Content uploaded by Ewa Majewska
Author content
All content in this area was uploaded by Ewa Majewska on Feb 13, 2020
Content may be subject to copyright.
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 1 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
Ewa Majewska:
Kontrpubliczności
ludowe i
feministyczne.
Wczesna
„Solidarność” i
Czarne Protesty
(wstęp)
Paź 29, 2018 | Aktualności, Najnowsze | 1
komentarz
Autor: Ewa Majewska
Facebook Twitter Poniżej prezentujemy
wstęp do najnowszej książki dr Ewy
Majewskiej pt. „Kontrpubliczności ludowe
i feministyczne. Wczesna ‚Solidarność’ i
Czarne Protesty”, która ukazała się
nakładem wydawnictwa Książka i Prasa.
Praktyka Teoretyczna objęła matronat
miedialny nad tą publikacją. 14 grudnia
odbędzie się spotkanie promocyjne z
udziałem autorki oraz Elżbiety Korolczuk
(OSA UW), Piotra Laskowskiego (ISNS…
Poniżej prezentujemy wstęp do
najnowszej książki dr Ewy Majewskiej
pt. „Kontrpubliczności ludowe i
feministyczne. Wczesna ‚Solidarność’ i
Czarne Protesty”, która ukazała się
nakładem wydawnictwa Książka i
Prasa. Praktyka Teoretyczna objęła
Wyszukaj
Najnowszy numer
PT 3(33)/2019
Newsletter
Szukaj …
Wszystkie kategorie
Wszystkie tagi
Wszyscy Autorzy
Sortuj wyniki wg
Szukaj
Wyczyść
Dołącz do
Strona główna Archiwum
Co czytać? Przeglądy literatury krytycznej
Czasopismo In English Interwencje
Kontakt Newsletter Numery O nas
Najnowsze
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 2 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
matronat miedialny nad tą publikacją.
14 grudnia odbędzie się spotkanie
promocyjne z udziałem autorki oraz
Elżbiety Korolczuk (OSA UW), Piotra
Laskowskiego (ISNS UW), Agnieszki
Grzybek i Mikołaja Ratajczaka
(Praktyka Teoretyczna, IFIS PAN) w
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w
Warszawie (godzina 18:00 pawilon
Powidoki, Wybrzeże Kościuszkowskie
22) . W internecie można również
posłuchać audycji o książce, która
odbyła się w sierpniu na antenie radia
Tok FM (link).
Walka klasowa, którą ma przed oczyma historyk szkolony na Marksie,
jest zawsze walką o rzeczy grube i materialne. Bez nich wszakże nie ma
tych subtelnych i uduchowionych, które są w
walce klasowej obecne inaczej niż jako wyobrażenie łupu przypadającego
zwycięzcy. Żyją w tej
walce jako ufność, jako odwaga, jako humor, jako chytrość i
nieustępliwość i rzutują na odległe czasy.
Walter Benjamin, Tezy o filozofii historii
Celem naukowej dyskusji nie powinna być obrona intelektualnego
terytorium,
lecz poszerzanie horyzontu wyobraźni historycznej. Na tym polega polityka
zbiorowego uprawiania nauki. Jej celem jest wytwarzanie wiedzy na użytek
globalnej sfery publicznej, która zasługiwałaby na swe miano; takiej,
gdzie granice określające zakres zjawisk nie są z góry wyznaczone przez
zwycięzców historii mających monopol na kontrolowanie wiedzy.
Buck-Morss, Hegel, Haiti i historia powszechna
Niniejsza książka podejmuje temat kontrpubliczności w oparciu o
przykłady dwóch politycznych mobilizacji z najnowszej historii Polski –
wczesnej „Solidarności” (lata 1980-81) i feministycznych Czarnych
Media
społecznościowe
NASZ TWITTER
Archiwum
Wybierz kategorię
Praktyka
Praktyka
Teoretyczna
Czasopismo naukowe
wydawane 4 razy w roku -
#openaccess. Krytyczne
nauki społeczne i
współczesna humanistyka.
Facebook
0
Followers
Twitter
1k
Followers
1k Follows
Follow
naszego
newslettera!
Wpisz swój email
Adres e-mail
ZAPISZ SIĘ!
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 3 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
Protestów (lata 2016-18). Jest próbą wskazania specyfiki ludowych i
feministycznych sfer publicznych. W klasycznych teoriach sfery publicznej,
jak choćby w Strukturalnych przeobrażeniach sfery publicznej Jürgena
Habermasa, polityczna sprawczość przynależy wyłącznie do klasowych czy
kulturowych elit, zaś plebejskie sfery publiczne zostały pominięte jako nie
posiadające historycznego znaczenia[1]. Z perspektywy klasycznych,
liberalno-konserwatywnych ujęć sfery publicznej, wykluczenie grup
marginalizowanych, takich jak kobiety, robotnicy, klasy ludowe czy chłopi
jest w zasadzie nieuniknione. Wynika ono w znacznej mierze z opisanego
przez szereg współczesnych teoretyczek i teoretyków, w tym choćby
Gayatri Spivak czy Jacquesa Rancière’a, mechanizmu konstruowania
„Innego” zachodniego podmiotu, który stanowi w gruncie rzeczy proces
jego wymazywania i asymilacji z dominującą wizją podmiotowości[2].
Użyte w tytule niniejszej książki sformułowanie „kontrpubliczności
ludowe i feministyczne” stanowi próbę wskazania głównego wspólnego
mianownika podporządkowanych innych. Kobiety i klasy ludowe są
niewątpliwie głównymi bohaterami i bohaterkami tej książki, niemniej w
związku z tym, że nie jest ona po prostu historyczną rekonstrukcją
wykluczonych ani nie stanowi wyłącznie apriorycznej analityki pojęć,
grupy te zostają przedstawione w ich politycznej walce. Pojęcie
kontrpubliczności, zaproponowane przez Aleksandra Kluge i Oskara
Negta w analizie proletariackich kontrpubliczności z 1972 r. i
rozbudowane przez Nancy Fraser do postaci „kontrpubliczności
feministycznych” doskonale się tu sprawdza[3].
Jako opracowanie kulturoznawcze, niniejsza książka prezentuje
wyniki szeregu badań i analiz oraz kwerend dokonywanych przeze mnie w
ostatnich 10 latach. Są w niej również widoczne doświadczenia autorki,
wychowanej w Gdańsku, śledzącej od wczesnego dzieciństwa rozwój tego
bezprecedensowego wydarzenia, jakim była „Solidarność” oraz
uczestniczącej w Czarnych Protestach i wcześniejszych ruchach kobiecych.
Takie książki pisze się najtrudniej – rewidując katalogi i archiwalia w
bibliotekach czy muzeach, przeglądamy zarazem przetarte przezrocza
własnej pamięci. Takie książki pisze się też najłatwiej, ponieważ archiwa
są, jak przekonująco twierdzi Jacques Derrida, szalenie wciągające[4].
Archiwizm nie jest jednak główną pożywką tej książki. Stanowi ją
natomiast poszukiwanie refleksyjnej analityki współczesności nie
dystansującej się od lokalnych wydarzeń, nie dokonującej więc popularnej
w krajach półperyferyjnych „autokolonizacji”, tylko splatającej regionalne i
globalne konteksty w jedną narrację. Teoria – co za Teodorem Adorno
słusznie podkreśla Judith Butler, wymaga wycofania, ale nie może
rozwijać się w separacji. Teoria zawsze jest usytuowana i w jakiś sposób
ucieleśniona. Sięgając do narzędzi współczesnego kulturoznawstwa
staram się połączyć doświadczenia i wspomnienia wczesnej „Solidarności”
z lat 1980-81 oraz Czarnych Protestów kobiet w latach 2016-18 z wizjami i
wyobrażeniami przekształceń sfery publicznej, jakie wokół nich wyrosły.
Wydarzenia te, choć różniły się co do zasięgu i skali, są strukturalnie
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 4 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
podobne i fundamentalnie ważne nie tylko dla współczesnej historii
Polski, ale również dla szans i możliwości budowania teorii oporu i
kontrpubliczności w Polsce i na świecie. W czasach, gdy teoria społeczna
często sprowadza się do wyliczania społecznych bolączek czy form
wykluczenia, zaś filozofia snuje nierealistyczne marzenia o potędze
wyobraźni bądź o sposobach ścigania się z neoliberalnym kapitalizmem
na jego własnych zasadach, doświadczenia wczesnej „Solidarności” i
Czarnych Protestów uczą, że skuteczne przekształcanie społeczeństwa czy
budowanie oporu odbywa się raczej w oddolnych, niż najbardziej
wyedukowanych ruchach, że proporcje efektywności i prozaiczności
formułowanych postulatów są odwrotne, niż przekonują radykałowie
sceny politycznej, zaś męski heroizm i indywidualizm odchodzą do
lamusa, ustępując miejsca zwykłym, codziennym i prozaicznym
strategiom politycznej sprawczości. W tej zwyczajności technik i praktyk
oporu dojrzewają też najbardziej w gruncie rzeczy trafne społeczne i
kulturowe postulaty, tam właśnie, a nie w modnych książkach o ruchu
oporu, powinnyśmy dziś szukać inspiracji.
Niniejszą książkę rozpoczyna omówienie teorii sfery publicznej
Jürgena Habermasa oraz prowadzonych wokół niej dyskusji, zdające
również sprawę z dotyczących debat prowadzonych w Polsce. Następnie
przechodzę do kontrpubliczności proletariackich i generowanych przez
nie form oporu. W kolejnych rozdziałach rekonstruuję powstanie
„Solidarności” jako kontrpubliczności, następnie przechodzę do
omówienia Czarnych Protestów z lat 2016-2018. Kończący niniejszą
książkę rozdział wyjaśnia moje podejście do kwestii politycznej
sprawczości, wynikające z badań najpierw wczesnej „Solidarności”, potem
również Czarnych Protestów, wskazując na kontrpubliczności jako na
formę tak dziś potrzebnej polityki antyfaszystowskiej. Zakończenie to jest
nie tylko podsumowaniem zebranych tu wniosków z badań, ale
podejmuje też kwestię teorii i polityki antyfaszystowskiej i wskazuje, jak
teoria i praktyka kontrpubliczności mogą wspierać jej realizację.
W Strukturalnych przeobrażeniach sfery publicznej Habermas pisał,
że w XVIII i XIX w. kawiarnie uchodziły za wylęgarnie społecznego
niepokoju. Jak twierdzą historycy i badaczki feministyczne, już w XVIII w.
skutecznie dołączały do nich fabryki i plantacje, jak również gospodarstwa
domowe, w których podporządkowane inne domagały się równości i
uznania. W XIX w. robotnicy i robotnice, niewolnice i niewolnicy zaczynają
nie tylko stawiać masowy, czasem zmilitaryzowany, i nieraz skuteczny
opór swoim opresorom, ale też podejmują próby definiowania i
formułowania własnych praw i postulatów, jednak chyba częściej w
oparciu o własne doświadczanie świata i potrzeby, niż o „ideały klas
oświeconych”, jak chciałby Habermas. W tym kontekście sformułowany
przez Aleksandra Klugego i Oskara Negta projekt „proletariackich
kontrpubliczności” wydaje się posiadać większą polityczną, ale też
teoretyczną i historyczną prawomocność, podobnie, jak kontrpubliczności
podporządkowanych innych, w tym feministyczne, o jakich pisała Nancy
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 5 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
Fraser. W związku z tym, że pojęcie podporządkowanych innych ma swoją
długą tradycję nie tylko w pracach Subaltern Studies Group, w tym
zwłaszcza Gayatri Spivak, ale również w publikacjach Antonio Gramsciego,
będę sięgała również do tych autorów[5]. W warunkach półperyferyjnych
ludowe i feministyczne kontrpubliczności są uwikłane w jeszcze więcej
sprzeczności i niespójności, niż w swoich zachodnich „kontekstach
pochodzenia”, niemniej – być może właśnie dzięki temu spiętrzeniu
wieloznacznych uwarunkowań stanowią tak niezwykłe i inspirujące formy
politycznej sprawczości również dziś?
Geneza „Solidarności” i Czarnych Protestów to geneza sprawczości
politycznej tych, którzy – jak sklepikarz w Sile bezsilnych Havla – świetnie
wiedzieli, że imperia są mocne i niepokonane, więc tym, co pozostaje do
ich dyspozycji jest opór słabych, opór prostych czynności, zwykłych ludzi i
codziennego życia, przekształcający się, jak lawina, w opór masowy,
właśnie dlatego, że nie powstał na kanwie heroicznych gestów, tylko
tworzyły go zwykłe, znane sytuacje, zrozumiałe i przejrzyste dla każdego i
każdej z nas gesty. „Odmowa, niezgoda i upór”, jakie w 1980 r.
zaprezentowała Anna Walentynowicz, mówiąc, że po podwyżkach w
Polsce nie da się żyć, Lech Wałęsa, mówiąc, że zaczynamy strajk, Alina
Pieńkowska i Henryka Krzywonos, zatrzymując strajkujących w Stoczni
Gdańskiej i krzycząc, że „rozgniotą nas jak pluskwy” – wszystko to były
gesty i słowa, które powiedzieć mógł każdy i każda. Podobnie z gestami
Czarnych Protestów – umieszczenie selfie w czarnym ubraniu w serwisie
społecznościowym, udział w demonstracji czy wyrażenie głosu poparcia
dla kobiet w internecie bądź na ulicy to formy działania dostępne zwykłym
osobom dokładnie tak samo, jak gwiazdom estrady, intelektualistkom czy
wybitnym aktorkom. Gesty i słowa, czyniące z tych ludzi bohaterki i
bohaterów, i dziś rozpoznawalne jako ich własne, oryginalne atrybuty, są
przecież gestami i słowami, które mógłby powiedzieć czy wykonać każdy i
każda z nas, w odpowiednim momencie i czasie. Paradoks
solidarnościowych bohaterek i bohaterów oraz uczestniczek i uczestników
Czarnych Protestów polega dokładnie na tym, że przecież każdy mógł się
tak zachować.
Zaproponowana tu analiza stanowi zapowiedź
skontekstualizowanej monografii kontrpubliczności – teorii, które w
krytycznym zwarciu z koncepcją sfery publicznej Jürgena Habermasa,
uzupełniają od lat 70. krajobraz myśli politycznej o te formy polityki
opozycyjnej, które stanowiąc krytykę instytucji rządowej, kontestują
jednocześnie ekonomiczne i kulturowe elity[6]. Niniejsza książka nie
pretenduje do roli kompletnej monografii „Solidarności” czy Czarnych
Protestów. Zarysowuję tu propozycję interpretacji obu tych wydarzeń jako
kontrpubliczności, niemniej – ze względu na rozmiary tej książki nie mogę
zaproponować całościowego ujęcia wszystkich aspektów tych wydarzeń. Z
konieczności skupiam się na tym, co najbardziej związane z działaniem
kontrpubliczności – na politycznej sprawczości tych ruchów, politycznej
podmiotowości, polityce klasowej i płciowej, formach artykulacji
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 6 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
postulatów tych ruchów, ich recepcji oraz związkach z kulturalnymi i
medialnymi dyskursami epoki – filmami, sztuką wizualną czy teatrem. Jest
to z konieczności studium wybiórcze – po pierwsze dlatego, że sama
prezentacja kategorii kontrpubliczności i związanych z nią sporów zajmuje
tu dużo miejsca, po drugie zaś dlatego, że wspomnienia i interpretacje
„Solidarności” są szalenie obfite[7]. Akcentując zaangażowanie robotnic i
robotników, w tym szczególnie kobiet, w początki „Solidarności” pokazuję
początkową inkluzywność tej kontrpubliczności; dyskutując masowy
udział kobiet w Czarnych Protestach i Strajku Kobiet również wydobywam
elementy tych mobilizacji czasem pomijane w ich analizach, czyli
powszechność, prozaiczność i zwyczajność strategii i argumentów użytych
w tym zrywie. Zdając sobie sprawę z obecności szeregu publikacji
podejmujących kwestię kobiet „Solidarności”, chciałabym podkreślić, że w
niniejszej książce staram się pokazać inkluzywny charakter początków
„Solidarności”, traktując je jako wyjątkowy w polskiej historii moment
obecności kobiet, szybko – bo już podczas pierwszego zjazdu
„Solidarności” wykluczonych z kluczowych pozycji w związku[8]. Nie
podważam słusznej tezy o wykluczającym charakterze „Solidarności”,
prezentowanej w publikacjach feministycznych, wskazuję jedynie, że nie
obejmuje ona początkowego okresu „Solidarności” – sprzed I Zjazdu
związku w 1981 r.
W niniejszej książce popularne w Polsce przekonanie dotyczące
rzekomo religijno-konserwatywnego charakteru „Solidarności” zostaje
podważone. Niniejsza książka rozwija i umacnia tezy wyrażane już
wcześniej w lewicowych i wolnościowych interpretacjach wydarzeń z 1980
i 1981 r., w tym takich autorów, jak Roman Laba, Bronisław Baczko, Jacek
Kuroń, Karol Modzelewski, Zbigniew Kowalewski, David Ost czy Jan
Sowa[9]. Rewiduje ona niektóre popularne, liberalne i konserwatywne
ujęcia „Solidarności” oraz pozwala na porównywanie jej pierwszego
okresu, lat 1980-81, do protestów kobiecych w Polsce w latach 2016-18.
W dyskusji towarzyszącej konferencji o wczesnej „Solidarności” w
2010 r. Ost zwrócił uwagę na popularną w Polsce tendencję, by
„Solidarność” traktować jako wydarzenie specyficznie polskie, co
niefortunnie sprzyja separowaniu go od kontekstu globalnego[10].
Tymczasem było to wydarzenie bez precedensu w skali światowej, i też
wzbudziło żywiołowe reakcje na całym świecie, inspirując zachodnią
lewicę do przemyślenia własnego stosunku do ZSRR, socjalizmu
państwowego i innych kwestii niejako „zabetonowanych” wcześniej, zaś
działaczy w krajach takich, jak RPA do działania przy użyciu metod
wykształconych w Polsce. Ost czyni w swojej wypowiedzi interesujące dla
mnie odwołanie do „broni słabych”, kategorii wprowadzonej przez Jamesa
Scotta w książce Weapons of the weak, w której analizowane są protesty
chłopskie z południowo-wschodniej Azji. Książka ta zachęca do przyjrzenia
się rozmaitym formom słabego oporu i do rewizji paradygmatu
heroicznego. Na kartach niniejszej książki nie tylko kontynuuję i rozwijam
ten pomysł, ale też zastanawiam się nad tym, jak kategoria
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 7 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
kontrpubliczności umożliwia analizę i ocenę sprawczości politycznej
„słabych” – wykluczonych i opresjonowanych, tu szczególnie: kobiet i
robotników oraz robotnic[11]. Ważną inspiracją dla takiego właśnie
badania „Solidarności” była też książka Romana Laby The Roots of
Solidarity, która podkreśla właśnie robotniczy i oddolny charakter tego
ruchu[12]. Dla badań Czarnego Protestu jako kontrpubliczności z kolei
kluczowe były formaty, jakimi posłużyły się jego uczestniczki oraz teksty
Judith Butler i Bonnie Honig odpowiednio: o niehegemonicznych
strategiach oporu oraz o siostrzanym pakcie między Antygoną i Ismeną,
którego odkrycie pozwala na demontaż klasycznych wykładni tak Antygony
Sofoklesa, jak i kobiecej sprawczości politycznej[13].
Kulturoznawcza metoda i główne punkty odniesienia mojej pracy
umożliwiają, mam wrażenie, faktyczne przeprowadzenie takiej operacji.
Bez wglądu w postulaty formułowane przez uczestniczki i uczestników
„Solidarności” oraz Czarnych Protestów, ich wspomnienia, piosenki,
kulturę popularną czy sztukę epoki, nie jesteśmy moim zdaniem w stanie
przeprowadzić ani takiego porównania, ani takiej rewizji, jaką chciałabym
tutaj zapowiedzieć. Prześlizgując się po marksowskich czy rancierowskich
tezach o autonomii robotniczej, możemy w najlepszym razie dać wyraz
naszym filozoficznym preferencjom, ale nie możemy z takimi narzędziami
wyruszać na poszukiwanie nowszej wykładni społecznych zdarzeń. W
niniejszej książce staram się możliwie dużo miejsca poświęcić analizie
robotniczych praktyk politycznych, poezji, ulotkom i innym materiałom
wytwarzanym często bez udziału intelektualistów metropolitalnych.
Uważam, że ogromną wartością „Solidarności”, słusznie podkreślaną
przez Sowę, była właśnie oddolna, robotnicza polityczna sprawczość.
Inaczej jednak, niż u tego autora, dla mnie interesująca jest również
aktywność strajkowa, ta polityczna, ale też poetycka czy artystyczna nie
tylko mężczyzn, lecz również i kobiet, co czyni z niniejszej książki
argument na rzecz takiej interpretacji pierwszej „Solidarności”, w której jej
postępowość polega nie tylko na większościowym udziale robotników w
tworzeniu nowej polityki, ale również na umożliwieniu i wspieraniu
politycznej aktywności kobiet.
Kategoria kontrpubliczności zostanie szczegółowo omówiona dalej,
niemniej tu chciałabym zaproponować jej najkrótszą, a zarazem chyba już
wystarczającą definicję. Inaczej, niż sfera publiczna, która jest z zasady
ekskluzywna, mieszczańska, zdominowana przez mężczyzn i opiera się na
nakreślonym już przez Arystotelesa przywileju wolności od konieczności
utrzymywania się przy życiu, kontrpubliczność jest właśnie tą formą
politycznej sprawczości, która zwraca się przeciw istniejącej władzy,
zwłaszcza tej instytucjonalnej, choć czasem również przeciw
najogólniejszym regułom danej kultury, jak też przeciw liberalnym, jak
byśmy dziś powiedzieli, elitom, tworzącym sferę publiczną[14]. Ten
podwójny opór, charakterystyczny dla kontrpubliczności, uzupełniany jest
ich liczbą (zawsze mnoga) oraz ludowym raczej, niż elitarnym
charakterem. Tę ostatnią cechę akcentują zwłaszcza Kluge i Negt, którzy
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 8 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
sformułowali kategorię proletariackich kontrpubliczności w opozycji do
mieszczańskiej sfery publicznej Habermasa, nie jest ona tak jasno obecna
w teorii feministycznych kontrpubliczności Fraser, ale też odgrywa w niej
pewną rolę. Obie koncepcje kontrpubliczności są też skupione na
przekraczaniu podziału na prywatne i publiczne, co czyni je klasycznymi
przykładami teorii marksowskich i feministycznych.
Jak dowodzą badacze i badaczki postkolonialni oraz feministki,
opresja jest stopniowalna. Najlepiej wyjaśnia to bell hooks, która w
książce Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum kreśli sprawną
obronę konieczności odróżniania od siebie cierpień białych kobiet z klasy
średniej i potomkiń czarnych niewolnic na plantacji, wyjaśniając, że
zrównanie ich losów i typów opresji nie będzie zasadne ani badawczo, ani
politycznie[15]. W obszarze studiów nad systemami-światami Immanuela
Wallersteina znajdujemy bardziej ogólny podział na peryferie i
półperyferie, który również pozwala zobaczyć różnice między takimi
państwami, jak np. Polską a Ugandą, czy Sudanem[16]. Wskazuję na tę
stopniowalność, ponieważ w analizie teorii i praktyki sfery publicznej
skupionej na Habermasie i jego krytykach, ale również na „Solidarności”
nie może zabraknąć wyjaśnienia tego, jak możliwe jest porównywanie
losów np. haitańskich niewolników i robotników Stoczni Gdańskiej bez
utożsamiania ich. Zagadnieniu temu poświęcone są rozległe partie
niniejszego rozdziału, niemniej zależy mi na tym, by podkreślić, że teorie
polityczne i społeczne Europy Wschodniej inspirują się studiami
postkolonialnymi, oraz że inspiracja ta wydaje mi się konieczna, zarazem
jednak wymaga wskazania różnic stopnia i typu opresji, wymazywania,
podporządkowania, co staram się czynić na kartach niniejszej książki.
Ogólny schemat porównania polskich i kolonialnych kontekstów
nakreślił Jan Sowa w Fantomowym ciele króla[17]. Wcześniej na możliwość
tego typu porównania, jednak w obszarze studiów nad literaturą,
wskazała Maria Janion, drobiazgowo rekonstruując podwójność polskiej
historii w zakresie kulturowej kolonizacji poprzez przyjmowanie i
przekazywanie chrześcijaństwa[18]. Z kolei nie wykonana jeszcze, a jak
sądzę, potrzebna praca polegałaby również na tym, żeby te kolonialne
tropy w polskiej historii i w polskiej tożsamości zniuansować odpowiednio
pod kątem klasy i płci, wskazując na heterogeniczność tak samego
przebiegu tej historii, jak i jej wpływu na współczesne tożsamości, w tym
na stopniowalność podporządkowania, kolonizacji i opresji również w tym
zakresie. Bez takiego zniuansowania relacji między Polską i Zachodem
naprawdę trudno będzie przeprowadzić analizę powstania „Solidarności”,
jako przykładu strukturalnego przeobrażenia sfery publicznej; pozostanie
ona przeobrażeniem fantasmagorycznym, a nie materialno-historycznym,
formą projekcji raczej, niż refleksyjnym momentem społecznej
rzeczywistości. Z tej perspektywy staje się jasne, że nie zgadzam się z
głównymi tezami prac kontestujących w ostatnich latach zasadność
metodologii postkolonialnej czy ogólniej: poststrukturalizmu. Choć pewne
ich elementy są trafne, szczególnie krytyka rozdrobnienia, a także
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 9 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci-…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
dogmatycznego miejscami akcentowania różnicy tam, gdzie nie
uzasadniają tego ani badania empiryczne, ani siła ogólnych
mechanizmów strukturalnych przekształceń gospodarki przez kapitał,
mam wrażenie, że akceptując je w całej rozciągłości sprzyjamy dalszemu
wymazywaniu klas podporządkowanych oraz kobiet, wspierając najgorsze
mechanizmy wykluczenia, przeciw którym zwracają się wszak teorie
emancypacyjne[19]. Podobnie krytycznie odnoszę się do tych teorii
neoliberalizmu i prekariatu, które nie uwzględniając różnic płciowych,
etnicznych i geopolitycznych, skutecznie uniemożliwiają formułowanie
roszczeń do ważności grupom opresjonowanym z kilku przyczyn, co
często przekłada się nie tylko na ich gorszą sytuację, ale również sprzyja
ich wymazywaniu[20]. W niniejszej książce kwestie płci, ale też różnic
klasowych i kulturowych będą miały kapitalne znaczenie, i choć postaram
się nie fetyszyzować różnicy, zdecydowanie nie zamierzam rezygnować z
postrukturalistycznych narzędzi badawczych, takich choćby, jak kategoria
podporządkowanych innych Gayatri Spivak czy analityka mikro-faszyzmu i
terytorium Gillesa Deleuze’a i Felixa Guattariego[21].
Immanuel Kant pisał, że ludzkość powinna móc sobie przynajmniej
wyobrazić ideę wolności[22]. Po hekatombie II wojny światowej oraz
pierwszej fazie zimnej wojny, wyobraźnia ta uległa kompletnej petryfikacji,
zaś najdalej posunięta idea publiczności wyemancypowanej ograniczała
się do kompetentnego śledzenia debaty kulturalnej w publicznej telewizji.
Robotnicy i robotnice Trójmiasta i potem również całej Polski w 1980 r.
skorzystali jednak z tego prawa i wyobrazili sobie wolność, na kształt i
miarę dostępnych im możliwości; ani państwowe media, ani
wszechobecna propaganda nie zdołały tej projekcji wypaczyć czy zakłócić.
Mam w związku z tym wrażenie, że „Solidarność” stanowi świetny
argument wspierający tezę Jamesona i Polan odnośnie nadmiernego
pesymizmu i determinizmu, projektowanego tak przez Habermasa, jak i
Klugego oraz Negta na klasy ludowe, rzekomo kompletnie
zmanipulowane przez media[23]. Dość ważne jest również i to, że
robotnicy i robotnice Gdańska nie czerpali przykładu z elitarnych czy
zachodnich ruchów społecznych bądź „ideałów”. Sami stali się ideałem na
wiele kolejnych lat, dla polskich i zagranicznych dziennikarzy,
intelektualistów i artystów. W ten sposób poważnie zakłócili typowy dla
rozważań o kulturowej transmisji i ideologicznej reprodukcji schemat
powielania norm klas uprzywilejowanych przez klasy ludowe[24].
Uważam, że komunikacja inicjowana i zarządzana przez władzę
generuje efekt konstytucji podmiotu jako podporządkowanego, ale
prowadzi również do kontr-interpelacji, do porażek i upadków samego
mechanizmu kulturowego powtórzenia. Przykłady oporu analizowane w
ostatnich latach to przede wszystkim te znane z tekstów Judith Butler, z
książek Jacquesa Rancière’a – robotnicy czytający Marksa, a nawet
Hegla[25] oraz te z polskiej niedawnej historii, gdzie perfekcyjnie,
wydawałoby się, spacyfikowani robotnicy, którym codzienna lektura
Trybuny Ludu dostarczała już wszelkich możliwych informacji o tym, jak się
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 10 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
nie zjednoczyć, jednak zaproponowali formułę wolności, z której
powinniśmy dziś być dumni, a nie pisać o jej „osobliwości” czy
„naiwności”.
Przemieszczenie komunikatu opresji i performatywnej produkcji i
reprodukcji podmiotów, nieskuteczna i zawsze odrobinę wykrzywiona
relacja zależności między opresjonowanymi a opresjonującymi, wymyka
się liberalnym projektom politycznym, czyniąc z nich doskonałe aparaty
ideologiczne, ale kompletnie nieskuteczne narzędzia społecznej
emancypacji. Liberalne projekty polityczne, nieświadome perfekcyjnie
reprodukcyjnego wymiaru własnych narzędzi politycznych i strategii ich
działania, są doskonałe do utrwalania, a nie do zmiany stanu rzeczy. W
swojej polemice z Habermasem zawartej w tekście „Jak krytyczna jest
teoria krytyczna?”, Nancy Fraser uznaje Habermasa za krytyka liberalnej
wersji państwa opiekuńczego[26]. W Polsce również na ogół sytuuje się
tego autora na lewo od centrum. Z perspektywy głównej tezy niniejszej
książki – i jest to rozróżnienie ważne – Habermas winien być postrzegany
inaczej, jako teoretyk, a nie krytyk, politycznego liberalizmu, głównie
dlatego, że przynależność taką wyznacza pierwszy okres jego twórczości.
Fraser pisze, że „Krytyczna teoria społeczna nakreśla swój program
badawczy i ramy pojęciowe z myślą o celach i działaniach opozycyjnych
ruchów społecznych, z którymi utożsamia się jako ich zwolenniczka – choć
zwolenniczka nie bezkrytyczna”[27]. Nie tylko z perspektywy kobiet, o
które krytycznie wobec Habermasa upomina się Fraser, ale również z
perspektywy klas nieuprzywilejowanych, koncepcja mieszczańskiej sfery
publicznej okazuje się znacznie mniej krytyczna, niż chciałby tego jej
twórca.
Z podsumowanych w niniejszej książce badań nad sferą publiczną i
kontrpublicznością wynika szereg ogólniejszych wniosków dotyczących
teorii i praktyki politycznej. Filozofia, która stawia przed sobą zadanie
społecznej zmiany, nie może być liberalna z tego prostego względu, że
stawia przed sobą cele nie związane z sytuacją i przywilejem osób
bezpośrednio zaangażowanych. Żądanie zmiany, zwłaszcza zmiany pola –
dopuszczenie nowych grup do politycznej sprawczości w obszarach, z
których były wcześniej wykluczone chociażby – wiąże się z modyfikacją
wzorca podmiotu. Tymczasem projekt sfery publicznej Habermasa stawia
przed sobą zadanie zmiany, wzmocnienie krytycznej funkcji sfery
publicznej, przy czym próbuje jej dokonać w oderwaniu od doświadczenia
klas podporządkowanych oraz ich politycznej i kulturowej sprawczości.
Krytyczna funkcja sfery publicznej nie może ograniczać się do wspierani
mocnej pozycji podmiotów i tak już posiadających uprawnienie do
zgłaszania w niej roszczeń do ważności. Roszczenia te bowiem nie mają
żadnej racji bytu wtedy, gdy są zaspokojone, zaś gdy zaspokojone nie są,
oznacza to, że istnieje grupa wykluczona z aktywnego udziału w polityce,
która walczyć musi o dostęp do uznanej i cieszącej się powszechną
legitymizacją publiczności.
W Kapitale Marks pisał o akumulacji jako o procesie wypalonym
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 11 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
krwawymi zgłoskami w ciele wywłaszczanych[28]. W swoim buncie na
początku XIX w. niewolnicy z Haiti odwoływali się nie tylko do ideałów
Rewolucji Francuskiej, ale także, a może nawet przede wszystkim, do
doświadczenia niewoli i fizycznej przemocy, która musi zostać wreszcie
przezwyciężona. W przeciwieństwie do wolności czy równości, ucisk i
alienacja nie są, i nie powinny być analizowane jako idee, ale jako
doświadczenie. Stąd koncepcje wolności i równości, które wywodzą się z
tej anty-opresyjnej tradycji, określają się zazwyczaj jako materialistyczne.
Od doświadczenia właśnie wychodzą w swojej krytyce Habermasa Kluge i
Negt – ich wizja proletariackich sfery publicznych ma być zbudowana na
doświadczeniu właśnie.
Temat uwewnętrznienia opresji nie jest problematyzowany nie
tylko przez Habermasa, ale również przez jego krytyczki i krytyków na
lewicy, tak jakby byli oni przekonani o tym, że wystarczy podjąć
odpowiednie polityczne decyzje, a lata kształtowanego według
opresywnych wzorców habitusu wyparują w jednej chwili, ustępując
miejsca pełnej i nie zakłóconej niczym kompetencji w egzekwowaniu
politycznej i kulturowej wolności. W kontekście doświadczania konieczne
jest oczywiście wskazanie na to, jak niewolnictwo segregowało
teoretycznie równych ludzi na kategorie tych, którym przysługiwało prawo
udziału w sferze publicznej oraz tych, którzy prawa tego byli pozbawieni,
na tych, którym wolno było przyswajać umiejętności niezbędne do udziału
w republique des lettres oraz tych na zawsze z niej wykluczonych.
Interesującego przykładu przekroczenia wynikających z imperialnych
praw zakazów dostarcza w tym zakresie Henry Gates Jr, który w tekście
Pismo, „rasa” i różnica przywołuje postać Phillis Wheatley, czarnej
niewolnicy i zarazem autorki wierszy publikowanych w Wielkiej Brytanii, a
czytanych przez czołowe postaci oświeconego świata XVIII w. – w tym
m.in. Woltera, Jeffersona i Waszyngtona[29]. Gates Jr przypomina, że co
najmniej od 1600 r. „Europejczycy zastanawiali się głośno, czy afrykański
‘gatunek człowieka’, jak to najczęściej ujmowali, potrafi kiedykolwiek
tworzyć literaturę piękną, czy potrafi kiedykolwiek opanować ‘sztuki i
nauki’”[30].
W Critique of Postcolonial Reason Gayatri Spivak zastanawia się nad
losami informantki europejskiej badaczki. Jakiego typu epistemiczne
przeobrażenia umożliwiają „Innemu” Europy dostarczać Podmiotowi
Europy, zawsze prezentującemu się jako „Podmiot w ogóle”, informacji o
tych formach politycznej sprawczości, które dokonują się poza
europejskim kontekstem kulturowym? Poza regułami europejskiej
podmiotowości i poza strukturami europejskiej władzy? Spivak podkreśla,
że warunki słyszalności głosu „Innego” Europy są takie, iż zasadnym staje
się pytanie: „Czy podporządkowani inni mogą przemówić?”. Jak wyjaśniała
w wywiadach opublikowanych po pierwszej prezentacji eseju
poświęconego tej kwestii, najważniejszą dla niej sprawą było podkreślenie
warunków niemożliwości usłyszenia głosu podporządkowanych innych
przez „Podmiot Europy”[31]. Mam wrażenie, że podobna sytuacja dotyczy
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 12 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
też wielu uczestniczek i uczestników „Solidarności” i Czarnego Protestu –
warunki ich niesłyszalności czy zagłuszania ich wypowiedzi są
wielopoziomowe i działają w różnych rejestrach – od selekcji dokonywanej
przez dziennikarki czy badaczki w procesie budowania relacji czy
dokumentacji społecznych mobilizacji, po wybory archiwistek i
archiwistów, starannie podsumowane tak w analizach Jacquesa Derridy,
jak i w historycznie zorientowanych tekstach twórcy pojęć „polityka
historyczna” i „archiwistyczny aktywizm”, Howarda Zinna, do których też
zamierzam się w niniejszej pracy odwoływać[32]. O specyficznej formie
wykluczenia, mianowicie tej dotyczącej politycznej sprawczości
robotników, bardzo szczegółowo i przekonująco pisze z kolei Roman
Laba, którego The Roots of Solidarity będą często przywoływane na kartach
niniejszej książki, również dlatego, że jest to doskonale udokumentowana
analiza pierwszej „Solidarności” i ruchów robotniczych, które do niej
prowadziły[33].
W swoich rozważaniach o sferze publicznej, Habermas
rekonstruuje historię i teorię polityczną Anglii, traktując ją jako przykład
modelowy wykształcania się sfery publicznej na kanwie publiczności
teatralnej (the Globe), literackiej i politycznej. Proces ten był wspierany
prawami (Habeas Corpus Act, 1678; Bill of Rights, 1689) oraz
przekształceniami teorii politycznej w taką, w której świadomość i
polityczna opinia ulegają stopniowemu połączeniu w kontekście
sprawczości politycznej[34]. Hobbesowskie połączenie conscience i opinion
oraz wzmocnione przez Locke’a przeciwstawienie politycznej autonomii
jednostki niewolnictwu mają dla Habermasa szczególne znaczenie w tym
procesie przygotowania gruntu pod warunki uczestnictwa w sferze
publicznej. Jednak to nie Habermas, a Susan Buck-Morss zwraca uwagę
na podwójne standardy brytyjskich filozofów w tym zakresie, wskazując
m.in. na to, że Locke, zaczynający przecież Dwa traktaty o rządzie od
krytyki niewolnictwa, był też właścicielem akcji Brytyjskiej Kampanii
Zachodnioindyjskiej, posiadającej kolonie w Południowej Karolinie[35].
Jest to w moim przekonaniu ważna informacja, m.in. dlatego że takie
pęknięcie na deklarowane opinie i codzienną praktykę będzie oczywiście
znamionowało europejską filozofię znacznie dłużej, każąc jej czasem
postulować rozmaite formy partykularyzmu jako uniwersalizm[36].
W książce Habermasa Strukturalne przeobrażenia sfery publicznej
nieobecność okresu faszystowskiego wymazywania sfery publicznej nie
jest zazwyczaj komentowana. Przyjmuje się jako oczywistość, że ten
brutalny czas w historii Europy i świata nie generował wolnej,
powszechnej debaty, ale raczej z upodobaniem ją tępił. W czasach, gdy w
wielu krajach do władzy dochodzą osoby i formacje polityczne co najmniej
podejrzewane o faszystowskie sympatie, pytanie o mechanizmy
wykluczenia ze sfery publicznej wydają się fundamentalne. Sięgając do
porównań z latami 30., często przywołujemy różne formy strukturalnego
wykluczenia opinii publicznej, debaty i wolności obywatelskich, cenzurę,
zakaz publikacji i wymuszone emigracje; więzienia i eksterminacje. Z
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 13 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
perspektywy współczesnego nam dziś ożywienia polityki inspirowanej
faszyzmem, rekonstrukcja ludowych i feministycznych kontrpubliczności
stanowić może propozycję polityki wolnej od faszyzmu, która zamiast
nostalgicznie sięgać do elitarnej i wykluczającej dla kobiet, klas ludowych i
innych grup, wyidealizowanej wizji polityki liberalnej, patrzy w przyszłość
ze świadomością dotkliwie w przeszłości obecnych mechanizmów
wykluczenia i marginalizacji, które stara się przezwyciężać.
W książce Czystość i brud Mary Douglas pisała: „Kiedy społeczność
jest atakowana z zewnątrz, zagrożenie to co najmniej wzmacnia
wewnętrzną solidarność. Nacierające z zewnątrz niezdyscyplinowane
jednostki można ukarać, publicznie potwierdzając przy tym strukturę.
Struktura może jednak walczyć sama ze sobą. Antropolodzy od dawna
znają ten problem. Być może wszystkie systemy społeczne zbudowane są
na sprzeczności i w pewnym sensie trwają w stanie ciągłego konfliktu
wewnętrznego”[37]. W teoriach sfery publicznej dość zaskakujące wydaje
mi się to, że nie uwzględniają one tej fundamentalnej sprzeczności. Sfera
publiczna jest i ma być, jak pisze Habermas, krytyczna wobec porządku
państwowego, i historycznie podlegała w związku z tym atakom cenzury,
co autor ten precyzyjnie omawia w rozdziałach o początkach publiczności,
niemniej, kiedy współczesne, skomercjalizowane media oraz pro-
korporacyjne państwo wygłuszają napięcia i konflikty, oznacza to
wykluczenie fundamentów demokracji oraz koniec sfery publicznej z
prawdziwego zdarzenia. Habermas wydaje się nie zauważać, że nie
wszyscy są w sferze publicznej mile widziani. Sfera publiczna tymczasem
generuje nie tylko swoje wykluczone (kobiety) czy wykluczonych
(proletariat, migrantki, osoby nieheteronormatywne, Czarnych, etc.), ale
również swoich podporządkowanych innych czy nawet publicznych
wrogów.
Doskonałej analogii do sytuacji wybuchu pierwszej „Solidarności” i
widocznej w niej emancypacji klas ludowych, dostarcza historia USA, gdzie
od lat 50. XX w. na masową skalę publicznie angażowali się pozbawieni
większości praw obywatelskich Czarni z Południa. Tu podniosły charakter i
wzniosłe artykulacje przeobrażenia sfery publicznej w oczywisty sposób
zawdzięcza swoją siłę wyjątkowości oporu podporządkowanych innych
oraz ich konstytutywnej roli w tworzącym się ruchu[38]. Również w USA
konstytucja i wszystkie codziennie powtarzane polityczne slogany mówiły
o „we, the people”, dopiero w szczegółowych przepisach i wybranych
praktykach życia codziennego dostarczając drastycznej dystynkcji
zbudowanej wokół koloru skóry i pochodzenia. W Polsce wykluczenie
robotników nie było oczywiście tak drastyczne, jak Czarnych w USA,
niemniej jeśli potraktujemy serio diagnozy zaproponowane przez
Andrzeja Ledera w Prześnionej rewolucji, okaże się, że ówcześni robotnicy
byli w znacznej mierze potomkami chłopów, a ci – potomkami chłopów
pańszczyźnianych, awans społeczny, klasowy, a dzięki „Solidarności”
również polityczny dokonał się więc w przypadku wielu z nich może nie z
pokolenia na pokolenie, ale na przestrzeni 3-4 pokoleń – to jest jeszcze
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 14 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
interwał dający pewną żywość pamięci zbiorowej oraz rodzinnej[39].
Podobieństwa między sytuacją osób z klas ludowych w Polsce i osób
Czarnych w USA należy więc traktować jako strukturalne.
Te napięcia etniczne i klasowe przenikają czasem do
uniwersalistycznie, ale też wykluczająco zorientowanej filozofii
europejskiej. Obecne w kluczowej dla filozofii heglowskiej metaforze pana
i niewolnika otchłanie ludzkiej nędzy i zarazem ludzkiego przywileju
generują dialektykę, w której znaczącą rolę odegrają stany średnie i ich
zamiłowanie do złożonych mechanizmów zapośredniczenia, niemniej – w
ramach szerszego procesu historycznego, jego bohaterami i bohaterkami
są przecież przedstawicielki i przedstawiciele wszystkich klas społecznych.
Rezygnacja z tej uniwersalistycznej perspektywy jest być może
największym błędem Habermasa, nie tylko w kontekście teorii sfery
publicznej, ale również w teorii działań komunikacyjnych, etyce
dyskursywnej oraz zorientowanych bardziej na teorię prawa analizach
dokonanych przezeń w późniejszych pracach.
W ujęciu Susan Buck-Morss rewolucja haitańska z lat 1791-1806
jest wydarzeniem fundamentalnie ważnym nie tylko jako pierwsza
skuteczna próba niewolniczego buntu, zakończona powstaniem
autonomicznego państwa, ale też jako bezpośrednia inspiracja
heglowskiej dialektyki. Udokumentowana fascynacja Hegla właśnie tym
wydarzeniem jest bezcenna dla obalenia przekonania o niemożliwości
wpływania przez podporządkowanych innych Europy na jej kulturę i
teorię oraz polityczną praktykę. Zbuntowani Czarni niewolnicy haitańskich
plantacji nie tylko nie byli klasą w jakikolwiek sposób uprzywilejowaną.
Spełniali wszystkie kryteria podporządkowanej inności (subaltern), na
czele z kompletnym brakiem ekonomicznego, kulturowego i
symbolicznego kapitału[40]. Byli klasyfikowani, zgodnie z ontologią
społeczną Arystotelesa, nie jako ludzie, ale przedmioty, jako własność. I z
tej nędzy właśnie, słysząc wezwanie do wolności, równości i braterstwa,
przychodzące skądinąd z kraju ich własnych oprawców, postanowili się
podnieść. Hegla fascynację Rewolucją Francuską dobrze znamy. Nie
wiemy na ogół jednak o tym, że z uwagą studiował on przebieg rewolucji
haitańskiej i z niej właśnie, a nie z rewolucji we Francji, pochodzi figura
panowania i niewoli, najbardziej inspirująca metafora nowoczesnej
filozofii. Przeglądając kolejne numery czasopisma Minerva, co
szczegółowo zbadała i opisała Buck-Morss, Hegel odkrywał kolejne
odsłony zniewolenia oraz walki haitańskich niewolników. To z analizy tej
skrajnej postaci niewoli właśnie oraz podziwu nad jej przezwyciężeniem
pochodzi ekspresyjna siła jego konceptualizacji dialektyki nowoczesności.
Hegel studiujący losy rebelii czarnych niewolników na Haiti
konstruuje bezsprzecznie najbardziej precyzyjne, inspirujące i
jednoznaczne narzędzie dialektyki, metaforę pana i niewolnika, obecną w
każdej ważniejszej książce filozoficznej XIX i XX w. Co dostrzegł on w tych
otchłaniach niewoli i upodlenia? Zaprzeczenie powołania ludzkiego,
gatunku i jego wolności. Odległe echa wolności pobrzmiewają również u
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 15 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
Habermasa, gdy pisze on o salonach, a potem również rewolucyjnej
prasie jako o zmaterializowanej politycznej sprawczości emancypującego
się mieszczaństwa. Niemniej, są to już tylko odległe echa konfliktu, walki
przykrojone do kształtującego się w jego filozoficznym projekcie
politycznym deliberatywnego ideału konsensusu, z jakiego wyrugowano
już wszelkie sprzeczności. Śmiałość zaproponowanej przez Hegla analityki
konfliktu panowania i niewoli, skupiającej się na pracy, ale generującej
schemat polityki uznania, jest w habermasowskiej wizji sfery publicznej
ograniczona do debaty przedstawicieli klas uprzywilejowanych[41].
Wykluczenie robotników i robotnic oraz kobiet z analiz polskiej
opozycji wobec PRL, z „Solidarności” i ogólniej z teorii i praktyki politycznej
jest, jak postaram się w niniejszej książce wskazać, równie systemowe,
choć z pewnością mniej dotkliwe, niż wykluczenie niewolników i ich
potomków. Również i ono wymusza rewizję metodologii badania historii
najnowszej, teorii politycznej oraz form organizowania się sfery publicznej
w sposób, który uwypukli proces wymazywania politycznej sprawczości
kobiet i klas ludowych nie wzmacniając jednocześnie ich wypierania.
Warto może wspomnieć, że György Lukács w Historii i świadomości
klasowej zasugerował, że rewolucja proletariacka rozwiąże problem rzeczy
samej w sobie[42]. Choć ogromny optymizm węgierskiego marksisty
dodawać może wiary w ludzkość, wydaje się jednak, że obarczanie
zadaniem rozwikłania największej zagadki nowoczesnej epistemologii
można by już pozostawić tym, którzy mają zaspokojone przynajmniej
podstawowe bytowe potrzeby. Jako nieuświadomione nadużycie
własnego przywileju, lukacsowskie rewelacje nie wzbudziłyby w
dzisiejszych publicznościach takiego entuzjazmu, jaki obudziły w okolicach
1968 r. w Paryżu czy Berlinie. Nadużycie uzupełniające polityczny błąd
Lukácsa przydarza się także Althusserowi, który z lacanowską precyzją
najpierw konstruuje Ideologiczny Aparat Państwa oraz jego nieubłaganą
repetytywność, by następnie zobligować klasy uprzywilejowane, w tym
również marksistów, do świadomości konieczności własnej porażki[43].
Połączone siły tych nurtów marksizmu doprowadziły z jednej strony do
debordowskiego romantyzmu, zaś z drugiej – do niezmordowanego
pozytywizmu Foucaulta czy Latoura, którzy z przesadną chyba
skwapliwością odrzucają wszystko, co krytyczne, zarazem rozbudowując
tak cenne kategorie, jak biowładza czy kolektyw[44]. Mam nadzieję, że
proponowana tu koncepcja kontrpubliczności ludowych i feministycznych
pozwoli wrócić do mniej heroicznych, za to znacznie bardziej
zaangażowanych w faktyczną praktykę polityczną wyzyskiwanych grup
nurtów krytycznych badań nad kulturą i ekonomią polityczną oraz je
rozwinąć.
[1] J. Habermas, Strukturalne przeobrażenia sfery publicznej, przeł. W.
Lipnik i M. Łukasiewicz, PWN, Warszawa 2008.
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 16 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
[2] Zob. G. Spivak, A Critique of Postcolonial Reason, Harvard University
Press, 1999 oraz J. Rancière, Philosopher and his Poor, Duke University
Press, Durham 2004.
[3] Zob. A. Kluge i O. Negt, Public Sphere and Experience. Analysis of the
Bourgeois and Proletarian Public Sphere, przeł. P. Labanyi i in., Verso,
Londyn-Nowy Jork 2016 oraz N. Fraser, „Rethinking the Public Sphere. A
Contribution to the Critique of Actually Existing. Democracy”, w: Social
Text, nr 25/26 (1990), s. 56-80 i N. Fraser Drogi feminizmu. Od kapitalizmu
państwowego do neoliberalnego kryzysu, przeł. A. Weseli, Wydawnictwo
Krytyki Politycznej, Warszawa 2014. Zob. też C. Calhoun (red.), Habermas
and the Public Sphere, MIT Univeristy Press, Massachussetts-Londyn 1992.
[4] J. Derrida, Gorączka archiwum, przeł. J. Momro, Wydawnictwo IBL
PAN, Warszawa 2016.
[5] Zob. G. Spivak, A Critique of Postcolonial Reason, op. cit. oraz A.
Gramsci, Pisma wybrane, Książka i Wiedza, Warszawa, 1961.
[6] Zob: J. Habermas, Strukturalne przeobrażenia, op. cit. oraz: A. Kluge i
O. Negt, Public Sphere and Experience, op. cit., N. Fraser, Rethinking the
Public Sphere, op. cit. M. Hill i W. Montag, Masses, Classes and the Public
Sphere, Verso, Londyn i Nowy Jork 2000 oraz M. Warner, Publics and
Counterpublics, Zone Books, Nowy Jork 2005.
[7] Wczesna „Solidarność” doczekała się już szeregu opracowań,
zwłaszcza socjologicznych i historycznych. Wymieniam te publikacje, które
okazały się szczególnie ważne dla powstania niniejszej pracy, nie jest to
oczywiście lista wszystkich wydawnictw dotyczących zagadnienia: A.
Friszke (red.), Solidarność od wewnątrz. 1980-81, IPN, Warszawa, 2013; A.
Friszke, Opozycja polityczna w PRL. 1945-1980, Wydawnictwo Aneks,
Londyn, 1994; A. Friszke, Przystosowanie i opór. Studia z dziejów PRL,
Towarzystwo „Więź”, Warszawa, 2007; D. Ost, Solidarność a polityka
antypolityki, ECS, Gdańsk, 2014; D. Ost, Klęska Solidarności. Gniew i polityka
w postkomunistycznej Polsce, przeł. H. Jankowska, Wydawnictwo Muza SA,
Warszawa, 2007; J. Staniszkis, Samoograniczająca się rewolucja, ECS
Gdańsk, 2010; J. Kuisz, Charakter prawny Porozumień Sierpniowych 1980-81,
Fundacja Uniwersytetu Warszawskiego, ECS, Wydawnictwo TRIO,
Warszawa 2009; T. Garton Ash, Polska rewolucja. Solidarność 1980-81,
Fundacja Res Publica, Warszawa 1990; J. Holzer, Solidarność 1980-81.
Geneza i historia. Wydawnictwo KRĄG, Warszawa 1984, S. Magala, Walka
klas w bezklasowej Polsce, przeł. J. Dąbrowski, ECS, Gdańsk, 2012; S. Kowalski,
Krytyka solidarnościowego rozumu, Wydawnictwa Akademickie i
Profesjonalne, Warszawa 2009.
[8] Najważniejsze publikacje rekonstruujące udział kobiet w
„Solidarności” to: S. Penn, Podziemie kobiet, przeł. H. Jankowska,
Wydawnictwo Rosner i Wspólnicy, Warszawa, 2003; E. Kondratowicz,
Szminka na sztandarze. Kobiety Solidarności 1980-81. Rozmowy,
Wydawnictwo Sic!, Warszawa, 2001; A. Wiśniewska, Duża Solidarność, mała
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 17 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
solidarność. Biografia Henryki Krzywonos, Wydawnictwo Krytyki Politycznej,
Warszawa, 2010; M. Dzido, Kobiety Solidarności, Wydawnictwo Świat
Książki, Warszawa 2016 oraz A. Metelska i E. Nowakowska, Gdzie diabeł nie
może…, Polska Oficyna Wydawnicza „BGW”, Warszawa 1992.
[9] Zob: B. Baczko, Wyobrażenia społeczne. Szkice o nadziei i pamięci
zbiorowej, PWN, Warszawa, 1994; J. Kuroń, Wiara i wina. Do i od
komunizmu, Warszawa: Wydawnictwo NOWa, 1990; K. Modzelewski,
Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca, Wydawnictwo
„Iskry”, Warszawa, 2014; Z. Kowalewski, Rendez-nous nos
usines!: Solidarnosc dans le combat pour l’autogestion ouvrière, Presse Éd.
Communication, Montreuil, 1985 oraz J. Sowa, Inna Rzeczpospolita jest
możliwa, Wydawnictwo WAB, Warszawa, 2015.
[10] D. Ost, głos w dyskusji „Solidarność – rewolucja, powstanie czy
reforma? W: A. Friszke (red.), Solidarność od wewnątrz, op. cit, s. 350.
[11] Zob. D. Ost, głos w dyskusji „Solidarność – rewolucja, powstanie czy
reforma?, op. cit., s. 350 oraz J. Scott, Weapons of the Weak. Everyday Forms
of Peasant Resistance, Yale University Press, 1985.
[12] Zob. R. Laba, The Roots of Solidarity, op. cit.
[13] J. Butler, Walczące słowa, przeł. A. Ostrolski, Wydawnictwo Krytyki
Politycznej, Warszawa, 2010 oraz B. Honig, Antigone Interrupted,
Cambridge University Press 2013.
[14] Zob. A. Kluge i O. Negt, Public Sphere and Experience, op. cit. oraz N.
Fraser, Rethinking the Public Sphere, op. cit.
[15] Zob. b. hooks, Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum, przeł.
E. Majewska, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa, 2013.
[16] I. Wallerstein, „Semi-peripheral countries and Crisis today”, w: Theory
and Society, ¾ / 1976.
[17] J. Sowa, Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną
formą, Universitas, Kraków 2012.
[18] M. Janion, Niesamowita słowiańszczyzna, Wydawnictwo Literackie,
Kraków 2007.
[19] Zob. V. Chibber, Postcolonial Theory and the Specter of Capital, Verso,
Londyn-Nowy Jork 2013; R. Warren (red.), The Debate on Postcolonial
Theory and the Specter of Capital, Verso, Londyn-Nowy Jork, 2017 oraz K.
Pobłocki, Kapitalizm. Historia krótkiego trwania, Fundacja Bęc Zmiana,
Warszawa 2017.
[20] Myślę tu przede wszystkim o popularnych w Polsce rozważaniach
Guy’a Standinga, ale także o publikacjach Davida Harvey’a czy Fredericka
Jamesona. Zob: G. Standing, Prekariat. Nowa niebezpieczna klasa, przeł. P.
Kaczmarski i M. Karolak, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2014;
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 18 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
D. Harvey, Neoliberalizm. Historia katastrofy, przeł. J.P. Listwan, Instytut
Wydawniczy Książka i Prasa, Warszawa 2008 oraz F. Jameson,
Postmodernizm – kulturowa logika późnego kapitalizmu, przeł. M. Płaza,
WUJ, Kraków 2011.
[21] Zob. G. Spivak, Czy podporządkowani inni mogą przemówić?, przeł. E.
Majewska, w: Krytyka Polityczna, 24/25/ 2011 oraz G. Deleuze i F. Guattari,
Mille Plateaux, Ed. du Minuit, Paryż, 1980.
[22] I. Kant, Pomysły do ujęcia historii w aspekcie światowym, w: Z.
Kuderowicz (red), Kant, Wiedza Powszechna, Warszawa, 2000.
[23] Zob. F. Jameson, „On Negt and Kluge”. October, no 46/ 1988, Autumn,
s. 151-77 oraz D. Polan, „The Public’s Fear, or Media as Monster in
Habermas, Negt, and Kluge” w: Social Text, nr 25/26 1990.
[24] P. Bourdieu, Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia, przeł. P.
Biłos, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa, 2005.; J. Habermas,
Strukturalne przeobrażenia, op. cit.
[25] Zestawieniem koncepcji Butler i Rancière’a zajmuję się w książce: E.
Majewska, Sztuka jako pozór? Cenzura i inne formy upolitycznienia kultury,
Korporacja Ha! Art, Kraków, 2013.
[26] N. Fraser, Drogi feminizmu, op. cit.
[27] Tamże, s. 37.
[28] K. Marks, Kapitał. Krytyka ekonomii politycznej , Książka i Wiedza,
Warszawa 1951, tom 1, s. 773.
[29] H. Gates Jr, Pismo, „rasa”, różnica, w: A. Preis-Smith (red), Kultura,
tekst, ideologia. Dyskursy współczesnej amerykanistyki, Wydawnictwo
Universitas, Kraków 2004, s. 387.
[30] Tamże, s. 387.
[31] Zob. np. rozmowa z Gayatri Spivak opublikowana w dzienniku The
Hindu 5 lutego 2011 roku, In Conversation: Speaking to Spivak, dostęp on-
line: http://www.thehindu.com/books/In-Conversation-Speaking-to-
Spivak/article15130635.ece (5 marca 2018). W wywiadzie Spivak stwierdza
wprost: „that’s why I said she cannot speak. She could not speak because
she did speak but was not heard. That was the meaning of ‘cannot speak’.
(…) It was not about talking. It was about: when the subaltern speaks
there is not enough infrastructure for people to recognise it as resistant
speech. That’s what it means.” („Dlatego właśnie stwierdzam, że nie może
ona przemówić. Nie może przemówić, ponieważ mówiła, ale nie była
słyszana. To jest właśnie znaczenie „nie może przemówić” (…) Nie chodziło
o mówienie. Chodziło o to, że gdy podporządkowana inna mówi, nie
istnieje wystarczająca infrastruktura umożliwiająca zrozumienie jej
wypowiedzi jako języka oporu. O to mi właśnie chodziło”. – przeł. EM)
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 19 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
[32] Zob. J. Derrida, Gorączka archiwum. Impresja freudowska, przeł. J.
Momro, Wydawnictwo IBL PAN, Warszawa, 2016 oraz H. Zinn, Secrecy,
Archives and the Public Interest, w: The Midwestern Archivist, II, 2/ 1977, s.
14-26.
[33] R. Laba, The Roots of Solidarity. A Political Sociology of Poland’s Working
Class Democratization, Princeton University Press 1991.
[34] J. Habermas, Strukturalne przeobrażenia…, op. cit., s. 151 i nast.
[35] S. Buck-Morss, Hegel, Haiti i historia uniwersalna, przeł. K. Bojarska,
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa, 2014.
[36] Zob. I. Wallerstein, European Universalism: The Rhetoric of Power,
New Press, Nowy Jork 2006.
[37] M. Douglas, Czystość i zmaza. Analiza pojęć nieczystości i tabu, przeł.
M. Bucholc, PIW, Warszawa 2007, s. 172.
[38] O „Czarnych kontrpublicznościach” przypomina m.in.: M. Warner,
Publics and Counterpublics, op. cit.
[39] Zob. A. Leder, Prześniona rewolucja. Ćwiczenia z logiki historycznej,
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2014.
[40] Zob. A. Gramsci, Pisma wybrane, op. cit. oraz G. Spivak, A Critique of
Postcolonial Reason, op. cit.
[41] Zob. M. Jay, The Dialectical Imagination: A History of the Frankfurt
School and the Institute of Social Research, 1923-1950, Heinemann, Londyn
1973 oraz A. Negri i M. Hardt, Rzeczpospolita, przeł. Zespół Praktyki
Teoretycznej, Korporacja Ha! Art, Kraków 2012.
[42] G. Lukács, Historia i świadomość klasowa, przeł. M. Siemek, PWN,
Warszawa 1987.
[43] L. Althusser, Ideologie i aparaty ideologiczne państwa. Wskazówki do
badań, przeł. A. Staroń, Nowa Krytyka, Szczecin 2006.
[44] G. Debord, Społeczeństwo spektaklu, przeł. M. Kwaterko, PIW,
Warszawa 2006; M. Foucault, Nadzorować i karać, przeł. T. Komendant,
Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 1998.
Czytaj podobne:
Facebo
ok
0
Twitter
0
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 20 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…we-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
Poznań, 23 X 2011 -
wykład i dyskusja
Małgorzata Danicka -
„Myśleliśmy, że
pierwszy człowiek był
Anglikiem!”
Zofia Łapniewska -
Etyka troski a
gospodarka
przyszłości
Agnieszka Kowalczyk -
Narodziny globalnej
kliniki
1 komentarz
Louis de Saint-Just dnia 10 listopada 2018 o
godz. 15:36
„Solidarność” była współczesną Wandeą a nie
żadnym „ruchem ludowym”.
Odpowiedz
Tagi
Antonio Negri antykapitalizm bezwarunkowy dochód podstawowy biopolityka
demokracja dobro wspólne dochód podstawowy ekonomia
ekonomia polityczna emancypacja feminizm Gilles Deleuze historia
historia lewicy kapitalizm Kapitał Karol Marks komunizm kryzys lewica
literatura marksizm Michael Hardt nauka neoliberalizm nierówności
nowoczesność Occupy opór peryferia polityka polska lewica
postoperaizm praca praktyka teoretyczna prekariat protest rewolucja
ruchy społeczne Róża Luksemburg socjalizm szkolnictwo wyższe uniwersytet
walka klas walki
Dołączcie do naszego
newslettera
Meta
Szukaj
Zaloguj się
Adres e-mail
ZAPISZ SIĘ!
13.02.2020, 13:34Ewa Majewska: Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty (wstęp)
Strona 21 z 21http://www.praktykateoretyczna.pl/ewa-majewska-kontrpublicznosci…owe-i-feministyczne-wczesna-solidarnosc-i-czarne-protesty-wstep/
Utrzymanie i rozwój strony internetowej czasopisma
naukowego „Praktyka Teoretyczna” – zadanie finansowane w
ramach umowy 782/P-DUN/2017 ze środków Ministra Nauki i
Szkolnictwa Wyższego przeznaczonych na działalność
upowszechniającą naukę. Przystosowanie archiwalnych i
bieżących numerów „Praktyki Teoretycznej” do czytania na
urządzeniach mobilnych – zadanie finansowane w ramach
umowy 782/P-DUN/2017 ze środków Ministra Nauki i
Szkolnictwa Wyższego przeznaczonych na działalność
upowszechniającą naukę.
Kanał wpisów
Kanał komentarzy
WordPress.org
© 2019 Praktyka Teoretyczna