Content uploaded by Agnieszka Bielska-Brodziak
Author content
All content in this area was uploaded by Agnieszka Bielska-Brodziak on Feb 01, 2020
Content may be subject to copyright.
6Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje
problemy osób interseksualnych
Część druga
Zasady przypisywania płci prawnej
W pierwszej części opracowania nakreślone zostały biologiczne
uwarunkowania płci człowieka oraz medyczne formy dysfunkcji, gro-
żące koniktem między płcią biologiczną a płcią prawną (metrykalną).
W szczególności objaśniono rozróżnienie transseksualizmu jako ano-
malii, przy istnieniu której ciało człowieka jest jednej płci, zaś mózg
odmiennej i zaburzeń rozwoju płci (ZRP, dawniej interseksualizm,
obojnactwo, hermafrodytyzm) jako anomalii, przy wystąpieniu której
ciało człowieka nosi cechy obu płci. Niniejsza część służy rozważeniu:
• zasad przypisywania płci prawnej w polskim porządku norma-
tywnym,
• skutków odsuwania w czasie przypisania płci prawnej,
• skutków błędnego przypisania płci prawnej,
• aktualnych możliwości korekty takiego błędu.
Ukaże ona, że prawo nie tylko w niedostateczny sposób respektuje
medyczne status quo, ale także bez należytego szacunku dla jednostki
traktuje rozwiązywanie problemów, które samo stwarza1.
1 Problemy wynikające z reguł przypisywania płci prawnej są identykowane w wielu krajach –
zob. np. O. Tomchin, Bodies and Bureaucracy: Legal Sex Classication and Marriage-Based Immigration
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 7
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
Najważniejszym dokumentem określającym płeć prawną jest akt
urodzenia. Jego wyjątkowy status jest bezdyskusyjny – formalnie wa-
runkuje on prawne „istnienie” dziecka (dokumentuje pojawienie się
nowego podmiotu prawa i identykuje go), a tym samym możliwość
realizowania jego praw. Akt urodzenia jest nalnym efektem złożonej
procedury. Jak dochodzi do wpisania w nim płci? Czynność tę poprze-
dza powstanie pięciu dokumentów medycznych: karty noworodka,
księgi noworodków, znaku identykacyjnego, karty informacyjnej
i karty urodzenia. W każdym z nich wpisuje się płeć dziecka; stosow-
ne formularze zawsze zawierają miejsce na jej podanie. To, co różni
poszczególne dokumenty, to konsekwencje niewpisania płci wbrew
istniejącemu obowiązkowi. O ile pierwsze cztery dokumenty w istocie
rzeczy mogą funkcjonować w obrocie prawnym bez oznaczenia płci,
o tyle jeśli brak taki wystąpi w karcie urodzenia - zgodnie z aktualną
praktyką - skutkiem będzie niemożliwość sporządzenia aktu urodze-
nia. Najprawdopodobniej, jako że nie wynika to wprost z literalnego
brzmienia przepisów (ustawodawca wyraźnie nie wskazał takiej kon-
sekwencji), ale właśnie z obserwacji praktyki.
Dokumenty medyczne/szpitalne
Głównym aktem prawnym kreującym dokumentację szpitalną no-
worodka jest rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie rodzajów,
zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwa-
rzania2 (dalej: rozporządzenie w sprawie dokumentacji medycznej).
for Trans* People, California Law Review, vol. 101/2013, s. 813: „In most jurisdictions in the United States,
a birth certicate’s sex marker, as decided by the appearance of the infant’s genitals, creates a rebuttable pre-
sumption of legal sex requiring specied (but widely varying) evidence to overcome. These requirements for
recognition are generally illogical, inconsistent, and unattainable for most trans* people. As a result, the major-
ity of trans* people end up with conicting sex markers on their identity documents. This regime of a legal sex
designated at birth directly harms the most vulnerable and unfairly distributes life chances”. Zob. także opinię
Intersexuality, German Ethics Council z 23 lutego 2012 r., prezentującą niemieckie status quo, dostępną pod
adresem http://www.ethikrat.org/les/opinion-intersexuality.pdf [data dostępu: 06.09.2016 r.].
2 Z dnia 9 listopada 2015 r., Dz. U. z 2015 r., poz. 2069, oznaczone dalej skrótem „rozporządzenie w spra-
wie dokumentacji medycznej”, wydane na podstawie upoważnienia zawartego w art. 30 ust. 1 ustawy o prawach
pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 186), oznaczona dalej skrótem „u.p.p.”.
8Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
Karta noworodka należy do dokumentacji indywidualnej, przezna-
czonej na potrzeby podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych3.
Przepis nakazuje założyć ją niezwłocznie4. Karta noworodka zawiera
dwie grupy danych: dane obligatoryjne dla każdej dokumentacji indy-
widualnej5 oraz dane związane z urodzeniem noworodka (poza płcią
– datę urodzenia, masę i długość ciała, obwód głowy, ocenę według
skali Apgar)6. Z kolei księga noworodków stanowi dokumentację we-
wnętrzną o charakterze zbiorczym7, a więc dotyczącą ogółu pacjen-
tów. Zawiera – identycznie jak karta noworodka – dwie grupy danych8,
w tym obligatoryjnie określenie płci9. Kolejnym prawnym „przypie-
czętowaniem” płci dziecka jest znak identykacyjny noworodka10.
W przypadku wszystkich trzech wspomnianych dotąd dokumentów
przepisy explicite nie dozwalają na pominięcie wpisu płci w żadnej sy-
tuacji (a zatem również wtedy, gdy jej określenie budzi wątpliwości).
Wszystkie trzy są także dokumentami zakładowymi wewnętrznymi,
wydawanymi na potrzeby podmiotu leczniczego. Odmienny charakter
ma czwarty z kolei – karta informacyjna. Zgodnie z § 12 pkt 3 roz-
porządzenia w sprawie dokumentacji medycznej jest ona dokumentem
indywidualnym zewnętrznym, sporządzanym po wypisaniu ze szpita-
la, przeznaczonym na potrzeby pacjenta11. Jak poprzednie, powinna
zawierać wskazanie płci dziecka12.
3 § 2 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
4 § 23 ust. 1 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
5 Określone w § 10 ust. 1 pkt 1-4 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej, czyli m.in.
nazwa podmiotu leczniczego, adres miejsca udzielania świadczeń zdrowotnych, oznaczenie osoby udzielającej
ich czy data wpisu.
6 § 23 ust 2 pkt 6 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
7 § 12 pkt 2 lit. j rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
8 Szczegóły reguluje § 35 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
9 § 35 ust. 1 pkt 5 lit. a rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
10 Umieszcza się go na opasce zakładanej niezwłocznie po urodzeniu, zazwyczaj na nadgarstek dzie-
cka. Jego podstawę prawną stanowi rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 września 2012 r. w sprawie
warunków, sposobu i trybu zaopatrywania pacjentów szpitala w znaki identykacyjne oraz sposoby postępo-
wania w razie stwierdzenia ich braku (Dz. U. z 2012 r., poz. 1098). Zakres informacji, jakie powinien zawierać
znak identykacyjny, wskazany jest w art. 36 ust. 5 pkt 2 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności
leczniczej (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 618 ze zm.).
11 § 2 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej.
12 Zawartość karty informacyjnej jest określona m.in. w rozporządzeniu w sprawie dokumentacji me-
dycznej (§ 24 ust. 3). Karta powinna zawierać dane takie, jakie zawiera każda dokumentacja indywidualna (§
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 9
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
Należy zwrócić uwagę, że wszystkie dokumenty szpitalne wytwa-
rzane są przez szereg osób pracujących w zespole. Określenie płci do-
konywane jest na podstawie badania wykonywanego przez lekarza po
narodzeniu dziecka. Według zaleceń rozporządzenia z dnia 20 wrześ-
nia 2012 r. w sprawie standardów postępowania medycznego (rozdział
XII)13 zakres badań wykonywanych noworodkowi jest bardzo szeroki,
jednak w zakresie płci istnieje tylko jeden wymóg – zbadanie narzą-
dów zewnętrznych14. Standard nie zmienia się więc mimo rozwoju
metod diagnostycznych. Praca „w łańcuchu czynności” powoduje, że
nawet jeśli na samym początku pojawiają się wątpliwości u osób ma-
jących bezpośredni kontakt z noworodkiem (lekarz, położna), to kolej-
ni autorzy dokumentacji tych wątpliwości nie będą już doświadczać,
chyba że miejsce na płeć pozostawiono by puste. Jeśli wątpliwość pri-
ma facie nie zostanie zasygnalizowana brakiem wpisu, a płeć zostanie
wpisana niejako „na wyrost”, to kolejne dokumenty już tylko utrwalą
pierwotną, niepewną ocenę, czyniąc z niej trudny do obalenia pew-
nik. Ponieważ jednak żaden przepis prawa nie wprowadza expres-
sis verbis możliwości powstrzymania się z uzupełnieniem rubryki
dotyczącej płci, dąży się do tego, aby dokumentacja dziecka była
kompletna. Ma to jak się wydaje istotne psychologiczne znaczenie,
zwłaszcza że prawodawca w dwóch przypadkach (karta noworodka
i znak identykacyjny) wyraźnie nakazuje sporządzenie dokumen-
tów noworodka niezwłocznie, a w pozostałych dwóch (księga nowo-
rodka i karta informacyjna) nakaz postępowania bez zbędnej zwłoki
wynika z wykładni systemowej wewnętrznej15. Inna rzecz, że lekarze
10 ust. 1 pkt 1-4 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej) w tym m.in. oznaczenie pacjenta zgodnie
z art. 25 pkt 1 u.p.p.; wśród tych danych znajduje się również oznaczenie płci (art. 25 pkt 1 lit. c u.p.p.).
13 Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie standardów postępowania medycznego przy udziela-
niu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie zjologicz-
nej ciąży, zjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem, Dz. U. z 2012 r. poz. 1100.
14 Rozdział XII ust. 10 pkt 10 rozporządzenia.
15 Jeśli chodzi o księgę noworodka, to w przepisach bezpośrednio jej poświęconych nie ustanowiono
żadnego szczególnego terminu na dokonanie wpisu, ale pomocne mogą być tutaj przepisy dotyczące karty
noworodka. Jak wiemy, karta ma być założona niezwłocznie (§ 23 ust. 1 rozporządzenia w sprawie doku-
mentacji medycznej), a jednocześnie powinna zawierać między innymi numer w księdze noworodków, pod
którym dokonano wpisu o urodzeniu (§ 23 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej).
Ten ostatni musi więc powstać przed sporządzeniem karty noworodka (a ta ma być założona niezwłocznie).
10 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
najpewniej nie zdają sobie sprawy z konsekwencji prawnych, jakie
spadną na dziecko w razie ich pomyłki. Jako że postępowania o zmia-
nę płci metrykalnej są raczej wstydliwymi tajemnicami, brak jest świa-
domości społecznej w tym obszarze. Tymczasem, mimo istnienia obo-
wiązku wpisania płci we wszystkich omówionych wyżej dokumentach
szpitalnych, brak tego wpisu nie unicestwiałby ich bytu prawnego (nie
stawałyby się one nieważne, nieskuteczne itp.). Prawdopodobnie zwy-
czaj i kulturowe uwarunkowania sprawiają jednak, że płeć jest auto-
matycznie wpisywana i trudno wskazać przypadki, w których rubryka
ta pozostała pusta.
Karta urodzenia
Karta urodzenia, ostatni ze szpitalnych dokumentów, zostanie omó-
wiona osobno, jako że stanowi jedną z dwóch podstaw sporządzenia
aktu urodzenia16. Przepisy regulują zarówno treść karty urodzenia17,
jak i jej formę18. Dokument ten zawiera zaledwie trzy kategorie in-
formacji: dane matki, miejsce, datę i godzinę urodzenia dziecka oraz
właśnie płeć dziecka. Ustawodawca nałożył obowiązek przekazania
karty urodzenia kierownikowi USC w bardzo krótkim terminie 3 dni
od dnia jej sporządzenia19. Nie wprowadził jednak wyraźnego ter-
minu na samo sporządzenie tego dokumentu, co pozwala naszym
Wynika z tego, że i wpisu w księdze noworodków trzeba dokonać niezwłocznie. Jeśli zaś chodzi o kartę in-
formacyjną z leczenia szpitalnego, to zgodnie z przepisem § 24 ust. 8 rozporządzenia w sprawie dokumentacji
medycznej wydaje się ją w dniu wypisu, a w przypadku wypisu na żądanie lub „karnego” wypisania ze szpitala
– bez zbędnej zwłoki (chodzi tu o przypadki, o których mowa w art. 29 ust. 1 pkt 2 lub 3 ustawy o działalności
leczniczej). Dodatkowo rozporządzenie w sprawie dokumentacji medycznej w § 4 ust. 1 ogólnie wskazuje, że
wpisu w dokumentacji (nie ma rozróżnienia – toteż dotyczy to i dokumentacji indywidualnej wewnętrznej/
zewnętrznej i dokumentacji zbiorczej) dokonuje się niezwłocznie po udzieleniu świadczenia zdrowotnego,
w sposób czytelny i w porządku chronologicznym.
16 Art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego (Dz. U. z 2014
r., poz. 1741 ze zm.), oznaczona dalej skrótem „Pr.a.s.c.”.
17 Treść karty urodzenia określa art. 54 ust. 2 Pr.a.s.c.
18 Jej wzór określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 12 stycznia 2015 r w sprawie wzorów
karty urodzenia i karty martwego dziecka, Dz. U. z 2015 r., poz. 171. W rozporządzeniu określono datę utraty
przez niego mocy z dniem 1 stycznia 2018 r. (§ 2). Z tym dniem wejdzie w życie art. 54 ust. 4 Pr.a.s.c., zgod-
nie z którym karta urodzenia przekazywana będzie kierownikowi USC w formie dokumentu elektronicznego
(zastąpi on dokument papierowy).
19 Art. 54 ust. 1 Pr.a.s.c.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 11
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
zdaniem wyodrębnić dwie hipotezy interpretacyjne odnośnie do ogra-
niczeń czasowych dla dokonania tej czynności. Wybór którejś z hi-
potez będzie rodził odmienne konsekwencje i możliwości prawne dla
dziecka i jego rodziców.
Status karty urodzenia – hipoteza pierwsza
Zgodnie z pierwszą z możliwości, kartę urodzenia uznać należy –
mimo pewnych obiekcji proceduralnych20 – za zaświadczenie w rozu-
mieniu Działu VII Kodeksu postępowania administracyjnego21. Przepis
art. 217 § 2 pkt 1 k.p.a. stanowi bowiem, że zaświadczenie wydaje się,
jeżeli urzędowego potwierdzenia określonych faktów lub stanu praw-
nego wymaga przepis prawa. Chodzi tu o takie czynności, które pole-
gają na urzędowym potwierdzeniu obiektywnie istniejącego (aktualnie
lub w przeszłości) stanu rzeczy22 i dokonywane są przez organy ad-
ministracji publicznej w znaczeniu ustrojowym lub funkcjonalnym23.
Podmiot leczniczy uznać można za organ w drugim z tych znaczeń24.
Koncepcja zaświadczenia umożliwia określenie terminu na sporządze-
nie karty urodzenia – powinna być ona wydana bez zbędnej zwło-
ki, nie później jednak niż w terminie siedmiu dni25. Ponieważ karta
urodzenia jest wydawana obowiązkowo po zaistnieniu określonego
20 Jak podaje się w literaturze, postępowanie w sprawie wydania zaświadczenia wszczynane jest na
podstawie żądania osoby uprawnionej, a przepisy nie dają podstaw do wystawiania zaświadczeń z urzędu.
Zob. np. J. Borkowski (w:) B. Adamiak, J. Borkowski: Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz,
Warszawa 2011, s. 690. Również Z.R. Kmiecik: Instytucja zaświadczenia w prawie administracyjnym, Lublin
2002, s. 22 pisze, że poza zakresem działania kodeksu pozostają zaświadczenia pochodzące wprawdzie od
organów administracji publicznej, ale wydawane z urzędu. Tymczasem karta urodzenia powstaje z urzędu.
Przyjmując hipotezę interpretacyjną kwalikującą kartę urodzenia do kategorii zaświadczeń, należałoby te
proceduralne zastrzeżenia odrzucić.
21 Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn. Dz. U.
z 2016r., poz. 23), oznaczona dalej skrótem „k.p.a.”.
22 Organ potwierdza w nim, a nie stwierdza, istnienie danej sytuacji (L. Klat-Wertelecka: Zaświadcze-
nie w prawie administracyjnym, Warszawa 2001, s. 38.).
23 Z.R. Kmiecik, Instytucja zaświadczenia…, jw., s. 10.
24 Przy przyjęciu kryterium funkcjonalnego podmioty mogą mieć status organu w zakresie realizacji
danego zadania. W tej kategorii umieszcza się m.in. zakłady administracyjne (zob. E. Ura: Prawo administra-
cyjne, Warszawa 2015, s. 57). Podmiot leczniczy należy uznać za zakład administracyjny.
25 Art. 217 § 3 k.p.a.
12 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
zdarzenia, termin do jej wydania liczyć należy od dnia następującego
po dniu urodzenia się dziecka26.
Istotne stają się więc możliwości przedłużenia czasu na sporzą-
dzenie karty urodzenia, traktowanej jako zaświadczenie. Literalnie
biorąc, należałoby uznać, że jeżeli po urodzeniu się dziecka zaistnieją
jakiekolwiek wątpliwości (np. co do płci), to podmiot wydający kar-
tę urodzenia ma jedynie maksymalnie 7 dni na ich rozwianie27. Takie
rozumienie prowadziłoby jednak do absurdu. Termin siedmiodnio-
wy – mimo, że określony przez prawodawcę bardzo ściśle – wymaga
zatem „uelastycznienia”. Jakie argumenty można tu przytoczyć? Po
pierwsze, w orzecznictwie działanie „bez zbędnej zwłoki” rozumiane
jest jako zakaz nieuzasadnionego powstrzymywania się od załatwie-
nia sprawy oraz obowiązek działania bez niepotrzebnych przewlekło-
ści28. Trudno uznać, że oczekiwanie na ujednoznacznienie diagnozy co
do płci dziecka jest zbędną zwłoką. Po wtóre, przeprowadzenie po-
stępowania wyjaśniającego, poprzedzającego wydanie zaświadczenia,
powinno być zwieńczone par excellence wyjaśnieniem stanu rzeczy29,
który w przypadku karty urodzenia będzie obejmował trzy fakty30
– fakt urodzenia się, osobę matki i fakt posiadania określonej płci. Na-
wet jeśli w zakresie płci wystarczyć ma jedynie silne domniemanie,
to na uprawdopodobnienie tego domniemania racjonalny prawodaw-
ca powinien dać stosowny czas. Trudno uznać za racjonalne rozumie-
nie, zgodnie z którym prawidłowemu ustaleniu płci miałoby stanąć na
przeszkodzie sztywne ograniczenie nieadekwatnym względem potrzeb
26 Termin wydania zaświadczenia „zwykłego” (czyli nie będącego kartą urodzenia) liczy się od dnia
wszczęcia postępowania w sprawie wydania zaświadczenia, tzn. od dnia doręczenia żądania wydania go. Por.
Z. Janowicz: Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Warszawa 1995, s. 507. Zgodnie z art. 57
§ 1 k.p.a., pierwszy dzień terminu do wydania zaświadczenia to dzień następujący po dniu urodzenia.
27 Organ powinien zadziałać „bez zbędnej zwłoki” („niezwłocznie”, „od ręki”), maksymalnie zaś
w ciągu 7 dni (w razie konieczności przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego) – tak J. Borkowski (w:)
B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego…, jw., s. 690.
28 Wyrok WSA w Warszawie z dnia 17 stycznia 2013 r., IV S/Wa 2143/12, CBOSA. Zob. także wyrok
WSA w Warszawie z dnia 21 września 2006 r., VII SAB/Wa 40/06, CBOSA.
29 Wyrok WSA w Warszawie z dnia 6 grudnia 2006 r., II SA/Wa 847/06, CBOSA.
30 W karcie urodzenia dochodzi do potwierdzenia określonego zdarzenia, czyli narodzenia się, które
jest faktem w rozumieniu art. 217 § 2 k.p.a. Spełnia ono bowiem warunki, jakim musi odpowiadać „fakt”.. Zob.
W. Jakimowicz: Wykładnia w prawie administracyjnym, Warszawa 2006, s. 492.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 13
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
terminem siedmiu dni. Po trzecie, w orzecznictwie podnosi się, że
wydanie zaświadczenia jest niemożliwe tam, gdzie stan faktyczny jest
sporny lub informacje nasuwają wątpliwości organu; w takiej sytuacji
nie może on w sposób arbitralny przesądzać w formie zaświadczenia
tych wątpliwych kwestii31. Wydaje się niezwykle zasadnym odnieść
taki sposób interpretacji do karty urodzenia w zakresie płci. Po czwar-
te wreszcie, literatura stoi na stanowisku, że termin 7 dni na wydanie
zaświadczenia ma charakter wyłącznie instrukcyjny32. Na możliwość
wydania zaświadczenia w terminie przenoszącym 7 dni wskazuje wy-
raźnie orzecznictwo33. Po piąte, warto rozważyć, jakie konsekwencje
prawne mogą wystąpić przy restrykcyjnym, literalnym podejściu do
terminu zawartego w art. 217 § 3 k.p.a. W przypadku niedotrzymania
przez organ terminu odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy art.
36-38 k.p.a., dotyczące bezczynności34, zaś ewentualne postępowa-
nie ze skargi na bezczynność jest długotrwałe, co paradoksalnie może
przynieść korzyść dziecku – daje bowiem czas na przeprowadzenie do-
kładnej diagnostyki. Warto też wspomnieć o możliwości wzruszenia
karty urodzenia. Ponieważ nie ma możliwości korekty już wydanego
zaświadczenia35, gdy nie odpowiada ono stanowi faktycznemu, zmiana
31 Wyrok NSA z dnia 3 lutego 2015 r., I OSK 1813/13, CBOSA.
32 Tak na przykład K. Celińska-Grzegorczyk: Komentarz do art. 217 KPA [w:] Kodeks postępowania
administracyjnego. Komentarz, red. R. Hauser, M. Wierzbowski, Warszawa 2014, s. 724: „Termin określony
w art. 217 § 3 KPA zakwalikować należy jako instrukcyjny. W sytuacji, w której organ nie wyda zaświad-
czenia w ustawowym terminie, podmiot, który zainicjował postępowanie, może bronić się składając skargę do
sądu administracyjnego na bezczynność bądź przewlekłe prowadzenie postępowania”. Dosyć szeroko na temat
terminu na wydanie zaświadczenia wypowiedział się K. Klonowski: Komentarz do art. 217 k.p.a. (w:) Kodeks
postępowania administracyjnego. Komentarz, red. H. Knysiak-Molczyk, Warszawa 2015, s. 1166-1167.
33 Wyrok NSA z dnia 13 grudnia 2013 r., I OSK 1035/13, LEX nr 1528918. I dalej sąd wskazuje: „(…)
sam fakt, że (…) organ nie wyda w powyższym terminie zaświadczenia nie oznacza (…), że organ pozostaje
w bezczynności. Niezachowanie tego terminu,a nawet jego wielokrotne przekroczenie, może być uzasadnione
koniecznością podejmowania określonych czynności (…)”.
34 L. Klat-Wertelecka, Zaświadczenie…, jw., s. 73. Podobnie: Z.R. Kmiecik, Instytucja zaświadcze-
nia…, jw., s. 82. Stanowisko o odpowiednim stosowaniu przepisów art. 37-38 k.p.a. prezentowane jest także
w orzecznictwie – zob. wyrok WSA w Białymstoku z dnia 20 grudnia 2011 r., II SAB/Bk 38/11, CBOSA.
Podobnie wyrok WSA w Krakowie z dnia 10 września 2013 r., III SAB/Kr 31/13, CBOSA. Zob. także wyrok
WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 13 stycznia 2010 r., II SAB/Go 84/09. Na temat bezczynności zob. A.
Krawiec (w:) Postępowanie administracyjne, red. T. Woś, Warszawa 2013, s. 239.
35 Np. w trybach nadzwyczajnych postępowania administracyjnego (wznowienie postępowania,
stwierdzenie nieważności), zob. wyrok WSA w Gdańsku z dnia 26 kwietnia 2010 r., III SA/Gd 62/10, CBOSA.
14 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
treści może nastąpić jedynie poprzez wydanie nowego36 (data wydania
ma decydujące znaczenie – nowe unieważnia niejako stare37). Karta
urodzenia może być więc zastąpiona, a w obrocie prawnym powinno
się respektować kartę z datą późniejszą. „Podmienienie” karty urodze-
nia możliwe jest jednak tylko do chwili sporządzenia aktu urodzenia.
Później zastosowanie muszą znaleźć znacznie bardziej restrykcyjne
przepisy o korekcie aktu urodzenia, niedozwalające na takie działanie.
Trzeba również dodać, że zamiana karty urodzenia może sprawdzić się
jedynie w tych sytuacjach, w których rozpoznanie błędnego określenia
płci nastąpi niemal od razu. Nie rozwiąże natomiast problemu w tych
przypadkach ZRP, w których nie będzie można w krótkim czasie z całą
pewnością ustalić, że dziecko jest innej płci niż ta wynikająca z pier-
wotnej karty urodzenia. W tych sytuacjach antidotum mogłoby się stać
przyjęcie przez ustawodawcę rozwiązania niemieckiego – możliwości
czasowego niewpisywania płci do aktu urodzenia.
Status karty urodzenia – hipoteza II
W doktrynie procesowego prawa administracyjnego podkreśla się,
że nie wszystkie „dokumenty potwierdzające” można uznać za za-
świadczenia w rozumieniu Działu VII k.p.a., a to wtedy, gdy ich „treść
wykracza poza stwierdzenie istniejącego stanu faktycznego lub praw-
nego i częściowo ma charakter opinii”38. Charakterystykę tę odnieść
można także do niektórych zaświadczeń lekarskich. Mają to być doku-
menty, których „celem jest udostępnienie określonym organom lub in-
stytucjom (sądowym, administracyjnym, ubezpieczeniowym) ustaleń,
które mogą być prawidłowo wyprowadzone wyłącznie przez osoby
36 Wyrok WSA w Gdańsku z dnia 26 kwietnia 2010 r., III SA/Gd 62/10, CBOSA. Zaświadczenie jest
„pochodną istniejących faktów lub stanu prawnego i wraz ze zmianą tych faktów lub stanu prawnego – staje
się nieaktualne, w związku z czym może być wydane nowe, odpowiadające aktualnemu stanowi prawnemu
lub aktualnym faktom” – zob. Z.R. Kmiecik, Instytucja zaświadczenia…, jw., s. 103. Zob. także wyrok WSA
w Warszawie z dnia 9 lutego 2015 r., VI SA/Wa 405/14, LEX nr 1806510.
37 Zaświadczenie stanowi dowód istnienia stwierdzonych w nim okoliczności w momencie wydania,
a nie w momencie posłużenia się (okazania go) – zob. Z.R. Kmiecik, Instytucja zaświadczenia…, jw., s. 107.
38 R. Kmiecik, Instytucja zaświadczenia…, jw., s. 168.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 15
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
posiadające wyższe studia medyczne”39. Ponieważ nie istnieje jeden,
ogólny reżim proceduralny dla wszystkich zaświadczeń lekarskich
funkcjonujących w obrocie prawnym, dlatego też stosownych przepi-
sów trzeba poszukiwać każdorazowo w tych aktach prawnych, które
ustanawiają określony typ zaświadczenia lekarskiego. Jeśliby zaliczyć
kartę urodzenia do tej kategorii dokumentów, odpowiednich przepi-
sów procesowych należałoby szukać w samej Pr.a.s.c., ta zaś – jak już
wspomniano – explicite nie nakłada na podmiot leczniczy żadnego ter-
minu na sporządzenie karty urodzenia. Nie można jednak zapominać
o art. 12 ust. 1 Pr.a.s.c, który w sprawach nieuregulowanych w usta-
wie nakazuje stosowanie przepisów k.p.a. Mogłoby się więc wyda-
wać, że druga z hipotez – koniec końców – prowadzi do takich samych
skutków, co pierwsza. Otwiera ona jednak drogę do argumentacji, że
w istocie przepisy k.p.a. w sprawach nieuregulowanych w pr.a.s.c.
należy stosować nie tyle wprost, co odpowiednio. Jeśli zaś przepisy
te należy stosować odpowiednio, to można także i z pewnymi mo-
dykacjami, które są uzasadnione szczególnym charakterem za-
świadczenia lekarskiego. Jego wystawienie wymaga bowiem nie tyle
sprawdzenia pewnych danych w posiadanych rejestrach (tak jak dzieje
się to w przypadku „klasycznego” zaświadczenia), lecz przeprowadze-
nia badań, które w pewnych przypadkach mogą trwać znacznie dłużej
niż 7 dni. Oczywiście w praktyce karty urodzenia wypisywane są na
podstawie wytworzonej już wcześniej dokumentacji szpitalnej, jednak
nie ma uzasadnienia dla ujmowania w karcie urodzenia informacji do-
tyczącej płci, która jest wątpliwa, nawet jeżeli wcześniej znalazła się
ona, na przykład, w karcie noworodka40. Sumując, skoro karty uro-
39 Ibidem, s. 168 i n. Por. także P. Krzykowski: Wydawanie zaświadczeń w polskim prawie administra-
cyjnym, Olsztyn 2010, s. 158-160.
40 Jeżeli nawet uznać, że karta urodzenia jest „klasycznym” zaświadczeniem, które wymaga po prostu
przeniesienia do swojej treści danych już posiadanych w dokumentacji szpitalnej, to tym bardziej podkreśla to
potrzebę dołożenia przez podmiot leczniczy staranności w sporządzeniu wpisu w księdze noworodka, karty no-
worodka etc. Z pewnością nie jest bowiem „zbędną zwłoką” wstrzymanie wytworzenia dokumentów ze względu
na potrzebę wykonania dodatkowych badań koniecznych do prawidłowego oznaczenia płci dziecka. Jest jednak
oczywiste, że podmiot leczniczy dla właściwego funkcjonowania musi jak najszybciej rejestrować w dokumen-
tacji szpitalnej zdarzenia takie jak urodzenie się dziecka, dlatego też należałoby zalecać nie tyle niesporządzanie
tych dokumentów do czasu oznaczenia płci, lecz raczej pominięcie tej informacji w dokumentach.
16 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
dzenia nie musimy traktować jak zaświadczenia i wobec tego nie
ma żadnego szczególnego terminu na jej sporządzenie, to należało-
by sądzić, że lekarze nie muszą się spieszyć z tą czynnością ponad
rozsądną miarę.
Warto skończyć ten fragment opracowania następującą, nasuwającą
się bardzo wyraźnie konkluzją: w obecnym stanie prawnym właśnie
podmioty lecznicze powinny starać się zatrzymywać machinę pochop-
nego przypisywania płci dziecku. Odłożenie w czasie sporządzenia
karty urodzenia skutkować będzie czasowym brakiem możliwości spo-
rządzenia aktu urodzenia. O ile co do zasady rodzi to niekorzystne kon-
sekwencje (bez aktu urodzenia nie można realizować wielu uprawnień,
o czym nieco niżej), to jednak może uchronić dziecko przed stygmaty-
zującym błędem, którego usuwanie wydaje się znacząco bardziej do-
legliwe niż fakt niedysponowania aktem urodzenia. Rzecz jasna, czym
dłużej dziecko miałoby funkcjonować bez aktu urodzenia, tym – ze
względów kulturowych i prawnych - trudniej dla niego, lecz mimo to
brak aktu urodzenia nie wydaje się zbyt wygórowaną ceną za możli-
wość dokonania późniejszego, zgodnego z rzeczywistym stanem rze-
czy wpisu i tym samym uniknięcia dotkliwych konsekwencji błędnego
określenia płci.
Sporządzenie aktu urodzenia i możliwość przedłużenia
procedury jego powstania
Co dzieje się po wydaniu karty urodzenia? Jak wskazano wyżej,
jest ona podstawą sporządzenia aktu urodzenia, jednak nie jedyną; dru-
gą stanowi zgłoszenie urodzenia dziecka (zazwyczaj przez rodzica)41
w USC, do protokołu, w terminie 21 dni od dnia sporządzenia karty
urodzenia42. Akt urodzenia sporządza się w dniu zgłoszenia urodze-
nia dziecka43, przy czym powstaje on nawet jeśli rodzice nie wykonają
41 Art. 57 Pr.a.s.c.
42 Art. 55 ust. 1 Pr.a.s.c. i art. 53 ust. 1 Pr.a.s.c.
43 Art. 52 ust 1 Pr.a.s.c.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 17
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
swojego obowiązku44. Piśmiennictwo uznaje, że termin 21-dniowy jest
terminem zawitym, którego przekroczenie powoduje konieczność
sporządzenia aktu urodzenia z urzędu45, jeśli wpłynęła karta uro-
dzenia dziecka.. Warto także zwrócić uwagę na odnośny fragment uza-
sadnienia do projektu obecnie obowiązującej ustawy – Prawo o aktach
stanu cywilnego, w którym stwierdzono, że w projekcie: „określono
zasady i warunki umożliwiające sporządzenie aktu urodzenia z urzędu
jedynie na podstawie karty urodzenia bądź karty martwego urodzenia
(…) Pierwszy przypadek (…) będzie aktywizował się w sytuacji, gdy
osoby zobowiązane do zgłoszenia urodzenia nie dokonają zgłoszenia
w ustawowym terminie (…). Ta nowa regulacja w polskim porząd-
ku prawnym umożliwi niezwłoczne [sic! – ABB] sporządzenie aktu
urodzenia, konieczne ze względu na dobro dziecka. (…) oraz dla
wyeliminowania przypadków braku aktu urodzenia dziecka i w kon-
sekwencji braku możliwości nadania dziecku numeru PESEL”46. Uza-
sadnienie podkreśla więc jako aksjologiczny priorytet prawodawcy
wyeliminowanie sytuacji, w której dziecko nie posiada aktu urodzenia,
nie zaś to, by zawartość aktu odpowiadała rzeczywistości, a tym sa-
mym realizowała dobro dziecka.
Trzeba uznać, że w aktualnym stanie prawnym kierownik USC nie
dysponuje (legalną) możliwością wydłużenia terminu sporządzenia
aktu urodzenia. Przepisy są tu precyzyjne, wyznaczając momenty do-
konania czynności w sposób jednoznaczny. Nawet jeśli z najszlachet-
niejszych intencji nie sporządzi dokumentu, narusza prawo i w związku
44 Art. 55 ust 2 Pr.a.s.c.
45 Tak I. Basior, A. Czajkowska, D. Sorbian: Prawo o aktach stanu cywilnego z komentarzem. Przepi-
sy wykonawcze i związkowe oraz wzory dokumentów. Komentarz, LEX 2015. Jeśli zaś chodzi o praktykę, bada-
nia empiryczne (osobisty kontakt z poszczególnymi urzędami) ukazały, że nie jest ona jednolita. Dla przykładu
w USC w Katowicach po upływie 21 dni czeka się z nadzieją, że dziecko zostanie zgłoszone w późniejszym
terminie, a sporządzenie aktu urodzenia z urzędu traktowane jest jako ostateczność. W USC w Białymstoku
akt urodzenia sporządza się od razu (następnego dnia po upływie 21 dniowego terminu), nie ma możliwości
przedłużenia ustawowego terminu. W USC w Lublinie wszystkie zgłoszenia wprowadzane są do kalendarza
i ukazują się jako przeterminowane. Czeka się jeden, dwa dni po upływie 21 dni.
46 Uzasadnienie rządowego projektu ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego, druk nr 2620, Sejm
VII kadencji, s. 29, http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/A3F2218065524B31C1257D1C003DB428/%24F
ile/2620.pdf [data dostępu 06.09.2016].
18 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
z tym naraża się na odpowiedzialność47. Tak więc, mimo iż kierownik
USC sporządza dokument kluczowy dla przyszłości dziecka, którego
zmiana jest dużo trudniejsza niż zmiana karty urodzenia, to jednak ma
on najmniejsze legalne możliwości, aby tę czynność opóźnić, nawet
jeśli powziął informację o medycznych wątpliwościach co do płci
dziecka. Zaniechanie rodzi bowiem jego odpowiedzialność i nie ma on
tego pola manewru, którym dysponuje szpital wystawiający kartę uro-
dzenia. Jest to bez wątpienia rozwiązanie patologiczne, którego nie-
adekwatność do potrzeb jest dziś oczywista. Należy zatem ponownie
podkreślić, że w obecnym stanie prawnym możliwość wydłużenia cza-
su na sporządzenie aktu urodzenia leży w zasadzie w dyspozycji pod-
miotu wystawiającego kartę urodzenia. Wyłącznie jego postawa może
dać nieco więcej czasu na postawienie medycznej diagnozy (póki szpi-
tal nie pośle karty urodzenia, USC nie wie o narodzinach dziecka).
Konsekwencje aktualnych regulacji prawnych dla dziecka
i jego rodziców
Aktualnie możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy – w świetle wąt-
pliwości szpital zwleka ze sporządzeniem karty urodzenia, co powodu-
je konsekwencje w postaci niepowstania aktu urodzenia. W tej sytuacji
rodzice dziecka nie będą mogli nigdzie okazać dokumentu potwierdza-
jącego fakt urodzenia. Drugi scenariusz – mimo medycznych wątpli-
wości karta urodzenia zostaje sporządzona, a akt urodzenia powstaje,
jednak w przyszłości okazuje się, że wpis tyczący płci był nieprawidło-
wy. W tym wariancie kosztem osobistym dziecka będzie konieczność
przeprowadzenia korekty aktu urodzenia, a do tego czasu życie w po-
tencjalnym konikcie tożsamości z płcią metrykalną.
47 Odpowiedzialność pracowniczą - jest on pracownikiem samorządowym, a więc w sprawach nieure-
gulowanych w ustawie o pracownikach samorządowych mają do niego zastosowanie przepisy Kodeksu pracy
(art. 43 u.p.s.).
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 19
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
„Koszty” rodziców i dziecka w przypadku nieposiadania
aktu urodzenia
Szczególna moc aktu urodzenia wyznaczana jest z jednej strony
niemożnością przedsiębrania bez niego większości czynności praw-
nych, z drugiej zaś - niemożnością zastąpienia go innym dokumentem.
To ostatnie zdarza się w prawie niezwykle rzadko. W przypadku aktu
urodzenia mamy do czynienia z „pierwotnością” jego pochodzenia -
nie powstaje przed nim inny dokument, mogący stanowić dla niego
substytut o porównywalnej mocy prawnej (zazwyczaj to akt urodzenia
zastępuje później wydawane dokumenty np. w razie ich utraty). Tym-
czasem okazanie aktu urodzenia jest konieczne na gruncie wielu postę-
powań dotyczących samego dziecka, jak i uprawnień rodziców z tytułu
jego urodzenia. W szczególności warto wymienić:
• reprezentowanie interesów dziecka w postępowaniach z zakre-
su prawa cywilnego (np. o zadośćuczynienie i odszkodowanie
czy w sprawach spadkowych), prawa rodzinnego (alimenty czy
ustalenie i zaprzeczenie ojcostwa) oraz prawa karnego;
• realizację uprawnień rodziców z tytułu urodzenia dziecka: uzy-
skanie urlopów związanych z rodzicielstwem48 oraz zasiłku ma-
cierzyńskiego49;
• nadanie numeru PESEL50, którego posiadanie ma kluczowe
znaczenie choćby w sprawach paszportowych51 czy doty-
czących świadczeń rodzinnych (zasiłku rodzinnego, zasiłku
48 Zob. § 2 ust. 2 i inne przepisy rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 8
grudnia 2015 r. w sprawie wniosków dotyczących uprawnień pracowników związanych z rodzicielstwem oraz
dokumentów dołączanych do takich wniosków (Dz. U. z 2015 r., poz. 2243).
49 Zob. § 9 i inne przepisy rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 8
grudnia 2015 r. w sprawie zakresu informacji o okolicznościach mających wpływ na prawo do zasiłków
z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa lub ich wysokość oraz dokumentów niezbęd-
nych do przyznania i wypłaty zasiłków (Dz. U. z 2015 r., poz. 2205 ze zm.).
50 Art. 20 ust. 1 Pr.a.s.c. i art. 17 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności
(tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 722 ze zm.).
51 Art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13 lipca 2006 r. o dokumentach paszportowych (tekst jedn. Dz. U.
z 2016 r., poz. 758) i § 3 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16
sierpnia 2010 r. w sprawie dokumentów paszportowych (Dz. U. z 2010 r. Nr 152, poz. 1026 ze zm.).
20 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
pielęgnacyjnego etc.)52 i świadczenia wychowawczego tzw.
500+53. Przykładowe wyliczenie ukazuje zakres ograniczeń do-
tykających podmioty niedysponujące aktem urodzenia (okolicz-
ność ta zapewne może wyjaśniać presję wywieraną na lekarzy
przez niektórych rodziców dzieci z ZRP w celu przyspieszenia
wydania dokumentacji medycznej). Nasuwa się więc następują-
ce spostrzeżenie: o ile potrzeba szybkiego powstania aktu uro-
dzenia jest z uwagi na jego prawne znaczenie bezdyskusyjna,
niejasne są powody, dla których jego niezbędnym składni-
kiem, w każdym przypadku od chwili powstania, musi być
określenie płci (nawet za cenę ryzyka nieprawidłowego wpi-
su tejże). Przyczyny, dla których polski prawodawca zdecydo-
wał się na tego typu bezwyjątkowe rozwiązanie, nie są znane
(nie zostały w szczególności wyrażone w materiałach z procesu
legislacyjnego), mimo iż aktualnie obowiązujące Prawo o ak-
tach stanu cywilnego jest ustawą nową, pochodzącą z czasu, kie-
dy wiedza medyczna na temat przypadków ZRP była już ugrun-
towana i wskazywała na potrzebę wprowadzenia możliwości
wydłużenia czasu na medyczną ocenę płci dzieci z obojnaczymi
narządami. Nieistnienie w polskim prawie instrumentów umoż-
liwiających pozostawienie rubryki „płeć” pustą, skazuje dziecko
na ryzyko błędnego zakwalikowania. Jest to cena, jaką de lege
lata musi ono ponieść za faktyczną możliwość zaistnienia jako
podmiot prawa.
Mając to wszystko na względzie, dla prowizorycznego wyjścia
z obecnej sytuacji należy postulować, aby dla potrzeb potwierdzania
faktu urodzenia przed powstaniem aktu urodzenia, uwzględniać kar-
tę informacyjną (kartę wypisową ze szpitala). Ma ona charakter do-
kumentu urzędowego, co oznacza, że na gruncie procedur prawnych
może stanowić potwierdzenie urodzenia się dziecka (zamiast aktu
52 Art. 23 ust. 3 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (tekst jedn. Dz. U.
z 2015 r., poz. 144 ze zm.).
53 Art. 13 ust. 3 ustawy z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (Dz. U.
z 2016 r., poz. 195).
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 21
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
urodzenia). Jako dokument urzędowy karta informacyjna korzysta
z domniemania prawdziwości. Przyjęcie takiej wykładni pozwoliłoby
uniknąć sytuacji, w której brak aktu urodzenia paraliżuje możliwość
realizowania uprawnień dziecka czy jego rodziców54.
Konsekwencje podjęcia błędnej decyzji o przypisaniu płci.
Możliwości korekty aktu urodzenia
Przedwczesna decyzja o przypisaniu płci (podjęta przed rozstrzyg-
nięciem wątpliwości medycznych) jest obarczona ryzykiem błędu,
którego dotkliwość zależy od procedury przyjętej w celu korekty
płci metrykalnej. Praktyka orzecznicza wskazuje na funkcjonowanie
dwóch wariantów. Wariant pierwszy: jeśli zdiagnozowana postać ZRP
jest prosta55 i pozwala przyjąć z całą pewnością, że już w chwili przy-
pisania płci metrykalnej popełniono błąd, wówczas stosuje się (a przy-
najmniej powinno) procedurę sprostowania aktu urodzenia. Wariant
drugi: jeśli zdiagnozowana postać ZRP jest na tyle skomplikowana, że
w dacie przypisywania, mimo wykonania wszelkich badań, nie można
było z całą pewnością określić płci (istniały wątpliwości co do jedno-
znaczności płci wymagające obserwacji dziecka w dłuższym czasie)
właściwy jest tryb tzw. zmiany płci (powództwo o ustalenie z art. 189
kodeksu postępowania cywilnego).
Tryb nieprocesowy – sprostowanie aktu urodzenia osób
z obojnaczymi narządami płciowymi.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego dotychczas rzadko odnosiło się
do osób dotkniętych ZRP. W zasadzie należy przywołać dwa judykaty.
54 Do czasu zmian legislacyjnych należy dokonywać wykładni obowiązujących przepisów z perspek-
tywy prawodawcy racjonalnego, a więc świadomego naukowego status quo. Kierunek taki ogólnie jest po-
stulowany, kiedy mowa o styku bioetyki i prawa (zob. M. Boratyńska, P. Konieczniak: Bioetyka a prawo [w:]
Bioetyka, red. J. Różyńska, W. Chańska, Warszawa 2013, s.57-63).
55 Np. wrodzony przerost nadnerczy
22 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
Zarówno w pierwszym z 1978 r.56, jak i w drugim z 2013 r.57 uznano
(bez różnicowania przyczyn ZRP), że trybem właściwym dla korekty
płci prawnej w przypadkach osób z obojnaczymi narządami płciowymi
jest procedura sprostowania aktu urodzenia.
Pierwszy, mimo iż wydany w czasach dla medycyny zamierzch-
łych, zawiera cenne dla współczesności zapatrywania prawne. Wy-
różnia mianowicie dwie sytuacje, na skutek których istnieje koniecz-
ność korekty płci prawnej: „albo płeć noworodka zostaje od początku
wadliwie określona, albo też płeć, określona początkowo prawidłowo,
ulegnie następnie na skutek zachodzących w organizmie zmian prze-
kształceniu”. Wypadek pierwszy – powiada sąd – nie nastręcza prak-
tyce trudności: „Mylne określenie płci w akcie urodzenia powoduje
wadliwość tego aktu istniejącą już w chwili sporządzenia (…), taka zaś
nieprawidłowość może być usunięta w drodze sprostowania aktu (…).
Wątpliwości natomiast nasuwa sytuacja druga (…), że wpis w akcie
urodzenia (…) został dokonany prawidłowo, lecz następnie stał się na
skutek późniejszych zmian nieprawdziwy”58. Ta wypowiedź SN uwy-
pukla istotę problemu osób z ZRP (wadliwość decyzji co do płci od
samego początku) i jego odmienność od problemu, z jakim borykają
się osoby transseksualne (w przypadku których, w oparciu o aktualne
możliwości diagnostyczne trzeba stwierdzić - cytując SN - że „wpis
w akcie urodzenia (…) został dokonany prawidłowo, lecz następnie
stał się (…) nieprawdziwy”).
56 Uchwała SN z dnia 25 lutego 1978 r., III CZP 100/77, LEX nr 1104539. Sąd podkreślał w niej
także: „Rozstrzygnięcie nasuwających się wątpliwości wymaga przede wszystkim wyjaśnienia, kiedy można
mówić – w wypadkach wątpliwych – bądź o płci męskiej, bądź żeńskiej. Trudności wynikają stąd, że w wy-
padkach takich różnorodne cechy płci nie są jednoznaczne, a granica między dwoma płciami jest niejasna.
W takim wypadku występuje tzw. obojnactwo, które jednak nie może być ujawnione w akcie urodzenia, gdyż
prawo uznaje tylko dwie płci: męską i żeńską. W takiej sytuacji należy przeto za podstawę ustalenia płci
człowieka wziąć wszystkie jej cechy, tak zewnętrzne, jak i wewnętrzne, nie wyłączając świadomości zaintere-
sowanego osobnika. Z konieczności trzeba mu przypisać taką płeć, jakiej cechy są przeważające”.
57 Wyrok SN z dnia 6 grudnia 2013 r., I CSK 146/13, Baza orzeczeń SN – czytamy w nim: „W ra-
zie stwierdzenia u człowieka obojnactwa oznaczenie jego płci dokonane w akcie urodzenia może podlegać
sprostowaniu, zgodnie z przepisami o aktach stanu cywilnego, a zatem w postępowaniu sądowym (…). Inter-
seksualizm i obojnactwo uzasadnia określenie płci człowieka z uwzględnieniem wszystkich innych cech jego
budowy, nie wyłączając także świadomości zainteresowanego. (…) Niewątpliwe tego przypadku dotyczyła
uchwała Sądu Najwyższego z 25 lutego 1978 r., III CZP 100/77 (OSPiKA 1983, nr 10, poz. 217)”.
58 Uchwała SN z dnia 25 lutego 1978 r., III CZP 100/77, LEX nr 1104539
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 23
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
W przekonaniu autorów niniejszego tekstu, niezależnie od postaci
ZRP, jeśli tylko okaże się, że płeć dziecka została określona nietraf-
nie, z uwagi na istnienie obiektywnych i możliwych do stwierdzenia
wątpliwości (obojnaczego ciała) właściwą procedurą korekty aktu uro-
dzenia powinna być (w aktualnym stanie prawnym) procedura sprosto-
wania. Nie wyłącza to rzecz jasna konieczności kontynuowania dążeń
do tego, aby korekta płci prawnej wszystkich podmiotów, niezależnie
od przyczyn tejże, doczekała się odrębnej ustawy (jak to miało mieć
miejsce w projekcie o uzgodnieniu płci, zw. projektem Grodzkiej).
W przypadku osób z ZRP wpis dotyczący płci nigdy nie jest dokona-
ny prawidłowo – wobec istniejących i możliwych do zidentykowania
wątpliwości medycznych, wpis ten do chwili stuprocentowej diagnozy
powinien brzmieć „płci nie można określić”. Procedura sprostowania
powinna znaleźć zastosowanie niezależnie od tego, czy obojnacze ce-
chy będą ujawnione już przy narodzinach czy też później – wykrycie
ich jest bowiem od początku obiektywnie możliwe. Jakkolwiek rów-
nież w przypadku transseksualizmu podnosi się, że nieprawidłowo
przypisana płeć powinna być traktowana jako błąd wymagający spro-
stowania, a nie stan rzeczy wymagający ustalenia59, to jednak sytua-
cja osób dotkniętych tym schorzeniem jest póki co - ze względu na
poznawcze ograniczenia aktualnej diagnostyki medycznej - odmienna
(nie można powziąć wątpliwości, ponieważ wszystkie „poznawalne”
komponenty płci są spójne).
Mimo powyższej argumentacji praktyka sądowa idzie w odmien-
nym kierunku. Badania empiryczne60 ukazują, że w trybie sprostowa-
nia załatwiane są jedynie te przypadki, w których od samego początku
bez wątpienia można było stwierdzić, iż płeć dziecka jest w oczy-
wisty sposób inna niż wskazywałby na to wygląd zewnętrznych na-
rządów płciowych. Sprostowaniem aktu urodzenia konwalidowane
59 Podnosi się, że również tutaj mózg jest zdeterminowany już w życiu płodowym, a zatem już
w chwili narodzin płeć jest „zapisana” na stałe.
60 Dowodzą tego badania postępowań toczących się w sądach rejonowych (wydziałach cywilnych
nieprocesowych) właściwości sądu okręgowego w Katowicach oraz w sądzie okręgowym w Katowicach
(w trybie art. 189 k.p.c.), a także wywiady z rodzicami dzieci leczonych w Klinice Pediatrii i Endokrynologii
Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
24 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
są przypadki ewidentne – np. klasyczne postaci wrodzonego przero-
stu kory nadnerczy. Bardziej skomplikowane (i mniej jednoznaczne)
postaci ZRP, wymagające dłuższego czasu na postawienie diagnozy
i ocenę płci, załatwiane są w drodze powództwa o ustalenie.
Poczyńmy kilka uwag odnośnie do samej procedury sprostowania.
Zgodnie z art. 35 ust 1 Pr.a.s.c.: „Akt stanu cywilnego, który zawiera
dane niezgodne z danymi zawartymi w aktach zbiorowych reje-
stracji stanu cywilnego (…), o ile stwierdzają one zdarzenie wcześ-
niejsze (…), podlega sprostowaniu”. Ustawa przewiduje dwa warianty
sprostowania wpisu dotyczącego płci: przez kierownika USC (art. 35
ust.1 Pr.a.s.c.), jeśli akt urodzenia byłby niezgodny z kartą urodzenia
oraz sprostowanie sądowe (art. 36 Pr.a.s.c.), dokonywane w postępo-
waniu nieprocesowym, jeśli sprostowanie aktu urodzenia nie jest moż-
liwe na podstawie karty urodzenia (akt zbiorowych rejestracji stanu
cywilnego).
Z perspektywy oceny przyczyn rzadkiego sięgania po procedurę
sprostowania w poprzednim stanie prawnym ciekawych wniosków do-
starcza porównanie brzmienia starej i obecnej ustawy Prawo o aktach
stanu cywilnego. W nowym stanie prawnym, obowiązującym od marca
2015 r., kluczowe jest pojęcie „niezgodności”(art. 35 ust 1 Pr.a.s.c.)61,
zaś wedle poprzednio obowiązującej ustawy podstawą sprostowania
było „błędne lub nieścisłe zredagowanie aktu stanu cywilnego”62.
W obecnej wersji akcent położony jest zatem na fakt niezgodności,
nie zaś na stwierdzenie błędu (literalnie nie ma mowy o „błędzie” lub
„nieścisłości”, lecz o danych niezgodnych z innymi danymi). Inny-
mi słowy, w starym stanie prawnym, aby sprostować wpis określający
płeć należało stwierdzić, że lekarz popełnił błąd w dacie wykonywa-
nia badania i następstwem tego błędu była treść karty urodzenia. Choć
z materiałów legislacyjnych wynika, że ogólna intencja obu wersji
61 Słownikowe znaczenie słowa „niezgodny” to m.in. „będący w sprzeczności z czymś, odmienny od
czegoś – tak Słownik języka polskiego, pod red. E. Sobol, Warszawa 2010.
62 Art. 31 ustawy z dnia 29 września 1986 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego, która utraciła moc
z dniem 1 marca 2015 r., brzmiał: „Akt stanu cywilnego podlega sprostowaniu w razie błędnego lub nieścisłego
jego zredagowania”.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 25
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
przepisu była identyczna63, dostrzeżenie odmienności stylistycznej
obu literalnych brzmień pozwala jednak być może zrozumieć przyczy-
nę rzadkiego stosowania poprzedniej wersji przepisu o sprostowaniu
i wybierania w jej miejsce procedury z art. 189 k.p.c. Aktualnie używa-
ny przez prawodawcę termin „niezgodność” wydaje się znacznie bar-
dziej trafny. Nowe brzmienie przepisu pozwala naszym zdaniem łatwo
rozciągnąć jego stosowanie na przypadki, kiedy w dacie badania (po-
wstawania aktu urodzenia) istniały możliwe do stwierdzenia wątpli-
wości co do płci dziecka. One wszak są dowodem niezgodności wpisu
z rzeczywistością - wpis zgodny z rzeczywistością powinien brzmieć
„nie można ustalić płci” (aż do czasu postawienia pewnej diagnozy).
Konsekwencje zastosowania procedury „zmiany” płci
Jak już wspomniano, praktyka pokazuje, że w większości przypad-
ków ZRP korekta płci metrykalnej jest przeprowadzana w drodze po-
wództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.). Będzie to dotyczyć wszystkich
tych sytuacji, w których w dacie pierwotnego przypisywania płci ist-
niały możliwe do wykrycia wątpliwości (cechy płciowe nie były spój-
ne), jednak nie można było mieć pewności co do płci, z jaką dziecko
będzie się później utożsamiać64. Procedura z art. 189 k.p.c. będzie się
przy tym odnosić zarówno do pacjentów, u których wątpliwości ziden-
tykowano tuż po porodzie, jak i do tych, u których takich wątpliwych
cech nie dostrzeżono (ujawniono je później), ale były one możliwe do
dostrzeżenia.
„Zmiana” płci prawnej na podstawie art. 189 k.p.c. jest rozwiąza-
niem, które nieraz już było poddawane krytyce. Przebieg procedury
63 W uzasadnieniu rządowego projektu ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego, druk nr 2620, Sejm
VII kadencji, s. 29, http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/A3F2218065524B31C1257D1C003DB428/%24
File/2620.pdf [data dostępu 06.09.2016] czytamy „Podstawowa zmiana w procedurze sprostowania polega
na unikacji dwóch dotychczasowych trybów i wprowadzeniu wyłącznie jednej przesłanki do sprostowania,
a mianowicie sytuacji, gdy akt zawiera dane niezgodne z innymi dokumentami.”
64 Będą to zatem wszelkie bardziej skomplikowane postaci ZRP np. pacjenci z kariotypem 46,XY z częś-
ciową niewrażliwością na androgeny lub pacjenci z kariotypem 46XY z nieprawidłową syntezą androgenów.
26 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
został szeroko omówiony w piśmiennictwie65, a dotyczący jej dorobek
orzeczniczy jest bogaty, choć zmienny (ulegał w kolejnych latach czę-
stym zmianom hipotez interpretacyjnych). Wspomnijmy więc jedynie
krótko najbardziej spektakularne cechy „zmiany” płci na mocy art. 189
k.p.c., aby uświadomić raz jeszcze koszty ponoszone przez podmiot,
w przypadku gdy aparat państwa pomyli się przy jej ustalaniu. W przy-
padku powództwa o ustalenie widzimy wyraźne odwrócenie sytuacji
względem procedury przypisania płci. O ile akt urodzenia sporządza-
ny jest w wymuszonym przez prawo pośpiechu, o tyle zmiana płci to
zwykle przewlekły proces, niejednokrotnie dalece odległy w czasie od
ujawnienia się koniktu płci prawnej z biologiczną. Trzeba podkreślić
(a pozwala to dostrzec znikomą rangę, jaką prawodawca wiąże z pra-
wem podmiotu do posiadania płci zgodnej z tożsamością), że przepis
art. 189 k.p.c. – z uwagi na nieistnienie specycznych narzędzi praw-
nych – jest wykorzystywany do celów zmiany płci metrykalnej jedynie
mocą praktyki orzeczniczej sądów. Możliwość ta stanowi na dziś złej
jakości „protezę”: konieczną, lecz wysoce dolegliwą. Postępowanie
ma charakter sporny – wymusza więc odnalezienie drugiej strony spo-
ru. Stają się nią rodzice (a u osób dorosłych drugą stroną mogą stać się
także małżonek i dzieci)66. Wymóg ten jest najbardziej dotkliwy, gdy
najbliżsi nie akceptują decyzji osoby pragnącej zmienić płeć metry-
kalną i naraża ją na niewątpliwe cierpienie, zmuszając do przeżywania
otwartego koniktu z krewnymi przed sądem. W przypadku małolet-
niego, którego rodzice są przeciwni „majstrowaniu” przy płci, praw-
dopodobnie w ogóle nie dojdzie do procesu (jeśli rodzice nie wykażą
aktywności, a lekarze nie zaingerują w pasywną postawę rodziców
zwracając się do prokuratora lub sądu rodzinnego), toteż dziecko bę-
dzie w zasadzie skazane na tkwienie w roli, która wynika z jego metryki
65 Szeroko opisane w J. Ostojska: Sądowa zmiana płci, praca doktorska napisana na WPIA UW
w 2014 r.; A. Czechowska: Wybrane zagadnienia chirurgicznej zmiany płci u osób dotkniętych transseksua-
lizmem w Polsce, PiM nr 2/2012, s. 91-104. Na temat karnoprawnych i cywilnoprawnych aspektów zmiany
płci zob. Orientacja seksualna i tożsamość płciowa. Aspekty prawne i społeczne, red. R. Wieruszewski, M.
Wyrzykowski, Warszawa 2009.
66 W przypadku małoletniego powództwo wytacza kurator.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 27
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
(będzie to kształtować jego rolę szkolną, w grupie rówieśniczej, jego
aktywności, sposób wyrażania siebie przez ubiór i zainteresowania).
Należy wreszcie nadmienić, że niezależnie od przyczyn zmiany wpi-
su płci w akcie urodzenia (a więc niezależnie od tego, czy jest to trans-
seksualizm czy ZRP) i niezależnie również od trybu korekty (sprosto-
wania aktu urodzenia czy powództwo o ustalenie), nie ma możliwości
wykreślenia z aktu urodzenia płci pierwotnie wpisanej. Sporządza się
tylko wzmiankę dodatkową67 o nowej płci, zaś stara na zawsze pozo-
staje częścią historii życia podmiotu. Dzieje się tak nawet wówczas,
gdy już w chwili określania płci, zaraz po urodzeniu, lekarze mieli (lub
mogli i powinni powziąć) wątpliwości co do podejmowanej decyzji.
Ślad pozostaje na zawsze, mimo iż w przypadku dzieci płeć nie ma
żadnego znaczenia dla stosunków prawnych z innymi osobami (nie
posiadają wszak ani małżonków, ani dzieci), co jest powoływane jako
argument na rzecz pozostawiania informacji o dawnej płci w przypad-
ku zmieniających ją osób dorosłych.
Zakończenie
Co byłoby najprostszym, najbardziej rozsądnym i jednocześnie em-
patycznym rozwiązaniem prawnym? Rzecz jasna nie wpisywać płci
w akt urodzenia dziecka, jeśli tylko zaistnieją wątpliwości medyczne,
a nawet jeśli zostanie ona pierwotnie określona, usunąć wpis i pozo-
stawić rubrykę pustą w przypadku ujawnienia wątpliwości (do czasu,
aż będzie można postawić jednoznaczną diagnozę). Prawnicza intui-
cja podpowiada jednak, że to szlachetne i proste rozwiązanie, mimo
iż sprawdzone (na gruncie praktyki niemieckiej), jest dziś w Polsce
trudne do pomyślenia. Praktyka dostarcza argumentów, że bez ozna-
czenia płci akt urodzenia raczej nie powstanie, niźli miałby powstać
niekompletny. Warto jednak dodać, że pojawił się w tej kwestii w piś-
miennictwie bardzo rozsądny (lecz póki co odosobniony) pogląd,
zgodnie z którym: „Sporządzając akt z urzędu, kierownik urzędu stanu
67 art. 24 ust. 1 i 2 Pr.a.s.c
28 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
cywilnego jest zobowiązany do ustalenia danych, podlegających wpi-
saniu do aktu urodzenia dziecka. Jeżeli ustalenie pełnych danych nie
będzie możliwe, do aktu urodzenia dziecka wpisuje się wyłącznie te
dane, które udało się ustalić. Akt urodzenia dziecka sporządzony w tym
trybie będzie można w przyszłości uzupełnić bądź sprostować (na pod-
stawie art. 35 i 36).”68. Bez wątpienia pogląd ten należałoby uczynić
powszechnie akceptowalnym, uznanym i praktykowanym. Mimo iż
obecnie dostarczenie niekompletnej – w zakresie płci – karty urodze-
nia będzie najprawdopodobniej powodować, że organ powstrzyma się
z wydaniem aktu urodzenia (wzywając ewentualnie podmiot leczniczy
do sporządzenia pełnej karty), to działanie takie wynikać będzie wy-
łącznie z uwarunkowań kulturowych i ograniczeń społecznych. Od-
mienne działanie, a mianowicie wydanie aktu urodzenia bez wpisanej
płci, jest możliwe już na gruncie wykładni aktualnego brzmienia usta-
wy Prawo o aktach stanu cywilnego (ustawa literalnie tego nie zabra-
nia) i ponad wszystko wydaje się najlepiej legitymizowaną ze wzglę-
dów aksjologicznych hipotezą interpretacyjną.
Obowiązujące w Polsce status quo powoduje, że pochopnie przy-
pisana płeć prawna staje się czasem dramatycznym stygmatem ciążą-
cym przez całe życie. Zdarza się niejednokrotnie, że osoby pozostające
w sytuacji koniktu między płcią biologiczną a płcią prawną w uciecz-
ce przed publiczną stygmatyzacją, decydują się na pozostawanie w nie-
zgodnej ze swoją tożsamością płci metrykalnej, przyjmując w konse-
kwencji kcyjne role społeczne. Zmiany obowiązujących procedur,
nieadekwatnych względem wiedzy medycznej i potrzeb osób dotknię-
tych zaburzeniami różnicowania płci, napotykają jednak w Polsce na
poważne przeszkody. Wspomniany już projekt ustawy o uzgodnieniu
płci, zainspirowany przez transseksualną posłankę Annę Grodzką, po
raz pierwszy w Polsce miał uregulować kwestie zmiany płci prawnej,
68 I Basior, A. Czajkowska, D. Sorbian, Prawo o aktach stanu cywilnego z komentarzem. Przepisy
wykonawcze i związkowe oraz wzory dokumentów. Komentarz. LEX 2015.
Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18) 29
Dzieci bez płci. Jak polski prawodawca rozwiązuje...
jednak nalnie nie stał się prawem obowiązującym69, a próżnia legisla-
cyjna jest nadal pożywką „rozstrzygnięć o charakterze przygodnym”70
Rozmiar niekorzystnych skutków podjęcia złej decyzji co do płci
metrykalnej jest tak dramatyczny, że tylko brak wiedzy może uspra-
wiedliwiać niefrasobliwość osób biorących udział w podejmowaniu
pochopnych decyzji. Przyczyn pomyłek szukać także można w fakcie
rozdzielenia procesu decyzyjnego: lekarz tylko stwierdza medycznie
płeć, a więc sam nie kreuje prawnego skutku, a jest co najmniej praw-
dopodobne, że nie posiada takiego poczucia. Kartę urodzenia (która
ostatecznie staje się dokumentem źródłowym dla sporządzenia aktu
urodzenia) wydaje szpital rękoma swoich pracowników administra-
cyjnych. Nawet jeśli przez myśl lekarza przemknie choćby niewiel-
ki cień wątpliwości, istnieje bardzo mała szansa, że do nich powróci
– inna ręka bowiem przypieczętuje los noworodka. Kierownik USC
kreuje co prawda akt urodzenia, ale w części dotyczącej płci zaledwie
wypisuje jej oznaczenie (działając na bazie wiedzy specjalistycznej,
której sam nie posiada). Tak oto akt urodzenia - dokument o charak-
terze deklaratoryjnym - staje się aktem kreującym płeć prawną, która
w przypadku błędu umieści dziecko w klatce płci niezgodnej z jego
autoidentykacją. Wydostanie się z tej klatki dla wielu ludzi okazuje
się przedsięwzięciem niemożliwym do udźwignięcia, na co wskazują
nie tylko coraz bardziej widoczne ruchy społeczne, ale także liczne
publikacje przedstawiające pełną wstydu, upokorzenia i smutku drogę
do samostanowienia.
Należy zatem podkreślić konieczność wzmożonej uwagi lekarzy
badających noworodka na symptomy ZRP. Jej decyt może wyni-
kać z braku wiedzy o fundamentalnych konsekwencjach nietrafnego
69 Projekt ustawy o uzgodnieniu płci (druk nr 1469, Sejm VII kadencji) był procedowany w latach
2013-2015 w Sejmie. Finalnie został uchwalony przez parlament w 2015 r., jednak veto do niego złożył Prezy-
dent RP. Ponieważ w międzyczasie odbyły się wybory parlamentarne, ustawa nie mogła wrócić ponownie pod
obrady i póki co nie powrócono do kolejnej inicjatywy legislacyjnej.
70 M. Boratyńska, Ustawa o uzgodnieniu płci a przygody transseksualistów w próżni legislacyjnej,
PiM nr 3/2015, s. 56. W artykule Autorka bardzo trafnie nakreśliła sytuację osób transseksualnych w obecnym
status quo prawnym, ukazując dramat jednostki i groteskowe wręcz nieradzenie sobie uwikłanego w kulturo-
we uwarunkowania prawa z rozwojem wiedzy medycznej.
30 Prawo i Medycyna 2/2016 (63, vol. 18)
Aneta Gawlik, Agnieszka Bielska-Brodziak, Grzegorz Krawiec
określenia płci dla późniejszego funkcjonowania jednostki i jakości jej
życia. Świadomość co do kosztów osobistych związanych z przebie-
giem procedur korekty płci prawnej nie jest powszechna ani w środo-
wiskach medycznych, ani prawniczych. Zaświadcza o tym najlepiej
przypadek rodziny, w której w odstępie kilku lat urodziło się dwoje
dzieci z ewidentnym ZRP w postaci wrodzonego przerostu nadnerczy,
a którym przypisano płeć męską. Po narodzinach drugiego dziecka le-
karz badający noworodka nie tylko błędnie określił płeć, ale również
nie przeprowadził wywiadu rodzinnego (inna rzecz, że także rodzice
milczeli na ten temat). Skutkiem tego kolejne dziecko zostało zakwa-
likowane jako chłopiec, mimo że nie ma i nie powinno było być od
początku wątpliwości co do jego żeńskiej płci i tożsamości. Obecnie
w stosunku do starszego z dzieci zakończyła się procedura korekty płci
prawnej na żeńską, natomiast w stosunku do młodszego, obecnie trzy-
letniego, nie została jeszcze w ogóle zainicjowana. Póki co rodzice,
starają się „zaczarować” rzeczywistość wierząc, że wszystko się „jakoś
samo ułoży”.