały organy prasowe Ligi Kobiet? Dzięki
zastosowaniu klasycznej metody analizy i krytyki
treści prasy oraz pomocniczo metodologii badań
monograficznych można znaleźć odpowiedzi na te
i podobne pytania. Podjęte badania pokazują,
że w tamtym czasie do Polek docierały za
pośrednictwem prasy bardzo lakoniczne
informacje o roli stowarzyszeń
feministycznych w procesie emancypacji
kobiet w poszczególnych krajach.
1
Publikacja jest wynikiem realizacji projektu Narodowego Centrum Nauki pt. Liga Kobiet w terenie. Działalność
organizacji i realia jej funkcjonowania na szczeblu regionalnym i lokalnym w rzeczywistości Polski Ludowej (1945–1989)
— Nr 2017/25/B/HS3/02015.
Streszczenie
Społeczno-Obywatelska Liga Kobiet działała w Polsce Ludowej w latach 1945–1949. Jej pierwszy oficjalny
organ prasowy, jakim była „Praca Kobiet”, zaczął ukazywać się dopiero w 1946 r. Periodyk wydawał warszawski
Zarząd Wojewódzki stowarzyszenia. Na jego łamach publikowano informacje o działalności zagranicznych ruchów
kobiecych i zrzeszających je organizacjach międzynarodowych, takich jak Światowa Demokratyczna Federacja
Kobiet. Wartość poznawcza tych publikacji była zróżnicowana. Wpływ na to miał język przekazu dziennikarskiego
(nowomowa) i propagandowy (pozamerytoryczny) dobór odnotowywanych i pomijanych faktów. Ich analiza
pozwala jednak odkryć mechanizmy funkcjonowania (współdziałania) lewicowych ruchów kobiecych na forum
międzynarodowym w drugiej połowie lat 40. XX wieku.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
98 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
Zarząd Główny powstałej w lipcu 1945 r. Społeczno-Obywatelskiej Ligi Kobiet
[ZG SOLK]
1
dopiero po półtorarocznych przygotowaniach zapoczątkował wydawa-
nie własnego oficjalnego organu prasowego. Był nim ukazujący się od lutego 1947
do końca 1989 r. periodyk „Nasza Praca”
2
. Do momentu pojawienia się na rynku
prasowym tego tytułu kierownictwo Ligi wykorzystywało do komunikowania się
z szeregami członkowskimi własne czasopisma społeczno-kulturalne oraz dodatki do
prasy partyjnej, jak też ich odpowiedniki znajdujące się w ofercie Spółdzielni
Wydawniczo-Oświatowej „Czytelnik”
3
. Nawet w trudnych realiach powojennej
Polski był to swego rodzaju ewenement, by centrala organizacji posiadającej
ogólnokrajowe struktury tak długo pozbawiona była oficjalnego organu prasowego.
Co gorsza podobnie sytuacja przedstawiała się na szczeblu regionalnym, gdzie przez
wiele miesięcy żaden z Zarządów Wojewódzkich [ZW] SOLK nie wydawał
czasopism o charakterze organizacyjnym.
Przełom w tym względzie zapoczątkowany został w marcu 1946 r., gdy
warszawski ZW SOLK wydał pierwszy numer biuletynu „Praca Kobiet”
4
. Od marca
do grudnia 1946 r. redakcja przygotowała łącznie 10 numerów
5
. Dla zespołu
redakcyjnego, jak też liderek SOLK zaangażowanie w ten projekt wydawniczy stało
się swoistym poligonem doświadczalnym przygotowującym jedne i drugie do
uruchomienia ogólnopolskiego periodyku o charakterze organizacyjnym, sygnowa-
nego przez Zarząd Główny
6
.
1
Szerzej o genezie powstania i specyfice działalności organizacji piszą: N. Lubik-Reczek,
R. Reczek, Liga Kobiet — organizacja „reprezentująca” interesy kobiet w Polsce Ludowej. Zarys
działania, „Środkowoeuropejskie Studia Polityczne” 2013, nr 4, s. 105–120.
2
„Nasza Praca” od 1949 r. stała się organem Zarządu Głównego Ligi Kobiet, a finalnie od 1981
r. Ligi Kobiet Polskich. Szerzej: M. Dajnowicz, Działalność Społeczno-Obywatelskiej Ligi Kobiet
w świetle „Naszej Pracy” (1947–1949), [w:] Polityka i politycy w prasie XX i XXI wieku, red.
M. Dajnowicz, A. Miodowski, Białystok 2016, s. 296.
3
Z. Sokół, Prasa kobieca w Polsce w latach 1945–1995, Rzeszów 1998, s. 70–82.
4
Od piątego numeru „Praca Kobiet” sygnowana już była jako miesięcznik.
5
Z. Sokół, Prasa kobieca…, s. 92.
6
Periodykiem tym została „Nasza Praca”. Od chwili wejścia na rynek wydawniczy w lutym 1947
r., aż do maja 1949 r. była oficjalnym organem prasowym ZG SOLK informującym o całokształcie
działalności stowarzyszenia. Wraz z zapoczątkowaniem procesu jego przekształceń organizacyjnych od
czerwcowego numeru z 1949 r. czasopismo zaczęło ukazywać się jako miesięcznik Ligi Kobiet.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 99
Na łamach biuletynu dominowały sprawozdania, plany pracy i inne informacje
obrazujące działalność kół terenowych stowarzyszenia w województwie warszaw-
skim oraz w stolicy. Nie pomijano jednak problematyki bardziej ogólnej dotyczącej
działalności Ligi na gruncie krajowym oraz współpracy z siostrzanymi organizacjami
w innych krajach. Ostatnie ze wspomnianych zagadnień jak dotąd nie było
przedmiotem refleksji badawczej, a jest na tyle istotne, że powinno się poświęcić
mu odrębną publikację. Warto ustalić jaką wiedzę posiadały i przekazywały liżanki
na łamach swoich periodyków w kwestii mechanizmów funkcjonowania (współ-
działania) lewicowych ruchów kobiecych na forum międzynarodowym oraz na temat
tego w jakich strukturach zrzeszały się stowarzyszenia krajowe w drugiej połowie lat
czterdziestych XX w.?
Analiza zawartości czasopisma pozwala stwierdzić, że już od pierwszego numeru
redakcja ujawniła ambicję przybliżenia czytelniczkom informacji o aktywności
społeczno-politycznej ich koleżanek nie tylko z sąsiednich gmin, czy województw,
ale też obywatelek innych krajów. Próbowano przy tym pokazać, że powojenne trudy
życia codziennego w równym stopniu odczuwali wszyscy mieszkańcy Europy.
Dobrą tego ilustracją była informacja o dramacie humanitarnym kobiet bułgarskich.
Odbiór tego przekazu i wszystkich innych w tamtym czasie utrudniała nieco
nowomowa, jaką zaczęli posługiwać się dziennikarze i dziennikarki, ale dla
czytelniczek najważniejsza była treść a nie forma informacji. Jak zatem redakcja
charakteryzowała sytuację w Bułgarii?
Z walki ludu bułgarskiego z własnym faszyzmem i najeźdźcą hitlerowskim wyszła
zwycięsko demokracja ludowa. Mimo stosunkowo małego zniszczenia wojennego,
Bułgaria, kraj rolniczy, walczy jeszcze z wielkimi trudnościami gospodarczymi,
szczególnie w dziedzinie aprowizacji: brak tłuszczów, mięsa, ryb, mleka, cukru (tego
ostatniego od 3 miesięcy nie można było wydzielić na kartki — brak go całkowicie).
Jedynie dzienna racja chleba została ostatnio podwyższona z 350 g na 500
7
.
O wpływie kolektywizacji rolnictwa
8
na tę katastrofę humanitarną czytelniczki
„Pracy Kobiet” nie dowiedziały się nic
9
.
Poinformowane za to zostały o oryginalnych formach angażowania Bułgarek
przez tamtejsze feministki do walki z głodem. Z inicjatywy zrzeszającego 300 tys.
członkiń Demokratycznego Komitetu Kobiet Bułgarskich
10
w miastach powołano
7
W Bułgarii, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 4–5.
8
M. Gruev, Preorani slogove. Kolektivizaciâ i socialna promâna v Blgarskiâ severozapad 40-te
— 50-te godini na XX vek, Sofiâ 2009 (bg. Михаил Груев, Преорани слогове. Колективизация
и социална промяна в Българския северозапад 40-те — 50-те години на XX век, София 2009).
9
W numerze dziesiątym miesięcznika pojawiła się jedynie informacja na temat postępów
kolektywizacji w Bułgarii. Patrz: Spółdzielczość w Bułgarii, „Praca Kobiet” 1946, nr 10, s. 22.
10
Комитет на демократичните жени в България.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
100 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
„komitety pomocy żniwnej”. Zrzeszone w nich kobiety wyruszyły na wieś, ale
bynajmniej nie do pracy przy żniwach. Niektóre aktywistki „zabrały ze sobą
maszyny do szycia. Podczas, gdy [te bez maszyn] pilnowały wiejskich dzieci, by ich
matki mogły pracować w polu, pozostałe szyły dla wieśniaczek i ich rodzin odzież
i bieliznę”
11
. Jaki wpływ te formy pomocy miały na wzrost zbiorów i prze-
zwyciężenie głodu nie wiadomo, gdyż autorka relacji o tym nie wspomniała. Zamiast
tego podała informację o innej oryginalnej inicjatywie Demokratycznego Komitetu
Kobiet Bułgarskich, który jej zdaniem wart był podchwycenia przez działaczki
SOLK. Chodziło o tzw. „walkę z plagą biurokracji”, którą liderki komitetu
zainicjowały w Sofii i kilku innych większych miastach. „Członkinie interweniują
w każdym stwierdzonym wypadku bezdusznej biurokracji poprzez Związki
Zawodowe działające w tych instytucjach. I w Polsce jest w tej dziedzinie wdzięczne
pole do pracy”
12
.
Na łamach „Pracy Kobiet” publikowano informacje nie tylko o sytuacji kobiet
w krajach tzw. demokracji ludowej, ale też w państwach zachodnich. Na przykład
naturalnym kontrapunktem dla doniesień o reglamentowaniu produktów spoży-
wczych w Bułgarii była informacja o racjonowaniu żywności we Francji, gdzie
dodatkowo doskwierała społeczeństwu drożyzna i spekulacja
13
. Choć wprost nikt
tego nie napisał, to z zestawienia obu tych informacji wynikało, że choć w Bułgarii
było źle, to nad Sekwaną wcale nie było lepiej. Czytelniczki mogły zatem dojść do
wniosku, że obiegowe opinie o „zachodnim dobrobycie” wcale nie muszą być
prawdziwe.
Życie we Francji jest ciężkie. Ceny na czarnym rynku są wysokie. Cukier na przykład
kosztuje 350 franków […]. Dla pracownika miesięczna racja cukru z przydziału wynosi
tylko pół kilograma. Przyczyną drożyzny we Francji są trusty przedsiębiorców […], które
ciągną olbrzymie zyski z nędzy robotnika. […] Robotnicy we Francji w ogóle nie mają
tej opieki co w Polsce. Nie mają zorganizowanych wczasów, nie mają ulgowych
przejazdów kolejowych na urlopy. Sytuacja jest tak ciężka, że robotnik nie może niekiedy
zarobić na wykupienie przydziałów, których cena jest znacznie wyższa niż w Polsce. Nic
dziwnego, że śmiertelność dzieci dochodzi do 75%. Sytuacja kobiet jest znacznie
trudniejsza niż w Polsce. Nie jest stosowana zasada: równa płaca za równą pracę, którą
realizował nasz Rząd Jedności Narodowej
14
.
11
W Bułgarii, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 4–5.
12
Tamże.
13
Pomimo „drożyzny, racjonowania i spekulacji” z Francji do Polski płynęła pomoc
humanitarna, którą notabene organizowała siostrzana dla SOLK organizacja powołana przez polskie
emigrantki. Patrz: A. Nowakowska-Wierzchoś, Społeczno-Obywatelska Liga Kobiet (1945–1949)
i Związek Kobiet Polskich im. Marii Konopnickiej we Francji (1944–1950) — dokumenty programowe,
„Komunizm: system — ludzie — dokumentacja” nr 2 (2013), s. 251–279.
14
Akademia na cześć Polek z Francji, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 9–10.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 101
Szczególnie porażającą wymowę miały dane dotyczące poziomu śmiertelności
dzieci we Francji w latach 1945–1946. Komunistyczna machina propagandowa
w Polsce Ludowej z lubością je wykorzystywała epatując nimi społeczeństwo nie
tylko na łamach „Pracy Kobiet”
15
. Dla uzyskania mocniejszego efektu zestawiano tę
informację ze statystykami dotyczącymi śmiertelności wśród polskich dzieci, która
w tym samym okresie oscylowała na poziomie 25% i charakteryzowała się tendencją
spadkową
16
.
Dodatkowo dla kontrastu z „upadłym Zachodem” propaganda próbowała ukazać
nie tylko „własne przewagi”, ale też nagłaśniać „wzorcowe osiągnięcia Kraju Rad”.
Narracji o śmierci większości z narodzonych (i poniewierce żyjących) dzieci fran-
cuskich przeciwstawiono informację o „rozbudowanym systemie opieki zdrowotnej”
wschodniego sąsiada, działającym nie tylko w miastach, ale też na wsi.
Konstytucja Związku Radzieckiego zapewnia całej ludności kraju pomoc lekarską na
koszt państwa. […] Ludność miejscowości wiejskich obsługuje lekarz-kierownik
wiejskiego ośrodka zdrowia. Z reguły wspomniane ośrodki zdrowia posiadają lecznice-
przychodnie, poza tym prawie połowa z nich rozporządza także szpitalami na 15–25
i więcej łóżek. W większości wypadków przy wiejskich szpitalach są apteki. Chorych,
którym potrzebna jest pomoc lekarzy-specjalistów, skierowują lekarze miejscowi do
miast powiatowych, do szpitali ze specjalnymi oddziałami, do poliklinik, w których
ordynują lekarze-specjaliści, na konsylia lekarskie. W ten sposób ludność wiejska ma
udostępnioną każdą pomoc lekarską i zapewnioną poradę w mieście rejonowym lub
obwodowym. […] Personel medyczny ośrodka udziela systematycznych porad dzieciom,
regularnie przeprowadza badania lekarskie uczącej się młodzieży, otacza opieką
wychowanków domów dziecięcych, żłobków i ogrodów. […] Wielką rolę w walce ze
śmiertelnością wśród dzieci odgrywają żłobki dziecięce, umożliwiające ponadto matce
branie udziału w gospodarczym i społecznym życiu kraju
17
.
Z przywołanego opisu wyłaniał się wręcz idylliczny obraz funkcjonowania
opieki zdrowotnej w Związku Sowieckim. Według propagandowego przekazu jej
poziom nawet na wsi był w roku 1946 o wiele wyższy niż we Francji. Zastanawia
jedynie brak informacji o poziomie śmiertelności wśród sowieckich dzieci. Należy
przypuszczać, że gdyby w tym względzie miano się czym pochwalić, to by to
15
Ważną rolę w komunistycznej „machinie propagandowej” pełniła SOLK i jej periodyki.
Szerzej na ten temat pisze: A. Marcinkiewicz-Kaczmarczyk, Treści propagandowe rozpo-
wszechniane przez Społeczno-Obywatelską Ligę Kobiet/Ligę Kobiet na podstawie pisma „Poznajmy
Prawdę” (1946–1952), [w:] Polityka i politycy w prasie XX i XXI wieku. Prasa organizacji
politycznych, red. M. Dajnowicz, A. Miodowski, Białystok 2017, s. 59–72.
16
Akademia na cześć Polek z Francji, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 10.
17
Opieka nad dzieckiem ludności wiejskiej w Związku Radzieckim, „Praca Kobiet” 1946, nr 7,
s. 10–11.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
102 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
uczyniono. Skoro tę informację przemilczano, to prawdopodobnie nie było czym się
wykazać, a może wręcz były powody do zawstydzenia. Podanie takiej niekompo-
nującej się z propagandowym przekazem informacji mogłoby w sposób naturalny
zdezawuować całą tę idylliczną narrację.
Dla wielu czytelniczek o wiele bardziej wiarygodnie zdały się brzmieć informacje
charakteryzujące sytuację na zachodzie niż na wschodzie Starego Kontynentu. Mie-
sięcznik pisał np. o prawach wyborczych Belgijek. Z podanej informacji dowiedzieć
się można było, że kobiety w Belgii korzystają od 25 lat z czynnych i biernych praw
wyborczych do samorządu. Ciekawostką było to, że ordynacja wyborcza do
parlamentu gwarantowała im bierne prawo wyborcze (w 1946 r. mandaty posiadały
3 posłanki i 5 senatorek), ale wciąż nie zapewniała kobietom czynnych praw
wyborczych. Parlament pracował jednak nad stosowną zmianą
18
.
Interesujące informacje opublikowano na temat trwających w dniach 20–24 sierp-
nia 1946 r. obradach III Kongresu Kobiet w Zurichu, na którym Szwajcarki podsu-
mowały swoją aktywność organizacyjną w latach wojny i sformułowały program
działania na pierwsze lata powojenne
19
. Za jeden z głównych postulatów uznały
przyznanie im pełni praw wyborczych. Pierwsze z serii referendów w tej sprawie
odbyło się w kantonie bazylejskim. Jego wynik był negatywny. Redakcja „Pracy
Kobiet” tak go skomentowała:
Narody otaczające Szwajcarię już takie prawo dawno przyjęły, czyżby Szwajcaria miała
pozostać takim „rezerwatem naturalnym wśród narodów europejskich”, jak ją określa
zurychski przeciwnik głosowania kobiet Kurt Erlich? U wielu Szwajcarów żyje niestety
dotychczas zamierzchłe przekonanie, że kobiety nie mają dostatecznej ilości rozumu
i muszą być rządzone przez „rozumnych” panów świata. Przeświadczenie to posiadają
niestety i niektóre kobiety, które przeszczepiają je później na młodzież. Pomimo
ujemnego wyniku głosowania […] Szwajcarzy, myślący po europejsku i po ludzku, są
przekonani, że chwilowe zwycięstwo staroświeckich zapatrywań jest niechybną
zapowiedzią ich całkowitej porażki. Mówią o tym wymownie zestawienia cyfr obecnych
i poprzednich głosowań
20
.
Na przestrzeni ćwierć wieku odbyły się w kantonie bazylejskim trzy referenda.
W 1920 r. za przyznaniem kobietom praw wyborczych wypowiedziało się 35%
spośród głosujących mężczyzn, w 1927 r. tylko 29%, a w 1946 r. już 38%. Wynik
w ostatnim z referendów był o tyle istotny, gdyż odnotowano go przy najwyższej ze
wszystkich frekwencji
21
.
18
Jak głosują kobiety w Belgii?, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 4.
19
F. Ł[uniewska], Kongres kobiecy w Szwajcarii, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 4.
20
F. Łuniewska, Kobiety szwajcarskie w walce o prawo głosu, „Praca Kobiet” 1946, nr 7,
s. 6–7.
21
Tamże.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 103
Stosunkowo szeroko zrelacjonowano odbywające się pod koniec czerwca 1946 r.
protesty Brytyjek, które domagały się od Izby Gmin takich zmian w regulacjach
prawnych, by zrównać płace pracujących kobiet z pensjami mężczyzn. Wyrównanie
płac blokowali jednak przedsiębiorcy lobbujący u parlamentarzystów przeciwko
zmianom w ustawodawstwie. Czynili to pomimo masowych odejść źle opłacanych
kobiet z fabryk. Z przywoływanej publikacji dowiadujemy się ponadto, że przeciwko
demonstrującym pod parlamentem kobietom rząd skierował policję konną
22
.
Informacje tego typu miały na celu ukształtować u czytelniczek przekonanie, że
niezależnie od miejsca, w którym kobiety wiodły swoje życie wszędzie musiały
borykać się jeśli nie z głodem (jak Bułgarki), to z wyzyskiem płacowym (jak
Brytyjki)
23
. Różnica między jednymi i drugimi polegać miała na tym, że we
wschodniej Europie władza była jakoby otwarta na dialog i realizację postulatów
kobiet, a na zachodzie kontynentu wydawała się być na nie głucha i kazała kobiety
okładać policyjnymi pałkami.
Znamienne, że „Praca Kobiet” informując o dysproporcjach w płacach mężczyzn
i kobiet w Wielkiej Brytanii nie podjęła na swoich łamach tego problemu
w odniesieniu do polskich realiów. Nad Wisłą ten problem był jeszcze bardziej
odczuwalny
24
. W tym przypadku nie chodziło o same pieniądze, ale też o kwestie
kulturowo-mentalne. Członkini Zarządu Powiatowego Ligi Kobiet w Kłodzku
(nazwiskiem Gacowa) wypowiadając się na ten temat przywołała własny przypadek
i koleżanek z kłodzkich struktur stowarzyszenia, konstatując „Tam, gdzie jest praca
dobrze płatna, tam władze powiatowe nie widzą kobiet. Przykładowo, dopóki
w sekretariacie była niska płaca to proponowano mi tam etat, ale gdy okazało się, że
płaca będzie wyższa zatrudniono mężczyznę”
25
. Nawet u tak specyficznych
pracodawców, jakim były Prezydia Powiatowych Rad Narodowych odnotowywano
łamanie prawa pracy w odniesieniu do zatrudnionych kobiet. Tego typu praktyki
charakteryzowała m.in. lokalna aktywistka Ligi w Świdnicy (nazwiskiem Szaflar-
ska), piastująca stanowisko księgowej w miejscowym Prezydium. Jako odpowie-
dzialnych za ten stan rzeczy wskazała sekretarza i przewodniczącego tej instytucji.
Obaj mieli ignorować wszelkie uwagi i prośby kierowane do nich w tym względzie
przez współpracownice i współpracowników
26
.
22
Aszk, Kobiety w Anglii, „Praca Kobiet” 1946, nr 8, s. 8–9.
23
Wedle danych publikowanych na łamach „Pracy Kobiet” np. fabrykanci brytyjscy z branży
maszynowej godząc się na ustępstwa płacowe wobec swoich pracownic podnieśli im tygodniówkę do
poziomu 4 szylingów 4 pensów, co było niemal o połowę mniejszą stawką wobec oczekiwanych przez
nie 7 szylingów 6 pensów. Patrz: Tamże, s. 8.
24
Wbrew propagandowym „równościowym” sloganom władza ludowa nigdy nie doprowadziła
do zrównania płac kobiet i mężczyzn. Szerzej tę kwestię podejmuje: M. Fidelis, Kobiety, komunizm
i industrializacja w powojennej Polsce, Warszawa 2010, s. 92–96.
25
Archiwum Państwowe we Wrocławiu. Liga Kobiet — Zarząd Wojewódzki we Wrocławiu.
Wydział Organizacyjny. Protokoły posiedzeń plenarnych ZW LK w 1955. Sygn. 8, k. 8.
26
Tamże, k. 5.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
104 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
Na interesujący aspekt zróżnicowania płac redakcja miesięcznika zwróciła
uwagę informując o zorganizowanej jesienią 1946 r. przez belgijskie komunistki
Krajowej Konferencji Kobiet. W trakcie obrad poruszono m.in. problem zróżnico-
wania płac pomiędzy młodszymi i starszymi pracownicami wykonującymi taką samą
pracę. Jedna z delegatek z Brukseli (nazwiskiem Miniart) „obrazując życie
pracownicy tekstylnej oświadczyła, że dziewczęta do lat dwudziestu otrzymują za
swoją pracę w fabrykach tekstylnych tylko 4,8 franka za godzinę, chociaż wypełniają
one tę samą robotę co i starsze robotnice, praca których jest o wiele lepiej opła-
cana”
27
. Rzecz znamienna, iż analogicznie sytuacja przedstawiała się np. w fabrykach
łódzkich, ale o tym czytelniczek „Praca Kobiet” nie informowała. To co było
piętnowaną patologią na Zachodzie tu nad Wisłą stanowiło normę — jeśli nawet nie
akceptowalną, to na pewno tolerowaną (i przemilczaną).
O zgoła odmiennych problemach mowa była w publikacji poświęconej sytuacji
Greczynek zaangażowanych po stronie komunistycznej w trwającą w tym kraju
w latach 1946–1949 wojnę domową
28
. Obszerny artykuł na ich temat zamieszczono
w grudniu 1946 r. Dowiadujemy z niego, że:
Gdy innym narodom zaświeciło słońce wolności w Grecji odnawia się dramat okupacji
lat 1940–1944. […] terror neofaszystowski kwitnie pod protektoratem Anglii.
Prześladowane, więzione, torturowane, zsyłane są w wielkiej ilości kobiety, które są
odrywane od rodziny i dzieci. Od kwietnia po dzień dzisiejszy według niedostatecznych
danych zostało uwięzionych, zesłanych, zaginionych bez wieści 840 kobiet, gdy do
powyższego okresu statystyka wykazuje liczbę zatrzymanych — 429 kobiet. Liczby te
świadczą o wzroście terroru w ostatnich miesiącach. Zabitych przez bandy terrorystyczne
i skazanych na śmierć jest 111 kobiet. […] zostały zniesione związki zawodowe. Policja
aresztowała komitety związków kobiecych pod pretekstem, że urządzają nielegalne
zebrania. […] Kobiety brały masowy udział w demonstracjach, zebraniach organizowa-
nych przez partie demokratyczne. Kobiety przygotowują się również do mających
nastąpić wyborów samorządowych, aczkolwiek prawo głosowania mają tu kobiety
dopiero od 30 roku życia, umiejące czytać i pisać, co przy dużym nasileniu
analfabetyzmu w Grecji bardzo ogranicza prawa kobiet
29
.
Rzecz znamienna, że z przywoływanej publikacji czytelniczki nie miały okazji
dowiedzieć się, iż w Grecji toczyła się regularna wojna domowa, a opisywane
represje dotykały czynne jej uczestniczki nie tylko ze strony komunistycznej. Wiele
27
Konferencja kobiet w Belgii, „Praca Kobiet” 1946, nr 9, s. 11.
28
Szerzej o tym konflikcie pisze: Foivos N. Grigoriadis, Druga Wojna Partyzancka (Historia
Wojny domowej 1945–49), t. 2, Ateny brw.
29
Sytuacja w Grecji, „Praca Kobiet” 1946, nr 10, s. 13.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 105
kobiet o sympatiach monarchistycznych cierpiało prześladowania i zginęło z rąk
komunistów na terenach zajętych przez Demokratyczną Armię Grecji
30
.
Oprócz informacji odnoszących się do sytuacji postępowych kobiet
w poszczególnych krajach na łamach miesięcznika zamieszczano publikacje
charakteryzujące działalność międzynarodowych struktur organizacyjnych zrzesza-
jących podobne stowarzyszenia, jak SOLK. Czytelniczki mogły się z nich
dowiedzieć np. kto przewodził powołanej w grudniu 1945 r. Światowej Demok-
ratycznej Federacji Kobiet
31
, kim były współpracowniczki przewodniczącej, jakie
zadania programowe wspólnie realizowały? W publikacji zamieszczonej w numerze
dziesiątym czasopisma informowano, że
Organizacją kieruje Komitet Wykonawczy, którego przewodniczącą jest Eugenia Cotton,
naukowiec, przedstawicielka Francji, nie należąca do żadnej partii
32
. […] Pani Cotton
należy do elity postępowej inteligencji […]. Do tej samej grupy należeli zmarli Piotr
Curie i Maria Curie Skłodowska. Do prezydium Komitetu Wykonawczego należy
również Dolores Ibarruri Gomez, zwana Passionarią, która jest czołową postacią
republikańskiego ruchu hiszpańskiego. […] Członkiem prezydium jest też Nina Popowa,
która reprezentuje Antyfaszystowski Komitet Kobiet Radzieckich. Federacja posiada
Radę, która wyłania Komitet Wykonawczy i Sekretariat federacji. Na czele Sekretariatu
stoi Pani Vayllant Couturier. […] Sekretariat funkcjonuje stale z siedzibą w Paryżu. […]
Sekretariat posiada następujące komisje: 1) Komisja ds. ekonomicznych, politycznych
i społecznych praw kobiet; 2) Komisja ds. opieki nad dzieckiem; 3) Komisja ds.
problemów kolonialnych i sytuacji „kolorowych mniejszości narodowych”. Członkami
federacji są organizacje narodowe krajów, które zgłosiły akces do ŚDFK. Organizacje te
30
We współcześnie dominującej narracji nt. greckiej wojny domowej próżno szukać informacji
o kilkudziesięciu tysiącach cywilnych ofiar bojowców z Demokratycznej Armii Grecji. Zainteresowani
poznaniem faktów na ten temat są więc zmuszeni sięgać po starsze publikacje. Ich wykaz m.in. podaje:
Theofylakos Papakonstantinou w pracy pt. Anatomia rewolucji: teoretyczna i historyczna analiza
dynamiki komunizmu. Patrz: T. Papakonstantínou, Anatomía tīs epanastáseos : theorītikí kai
istorikíanálysis tīs dyn kommounismoý: oi treis "gýroi" tou KKE, Athína 1952, s. 257–264
(gr. Θεοφύλακτος Παπακωνσταντνου, Ανατομα της επαναστσεως : θεωρητικ και ιστορικ ανλυσις
της δυναμικς του κομμουνισμο: οι τρεις "γύροι" του ΚΚΕ, Αθήνα 1952).
31
Strukturę tę powołano 1 grudnia 1945 r. na Międzynarodowym Kongresie Kobiet w Paryżu.
32
Informacja ta nie była prawdziwa. E. Cotton po 1933 r., pod wpływem antyfaszystowskich
uchodźców z Niemiec, przystąpiła do Francuskiej Partii Komunistycznej. W 1944 r. założyła
i przewodniczyła Związkowi Kobiet Francuskich (fr. Union des Femmes Francaises). Po zakończeniu
działań wojennych, w 1945 r., przyczyniła się do powstania Światowej Demokratycznej Federacji
Kobiet, której przewodniczyła aż do śmierci w 1967 r. Była również wiceprzewodniczącą Światowej
Rady na rzecz Pokoju. Obie organizacje uważano na Zachodzie za tzw. agentury wpływu, powiązane
z Moskwą. Za swoją działalność została odznaczona w 1950 r. Międzynarodową Stalinowską Nagrodą
Pokoju. Należała do zarządu Towarzystwa Przyjaźni Francusko-Sowieckiej.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
106 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
nazywają się sekcjami
33
. […] Federacja w Europie opiera się przede wszystkim na
Francji i Związku Radzieckim
34
.
W wymiarze personalnym we władzach ŚDFK rzeczywiście dominowały
Francuzki, ale w sensie decyzyjnym wiodący głos należał do reprezentantek kobiet
sowieckich
35
, a faktycznie do zadaniujących je oficerów z Łubianki
36
.
Rozmach z jakim działała ŚDFK sprawił, że w krótkim czasie powstały
organizacje kobiece nie tylko w większości krajów Europy, ale też poza nią. „Praca
Kobiet” charakteryzowała tło historyczno-polityczne aktywizacji kobiet na tych
terenach oraz relacjonowała na swoich łamach proces powstawania tych organizacji
i trudności z tym związane. Dobrą tego ilustracją były informacje na temat
prześladowań postępowych organizacji kobiecych w Egipcie.
W lipcu b.r. została rozwiązana Liga Egipskich Studentek i Kobiet z Wyższym
Wykształceniem, wchodząca w skład Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet.
Została rozwiązana również Liga Robotnic. […] W związku z powyższym Sekretariat
Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet wysłał protest do rządu egipskiego
z żądaniem zwolnienia aresztowanych […] zaś Komitet Wykonawczy wystosował do
tych organizacji pisma, w których wyraża swe głębokie oburzenie dla czynów rządu
egipskiego i podkreśla swą całkowitą solidarność z członkiniami demokratycznych
organizacji kobiecych w Egipcie. Komitet Wykonawczy uważa za konieczne wysłanie
komisji Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet do Egiptu w celu zbadania sytuacji
kobiet i udzielenia pomocy w pracy demokratycznym organizacjom kobiecym
37
.
33
Do ŚDFK należały w 1946 r. lewicowe organizacje kobiece z Francji, Włoch, Belgii,
Szwajcarii, Norwegii, Grecji, Hiszpanii (emigracyjne), Jugosławii, Bułgarii, Rumunii, Czechosłowacji,
Polski, Związku Sowieckiego. Z krajów pozaeuropejskich: USA, Chin, Mongolii, Madagaskaru,
a ponadto Hinduski, Chinki, Koreanki (z północy), Arabki algierskie, Afrykanki. Patrz: Organizacja
pracy i władz Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet, „Praca Kobiet” 1946, nr 10, s. 4. Łącznie
organizacja zrzeszała ponad dwadzieścia milionów członkiń (43 narodowości), pośród których
dominowały Chinki (20 mln). Patrz: Dolores Ibarruri, O działalności międzynarodowych organizacji
kobiecych, „Praca Kobiet” 1946, nr 10, s. 5, s. 27.
34
Organizacja pracy i władz Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet, „Praca Kobiet” 1946,
nr 10, s. 4.
35
S. Dłuska, Posiedzenie Rady Naczelnej Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet, „Nasza
Praca” 1947, nr 2, s. 6.
36
Rozumiały to służby amerykańskie, które stworzyły swoiste dossier na temat ŚDFK
i współtworzących ją struktur narodowych. Patrz: Women's International Democratic Federation
(WIDF). A compilation of available basic reference data. Affiliates and paralel organizations, strength,
officers, adresses, publications. Based on data available as of 1 october 1956, https://bit.ly/2SHOBbJ
[dostęp: 25.10.2019]. Patrz szerzej: Five College Archives and Manuscript Collections. Women's
International Democratic Federation records, 1945–1979. 4 boxes (2 linear ft.). Collection number: MS
594, https://bit.ly/2WVX6z7 [dostęp: 25.10.2019].
37
W Egipcie, „Praca Kobiet” 1946, nr 10, s. 27.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 107
Wewnętrzny chaos, jakim był ogarnięty Egipt praktycznie do połowy lat 50. XX w.,
sprzyjał lewicowej radykalizacji pewnych kręgów społecznych. Jej postęp był ogra-
niczany nie tyle przez represyjny rząd króla Faruka I, ile poprzez rosnące w społe-
czeństwie wpływy Stowarzyszenia Braci Muzułmanów (Bractwa Muzułmańskiego).
W tych okolicznościach jakiekolwiek poczynania ŚDFK na gruncie egipskim i próby
wsparcia komunizujących organizacji kobiecych były skazane na niepowodzenie.
Najbardziej egzotycznym krajem, o którym pisano na łamach „Pracy Kobiet”
w kontekście równouprawnienia i funkcjonowania organizacji kobiecych była Kuba.
Kraj pod rządami prezydenta Ramóna Grau San Martína
38
cieszył się względną
stabilizacją polityczną i rozwijał gospodarczo.
Nieźle się tam powodzi siostrom naszym, bo oto konstytucja Kuby zapewnia równą płacę
za równa pracę, a także daleko idące ulgi dla kobiety ciężarnej. Nie może ona być
usunięta z pracy w okresie na trzy miesiące przed porodem, a w okresie ciąży nie
pozwalała się jej na żadne cięższe roboty. Na sześć tygodni przed i po porodzie
zwolniona jest od pracy i otrzymuje poprzednie wynagrodzenie. W wieku 20 lat każda
Kubanka otrzymuje te same prawa obywatelskie co i mężczyzna. Kobieta zasiada
w parlamencie, a jedna z senatorek jest ministrem
39
.
O dziwo opis posiadał jednoznacznie pozytywny wydźwięk, choć mowa była
o Kubie sprzed epoki Fidela Castro i był jeszcze wolny od ideologicznych kontekstów,
typowych dla późniejszego okresu, tj. po przejęciu władzy przez El Comandante.
W publikowanych na łamach miesięcznika informacjach o sytuacji kobiet
w innych krajach i działalności zrzeszających je stowarzyszeń (krajowych i między-
narodowych) obok przywoływanych powyżej wątków pojawiły się pierwsze
publikacje odnoszące się do zagadnień moralno-etycznych związanych z aborcją.
Początkowo omawiano tę kwestię w oderwaniu od realiów polskich, ukazując jedynie
dylematy, z którymi mierzyły się społeczeństwa zachodnie. Na odbywającym się
w czerwcu 1946 r. zjeździe Demokratycznego Związku Kobiet Finlandii podjęto w tej
sprawie stosowną uchwałę, w której stwierdzono m.in.:
Kobiety demokratki nie uważają zagadnienia o poronieniach za programowe. Biorąc
jednak pod uwagę ciężkie położenie i aktualność tego zagadnienia dla szerokich mas, nie
można pozostać na uboczu przy rozważaniu jego i omawianiu odnośnego ustawodawst-
wa. Poronienie sztuczne nie powinno być środkiem regulującym ilość urodzeń, gdyż jest
ono czynnością przeciwko najwyższemu tworowi natury — ludzkiemu istnieniu. Należy
zastrzec, że sztuczne poronienie to przymusowy środek ochrony kobiety i dziecka wtedy,
38
Ramón Grau San Martín to największy polityczny rywal Fulgencio Batisty, po którym w 1944
r. objął urząd prezydenta. W 1947 r., na rok przed końcem kadencji, zdołał znacząco ograniczyć wpływy
komunistyczne w kraju.
39
F. Ł[uniewska], A co się dzieje na dalekiej Kubie, „Praca Kobiet” 1946, nr 7, s. 4.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
108 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
gdy społeczeństwo nie może zabezpieczyć im bytu. Na podstawie powyższego zjazd
Demokratycznego Związku Kobiet Finlandii uważa, że przy omawianiu prawa
o sztucznych poronieniach należy koniecznie wziąć pod uwagę, że pozwolenie na
dokonywanie sztucznych poronień (o ile nie są one spowodowane przez stan zdrowia
ciężarnej kobiety) wynika z niemożności społeczeństwa zabezpieczenia matki i dziecka,
czyli, że jest to zjawisko przejściowe i sztuczne poronienia winny być zabronione, gdy
nastąpi poprawa ogólnego materialnego położenia kobiet
40
.
Powyższy cytat obrazuje drogę jaką przebyła ludzkość (feministki w szcze-
gólności) na przestrzeni ostatnich siedmiu dekad i to nie tylko jeśli chodzi o kwestie
moralno-etyczne, ale samą formę narracji na temat aborcji i tzw. „społecznych jej
uzasadnień”. Współcześnie tak brzmiąca deklaracja uznana zostałaby za wyraz
„prawicowego wstecznictwa”, a jeszcze w 1946 r. podpisały się pod nią fińskie
feministki zrzeszone w Demokratycznym Związku Kobiet, zaś polskie opublikowały
jej treść w swoim oficjalnym organie prasowym. Nawet jeśli weźmie się pod uwagę
realia społeczne, demograficzne i kulturowe połowy lat czterdziestych XX w., to
i tak widać, jak bardzo zliberalizowało się nasze podejście do tej problematyki.
W przeciwieństwie do większości doniesień na temat aktywności ruchów kobie-
cych za granicą, które pozostawiano bez komentarza, w tym przypadku redakcja
zdecydowała się nie tylko wypowiedzieć własne zdanie, ale zamieściła w tym samym
numerze, w bezpośrednim sąsiedztwie relacji z Finlandii przedruk publikacji
z wrześniowego numeru miesięcznika „W służbie zdrowia” autorstwa lekarza
klinicznego (ze stopniem doktora) podpisanego inicjałami C.J.G, pod znamiennym
tytułem Walka z przerywaniem ciąży. Cytowana poniżej wypowiedź, jeśli się sobie
uświadomi fakt, że ukazała się w koncesjonowanym przez władzę ludową
czasopiśmie, wydawanym przez SOLK, i że miało to miejsce w 1946 r. pozwala
w całej pełni dostrzec wyjątkowość tej publikacji. Zarówno w warstwie werbalnej,
jak i merytorycznej.
W ostatnich pięćdziesięciu latach przerywanie ciąży przez lekarzy rozwijało się
stopniowo, ale szczytu dosięgło w czasie okupacji hitlerowskiej. Po powstaniu wobec
zburzenia Warszawy przoduje w tym prowincja, w takiej na przykład Częstochowie
uprawiał się ten proceder w szpitalach bez żadnych wskazań lekarskich. Łódź, Kraków
też nie były lepsze. Obecnie i w Warszawie przerywanie ciąży wzrasta i nikt nie ma
odwagi rozpocząć z tym walki. Kiedy jeszcze przed dziesięciu laty były wymagane
orzeczenia innych lekarzy, dziś nikt o to nie pyta, wystarczy, że pacjentka chce. Trzeba
sobie uświadomić, że nie ma prawie sztucznego poronienia, które by nie przyniosło
krzywdy kobiecie na zdrowiu zaraz, czy po upływie jakiegoś czasu. Należy o tym
uświadomić osoby wstępujące w związki małżeńskie. Większość chorób kobiecych
40
Zjazd Demokratycznego Związku Kobiet w Finlandii, „Praca Kobiet” 1946, nr 9, s. 11–12.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 109
powstała z przebytych tzw. skrobanek dokonanych nawet przez wybitnych specjalistów.
[…] Praktyczne przystąpienie do walki z przerywaniem ciąży polegałoby na szeregu
następujących czynności. Najwięcej w tej sprawie może pomóc Ministerstwo Zdrowia
wydając ze względu na depopulację dekret, by na przeciąg, powiedzmy, dziesięciu lat
zawiesić wszelkie wskazania do przerywania ciąży; wydać nakaz, żeby żadna lecznica,
czy szpital nie uskuteczniały tego zabiegu pod rygorami zamknięcia tej lecznicy.
Położne, babki i inne osoby niepowołane, wykonujące sztuczne poronienia powinny
podlegać specjalnym sądom doraźnym, składającym się z prawników i lekarzy eks-
pertów. Należy także zakładać towarzystwa opieki nad ubogimi matkami i ich dziećmi.
Towarzystwa te miałyby na celu przyjmowanie do odpowiednich przytułków
położniczych ciężarne kobiety, nie mające warunków do odbycia porodu w domu
i zaopiekowania się noworodkami
41
.
Podpisująca się pod publikacją i cytująca w niej przywoływaną wypowiedź
redaktorka „Pracy Kobiet” na zakończenie stwierdziła, że „Sprawa powyższa, istotnie
bardzo ważna dla kobiet, naszym zdaniem nie da się tak prosto rozwiązać, jak to
przewiduje dr C.J.G. Może zresztą nasze czytelniczki wypowiedzą się w tej sprawie”
42
.
Czy ta zachęta do wypowiedzenia się spotkała się z odzewem prenumera-
torek miesięcznika? Tego nie wiemy. Kilka tygodni później, tj. w grudniu 1946 r.
ukazał się bowiem ostatni dziesiąty numer czasopisma. Pieczę nad jego
przygotowaniem przejął od warszawskiego Zarządu Wojewódzkiego stowarzyszenia
sam ZG SOLK
43
. Oficjalnie objęcie nadzoru nad redakcją „Pracy Kobiet” miało być
krokiem poprzedzającym uruchomienie z udziałem starego zespołu redakcyjnego
czasopisma ogólnopolskiego pod tytułem „Nasza Praca”. Nowy organ ukazał się
jednak dopiero w lutym 1947 r. przygotowany przez redakcję w przemeblowanym
składzie personalnym.
Oba oficjalne organy prasowe SOLK podejmując w latach 1946–1949 na swoich
łamach problematykę funkcjonowania zagranicznych struktur ruchu kobiecego nie
były w stanie podać czytelniczkom wyczerpujących informacji o siostrzanych
organizacjach. Wynikało to przede wszystkim z braku dostępu nawet do podsta-
wowych informacji i najczęściej lakoniczności tych, które posiadano. W efekcie
na łamach „Pracy Kobiet” i „Naszej Pracy” nie opublikowano w latach 1946–1949
np. ani jednej informacji o czechosłowackim ruchu kobiecym. Kiedy z okazji
powołania Anny Pauker na pierwszą w świecie szefową dyplomacji poświęcono taką
poważną publikację kobietom rumuńskim, to w czterostronicowym artykule nie tylko
zabrakło miejsca na informację o procesie reorganizacji tamtejszego ruchu
kobiecego, ale nawet na podanie aktualnej nazwy stowarzyszenia zrzeszającego
41
F. Ł[uniewska], Walka z przerywaniem ciąży, „Praca Kobiet” 1946, nr 9, s. 12.
42
Tamże.
43
Od redakcji, „Praca Kobiet” 1946, nr 10, s. 2.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
110 ARTYKUŁY I ROZPRAWY
Rumunki. Objętościowo i pod względem częstotliwości najwięcej pisano w obu
periodykach o kobietach Kraju Rad zrzeszonych w Antyfaszystowskim Komitecie
Kobiet Sowieckich
44
. Najwięcej, ale mało rzeczowo i czołobitnie. Oceniając oba
organy prasowe należy też pamiętać o jeszcze jednym „obciążającym” je
mankamencie, jakim był ich propagandowy charakter. W związku z tym przed
wykorzystaniem naukowym należy nadzwyczaj krytycznie podchodzić do publiko-
wanych w nich treści.
Powyższe fakty przesądzają o ocenie wartości poznawczej „Pracy Kobiet”
i „Naszej Pracy” w badaniach nad historią międzynarodowego ruchu kobiecego.
W istocie jest ona mocno ograniczona. Pomimo to w polskich realiach nie ma lepszej
alternatywy źródłowej dla badających tę problematykę. Stajemy więc wobec
dylematu czy pozyskiwać z polskiej prasy kobiecej szczątkową wiedzę
o zagranicznych organizacjach feministycznych, czy jej nie pozyskiwać i tym
samym zrezygnować z ustalania nawet tych podstawowych faktów?
Bibliografia
Źródła
Archiwum Państwowe we Wrocławiu. Liga Kobiet — Zarząd Wojewódzki we Wrocławiu.
Wydział Organizacyjny. Protokoły posiedzeń plenarnych ZW LK w 1955. Sygn. 8.
Five College Archives and Manuscript Collections. Women's International Democratic
Federation records, 1945–1979. 4 boxes (2 linear ft.). Collection number: MS 594,
https://bit.ly/2WVX6z7 [dostęp: 25.10.2019].
Women's International Democratic Federation (WIDF). A compilation of available basic
reference data. Affiliates and paralel organizations, strength, officers, adresses,
publications. Based on data available as of 1 october 1956, https://bit.ly/2SHOBbJ
[dostęp: 25.10.2019].
„Praca Kobiet” 1946
Opracowania
Dajnowicz M., Działalność Społeczno-Obywatelskiej Ligi Kobiet w świetle „Naszej Pracy”
(1947–1949), [w:] Polityka i politycy w prasie XX i XXI wieku, red. M. Dajnowicz,
A. Miodowski, Białystok 2016.
Fidelis M., Kobiety, komunizm i industrializacja w powojennej Polsce, Warszawa 2010.
Grigoriadis F.N., Druga Wojna Partyzancka (Historia Wojny domowej 1945–49), t. 2,
Ateny brw.
44
Антифашистский комитет советских женщин.
TOM XXIII (2020), ZESZYT 1 (57)
Adam Miodowski DZIAŁALNOŚCI ZAGRANICZNYCH RUCHÓW KOBIECYCH... 111
Gruev M., Preorani slogove. Kolektivizaciâ i socialna promâna v Blgarskiâ severozapad
40-te — 50-te godini na XX vek, Sofiâ 2009 (bg. Груев M., Преорани слогове.
Колективизация и социална промяна в Българския северозапад 40-те — 50-те
години на XX век, София 2009).
Lubik-Reczek N., Reczek R., Liga Kobiet — organizacja „reprezentująca” interesy
kobiet w Polsce Ludowej. Zarys działania, „Środkowoeuropejskie Studia Polityczne”
2013, nr 4, s. 105–120.
Marcinkiewicz-Kaczmarczyk A., Treści propagandowe rozpowszechniane przez
Społeczno-Obywatelską Ligę Kobiet/Ligę Kobiet na podstawie pisma „Poznajmy
Prawdę” (1946–1952), [w:] Polityka i politycy w prasie XX i XXI wieku. Prasa
organizacji politycznych, red. M. Dajnowicz, A. Miodowski, Białystok 2017.
Nowakowska-Wierzchoś A., Społeczno-Obywatelska Liga Kobiet (1945–1949)
i Związek Kobiet Polskich im. Marii Konopnickiej we Francji (1944–1950) — dokumenty
programowe, „Komunizm: system — ludzie — dokumentacja” nr 2 (2013), s. 251–279.
Papakonstantínou T., Anatomía tīs epanastáseos : theorītikí kai istorikíanálysis tīs dyn
kommounismoý: oi treis "gýroi" tou KKE, Athína 1952 (gr. Θεοφλακτος Παπακων-
σταντνου, Ανατομα της επαναστσεως : θεωρητικ και ιστορικ ανλυσις της δυναμικς του
κομμουνισμο: οι τρεις "γροι" του ΚΚΕ, Αθήνα 1952).
Sokół Z., Prasa kobieca w Polsce w latach 1945–1995, Rzeszów 1998.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ
112 ARTYKUŁY I ROZPRAWY